M.J.KOSICKI: POTRZEBUJEMY REALNYCH DZIAŁAŃ BY OŻYWIĆ PRZESTRZEŃ NA ŚWICIE
O przyszłości rynku i pawilonów przy ulicy Świt. O szansie, jaką może dać rewitalizacja przestrzeni i o stworzeniu miejsc przyjaznych dla mieszkańców i kupców, rozmawialiśmy z Radnym Osiedla Grunwald – Północ, Michałem Janem Kosickim.
O „Świcie” coraz głośniej. Zmiany w kwestii rynku i pawilonów to szersza perspektywa. To szansa dla mieszkańców na odzyskanie radości z okolicznej przestrzeni i wyjście z mieszkań?
Wiele w kwestii przyszłości pawilonów wyniknie ze spotkań z architektami, to czy uda się uratować te istniejące zależy od wielu czynników, może bardziej będzie się opłacało postawić nowe, utrzymane w tym samym stylu. Ważne, że dzieje się dużo w kwestii przyszłości samego targowiska i pawilonów. Na teren musimy patrzeć kompleksowo. To całość i należy to wykorzystać. Dla okolicy to szansa, by rozbudzić mieszkańców, przypomnieć o tym, że rynek, pawilony i dziedziniec między nimi może być miejscem spotkań, miejscem kultury i spędzania wolnego czasu. Walczymy o wielką sprawę.
Pamiętajmy, że mówmy o pawilonach i stoiskach targowych. Urbaniści uznali, że teren jest wartościowy tylko jako całość i próba rozdzielenia jednego od drugiego nie przyniosłaby żadnego pozytywnego rezultatu. Pozostaje jeszcze kwestia udziałowców i zarządców terenu. Teraz jesteśmy na terenie ZDM (pod namiotem, akurat nie ma jednego z kupców. Pada deszcz. - przyp. M.S), tuż obok znajdują się grunty pod kuratelą miasta, ale poprzez dzierżawę, terenem zrządza spółka Targowiska, podobnie jest pod naszymi stopami. Targowiska dzierżawią fragment terenu - od ZDM. Teren pawilonów znajduje się zaś w rękach ZKZL.
Łatwiej byłoby planować przyszłość, rozmawiając tylko z jednym podmiotem.
Pewnie by tak było, ale do usprawnienia komunikacji pomiędzy Wydziałami Urzędu Miasta jeszcze długa droga. Ale od tego są Radni tacy jak ja. To oni przede wszystkim muszą wiedzieć z kim rozmawiać by realizować swoje postulaty i pomagać mieszkańcom. Tak się stało właśnie w przypadku terenu na Świcie i lokalnej filii Biblioteki Raczyńskich. Biblioteka musi się przenieść w inne miejsce by być dostępną dla wszystkich. Dziś jest to niemożliwe z powodu schodów i braku windy. Zaproponowałem Pani Dyrektor Biblioteki Raczyńskich i Wydziałowi Kultury by wykorzystali moment zmian na Świcie i zabiegali o nową przestrzeń. Gdyby udało się przenieść bibliotece z Ognika na Świt to mogłaby pełnić rolę Domu Kultury. To miejsce mogłoby w końcu żyć nawet po 14 i niekoniecznie oznaczałoby to zbieraninę lokalnych pijaczków.
I wszelkie zmiany można wprowadzić już wkrótce?
Przy okazji tworzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który będzie uchwalony po konsultacji z architektami. To sprawa bez precedensu. Nigdy tyle podmiotów nie brało udziału w konsultacjach, trwało to długo i dobrze, bo mam wrażenie, że mocno zaangażują się architekci oraz urbaniści i stworzymy doskonały projekt.
Tutaj będzie pas drogowy. Zieleń, mała architektura i ławeczki – to tylko przykłady. Przede wszystkim osłonimy targowisko od ruchliwej ulicy Grochowskiej.
Dyskwalifikujemy dojeżdżających samochodem?
Nie. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego określa ile musi być tutaj miejsc postojowych, nie podam dokładnej liczby, ale to więcej niż kilkanaście, a w tej chwili, możemy je policzyć na palcach jednej ręki.
Wielkie rzeczy na małym Świcie. Pawilony to część wspólna, a co w tej chwili odbywa się w tych miejscach?
Przejdziemy, zobaczymy
Wracając do targowiska, kupców i nowego obrazu przestrzeni. Chcemy, żeby to wyglądało tak jak „Bema”?
Byłby to na pewno większy komfort dla kupców, ale przypomnijmy, że nie są to estetyczne rozwiązania. Nie pasują do estetyki miasta. To namioty wymagające wentylacji i regulacji wilgotności. Dla handlujących wszelkie zmiany to niełatwe rozmowy, bo kupcy boją się zupełnej rewolucji i to jest zrozumiałe. Łatwiej zaakceptować ewolucję, bo ryzyko, że podniesiona zostanie opłata za wynajem jest mniejsze. Tym niemniej takie rozwiązanie na przestrzeni dłuższego czasu wcale nie jest tanie.
Przyznaję. Przymrużyłem oczy i wyobraziłem sobie ruch w piątek czy sobotę. Spójrzmy na sprawę tak, do około czternastej trwa zwykły, regularny handel warzywami. Po tej godzinie targowisko też pozostaje aktywne?
Teraz jeśli chcemy wieczornej rozrywki, to z Grunwaldu musimy się kierować w stronę centrum miasta. Iskierką nadziei jest ulica Marcelińska, ale to dopiero początek dobrych zmian. Idea jest taka, by rynek żył cały czas. Od rana kupujemy świeże warzywa, potem zmiana towaru do tego kwalifikowanego bardziej na obiad, a kiedy kończy się sprzedaż, tworzy się nowa przestrzeń. Na takim targowisku spotykamy się ze znajomymi, korzystamy z przekąsek i jedzenia, które możemy zakupić na miejscu. Spędzamy czas w tej przestrzeni zamiast uciekać do wielkiej płyty lub na ławkę przed blok. To jest dobre miejsce do spotkań, a jeśli uczynimy je komfortowym, przyjaznym i po prostu ładnym to ludzie sami nauczą się, że taka przestrzeń jest uniwersalna. Dla wszystkich.
Możemy powiedzieć, że na rynek wchodzi „druga zmiana”. Ja przyznaję, że zamiast iść do wielkopowierzchniowego sklepu, kupić co potrzebuje i wrócić do mieszkania. Wolałbym przyjść na przestrzeń ryneczku, która po porannej działalności zyskuje drugie oblicze. Wypić kawę, lub rzemieślniczy browar i czerpać korzyści, że nie muszę jechać do rozwrzeszczanego centrum miasta.
Potrzebujemy realnych działań, by ożywić tę przestrzeń. Musimy zacząć od posadzki, to nie jest specjalnie kosztowne i skomplikowane. To jak będą wyglądały stoiska handlowe to sprawa drugorzędna. Ma być komfortowa dla kupców i kupujących. Mają być dwa rzędy namiotów handlowych. Ja bardzo bym chciał, żeby można było tu przyjść, zjeść coś i tu zostać. Spędzić czas, nie uciekając daleko od domu. Mieć dostęp do kultury i rozrywki. W przyjaznej atmosferze
Może to utopia i marzenia, ale widzę to tak. Zamiast siedzieć w mieszkaniu lub przed blokiem zostajemy na rynku, poznajemy się z sąsiadami i nie tylko. To nowe więzi i tradycje. Tego brakuje.
Smutne jest dla mnie, o czym powtarzam zresztą często, że dla Grunwaldu nie ma stworzonego planu rewitalizacyjnego, władza nie widzi tego, że jeśli nie zrobimy czegoś za chwilę, to rewitalizować będzie trzeba nie tylko centrum, ale całe miasto. W Radzie Osiedla żywo dyskutujemy. Zdania są różne, ale wniosek jeden. Działamy, przekonujemy urzędników, odbywają się konsultacje społeczne. Zmieniły się priorytety miasta, więcej działań jest skierowanych dla mieszkańców.
Przyszłość rynku „Świt” widzimy w jasnych barwach?
Konsultacje się skończyły w zeszłym roku, we wrześniu. Były to różne procesy. Od ankiety do nowoczesnych działań deliberatywno – inkluzywnych (tzw. DIP-y). Wspominano o koniecznych parkingach rowerowych, kawiarniach, zieleni i ławkach. Teraz dogrywamy detale. Rozmawiamy o tym jak ma wyglądać pawilon handlowy. Chcemy zachować styl postmodernistyczny by obraz odświeżonej przestrzeni pasował do otoczenia. Powoli zmienia się myślenie, kupcy się nieco bronią przed zmianami i nie ma się co dziwić. Nie byli najlepiej traktowani przez ostatnią władzę i zrodziło to ich niepokój. To brak zaufania i obawa zmian. Będzie lepiej. Wierzę w to.
---------------------------------------------------------
Poniżej przedstawiam harmonogram spotkań dotyczących przyszłości targowiska, nadesłany z Urzędu Miasta.
9 września – spotkanie zaproszonych do konkursu pracowni architektonicznych z przedstawicielami jednostek miejskich, mieszkańców, stowarzyszeń i innych zainteresowanych, w celu wymiany i pozyskania dodatkowych informacji o potrzebach użytkowników terenu objętego konkursem. Spotkanie będzie miało formę warsztatów
16 września – drugie spotkanie warsztatowe; organizacja jest uzależniona od wyników pierwszych konsultacji
28 września (najpóźniej do godz. 16.00) – termin składania prac konkursowych
29 września – otwarta dyskusja przedstawicieli Miasta, jednostek miejskich, mieszkańców, stowarzyszeń, kupców i innych zainteresowanych, podczas której zaprezentowany i omówiony zostanie każdy zgłoszony do konkursu projekt. Debacie w roli obserwatora będzie się przysłuchiwał Sąd Konkursowy
30 września – tajne obrady Sądu Konkursowego
30 września, godz. 12.00, Sala Biała UMP – ogłoszenie werdyktu i przedstawienie dalszego harmonogramu zadań.
-----------------------------------------------------
Wywiad z Michałem Janem Kosickim to kolejna w ramach naszego cyku "Rozmowy na weekend". Dotyczas rozmawialiśmy już z:
Kamilem Żmijewskim, ze Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania
- o pozycji pieszego w mieście
Maciejem Kluczką, dziennikarzem Radia Meteor oraz Radia Merkury
- o pracy radiowca w Poznaniu i poznańskich politykach
Filipem Olszakiem, przewodniczącym Rady Osiedla Łazarz
Katarzyną Żmudzińską, Mistrzynią Polski w Akrobacji Szybowcowej
- o lotniczej pasji i przygotowaniach do tegorocznych Mistrzostw Świata w Akrobacji Szybowcowej.
Dawidem Olejniczakiem, Tomaszem Bartkowiakiem i Dariuszem Sikorskim
- o inicjatywie powstania Stadionu Koziegłowy oraz innych ciekawych projektach, takich jak np. Park Linowy czy Kino Pod Chmurką.
Z Tomaszem Nowaczykiem, artystą kabaretowym
- o książkach dla dzieci i działalności w Czerwonych Noskach
Z Mariuszem Wiśniewskim, wiceprezydentem Poznania
m.in. o stworzeniu warunków do pomysłów kulturalnych czy biznesowych.
Z Krzysztofem Kłoskowskim, Prezesem Stowarzyszenia Kenwerk
- o poznańskich fortach
- Dorotą Pistula, kierownikiem Biura Karier UAM
o dalszej karierze absolwentów UAM
Agatą Karską, pracownikiem Obserwatorium Astronomicznego UAM w Poznaniu
- O pracy astronoma i poszukiwaniu wody w kosmosie
Sławomirem Cichockim, członkiem Stowarzyszenia Ulica Wrocławska
- O zmianach na Starym Mieście
Poznańskimi społecznikami i naszymi czytelnikami
- O tym jak powinien wyglądać dziedziniec Urzędu Miasta Poznania
Dorotą Bonk-Hammermeister, przewodniczącą Rady Osiedla Wilda
- o Wildzie i wyborach do Rad Osiedli
Anną Michalak z Caritas Archidiecezji Poznańskiej
- o pomaganiu nie tylko w święta
Konradem Dąbrowski z Inicjatywy Mariniarze
- o sile rzeki Warty
Cezarym Ostrowskim, założycielem zespołu Bexa lala
- o tym, że miasto powinno być mecenasem
Mateuszem Woźniakiem ze Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania
- O wyglądzie Nowego Dworca PKP w Poznaniu
Olgierdem Rodziewiczem-Bielewiczem poznańskim społecznikiem i zawodnikiem brydżowym
- o Centrum Sportów Umysłowych
Patrycją Poczekaj przewodniczącą Parlamentu Samorządu Studentów UAM
- o reprezentowaniu uczelni i studentów
Katarzyną Lesińską z MPK Poznań
- o prowadzeniu profilu MPK w mediach społecznościowych
Łukaszem Kozłowskim ze Stowarzyszenia Wildecka Inicjatywa WILdzianie
- o tym czego potrzebuje Wilda
Pawłem Sztando z Rady Osiedla Stare MiastoPawłem Sztando z Rady Osiedla Stare Miasto
- o rewitalizacji śródmieścia
Michałem Kucharskim ze Stowarzyszenia Społeczna Inicjatywa Wyborcza Poznaniacy
- o centrach handlowych w Poznaniu
Janem Radomskim ze Stowarzyszenia Projekt Polska
- o Pomniku Wdzięczności nad Maltą
Franciszkiem Sterczewskim, aktywistą miejskim
- o zmianach po wyborach w Poznaniu
Pawłem Głogowskim ze Stowarzyszenia Ulepsz Poznań
- o budżecie obywatelskim
Lechem Merglerem ze Stowarzyszenia Prawo do Miasta
- o funkcjonowaniu Stowarzyszenia po wyborach