WARTO MIESZKAĆ NA ŁAZARZU
Jest dużo rzeczy, dla których warto pozostać w Poznaniu czy wręcz w jego centrum. Trzeba jednak pamiętać o tym, aby wykorzystywać atuty takie jak np. Park Wilsona czy Park Kasprowicza w środku Łazarza. Aby dbać o tą przestrzeń publiczną, żeby była ona atrakcyjna i stanowiła pewien magnes – przekonuje Filip Olszak, Przewodniczący Rady Osiedla Łazarz.
Anna Kowalewska: Na jednym z Posiedzeń Komisji, prezydent Mariusz Wiśniewski powiedział, że Łazarz zaczyna stawać się kolebką artystów.
Filip Olszak: Tak, jest już widoczne nagromadzenie galerii sztuki czy różnych podmiotów, które obcują ze sztuką na co dzień. Ważnym jest, że nie jest to tylko sztuka egalitarna, ale w dużej mierze właśnie nastawiona na mieszkańców. Na to, aby z wspólnie z nimi pracować, działać i tworzyć. Dzięki realizacji różnych przedsięwzięć, w tym także tych finansowanych w ramach projektu Centrum Warte Poznania, takich jak na przykład warsztaty rzeźby w drewnie organizowane przez Galerię Raczej, widać, że artyści, którzy tutaj działają, nie zamykają się na mieszańców, wręcz przeciwnie, chcą z nimi współpracować. Chcą być cały czas w kontakcie z Łazarzem i współtworzyć jego wizerunek.
A czy to zainteresowanie jest także widoczne ze strony mieszkańców?
Tak, jest duże zainteresowanie mieszkańców. Nie ogranicza się ono do uczestnictwa w różnych wydarzeniach kulturalnych czy warsztatach, mieszkańcy inicjują i realizują również własne wydarzenia. Co równie ważne – mamy widoczne wsparcie miasta. W ostatnim czasie rozmawiamy z Miastem o rozszerzeniu wachlarza tych podmiotów, które mogłyby działać na Łazarzu.
Już są jakieś konkretne propozycje?
Tak, idzie to dwukierunkowo, ponieważ koncepcja jest taka, aby stworzyć na Łazarzu centrum inicjatyw kulturalnych, taki jakby inkubator kultury oraz zwiększyć ilość podmiotów działających w Otwartej Strefie Kultury. Na potrzeby tego centrum inicjatyw udało nam się pozyskać od Miasta lokal przy ul. Głogowskiej. Tam będzie serce kultury i miejsce, w którym będą mogły działać podmioty, chcące się pokazać, zorganizować wystawę lub poprowadzić warsztaty czy szkolenia dla mieszkańców. Jednak chcemy się skupić nie tylko na kulturze, ale realizować również, w oparciu o to miejsce, działania społeczne. Centrum będzie też miejscem, w którym będzie można porozmawiać o Łazarzu, na przykład przeprowadzić konsultacje społeczne. Ponadto, przy wykorzystaniu pustych lokali miejskich, chcemy umożliwić rozpoczęcie działalności na Łazarzu nowych inicjatyw społeczno-kulturalnych.
„Wiadomo, że każdy z nas zawsze stara się zrobić coś dobrego dla dzielnicy, ale jeśli uda się jeszcze do tego działania pozyskać mieszkańców, najlepiej już na etapie projektowania, to będzie to z korzyścią dla ogółu.”
Mieszkańcy chcą uczestniczyć w życiu osiedla? Bo jak rozmawiałam z różnymi radnymi osiedlowymi, to mówili, że z tym jest różnie. W zależności od osiedla. Trudno też właściwie stwierdzić z czego to wynika.
Wydaje mi się, że mieszkańcy przejawiają coraz większą aktywność. Jestem już drugą kadencję radnym osiedlowym i widzę coraz większe zainteresowanie lokalnej społeczności tym, co się dzieje w naszym najbliższym otoczeniu. Mieszkańcy chcą aktywnie i świadomie uczestniczyć w życiu dzielnicy. Prawda jest taka, że zarówno mieszkańcy, jak i radni osiedlowi czy organizacje społeczne mają przed sobą trudne wyzwanie. Musimy nauczyć się prowadzenia otwartego dialogu. Kwestia dotycząca partycypacji mieszkańców w świadomym podejmowaniu decyzji jest zagadnieniem trudnym i tego nie nauczymy się w przeciągu roku czy dwóch. Moim zdaniem proces ten zmierza w dobrym kierunku. Wiadomo, że każdy z nas zawsze stara się zrobić coś dobrego dla dzielnicy, ale jeśli uda się jeszcze do tego działania pozyskać mieszkańców, najlepiej już na etapie projektowania, to będzie to z korzyścią dla ogółu. Po pierwsze, mieszkańcy będą mieli wpływ na to, co zostanie zrobione, a po drugie, w większym stopniu poczują, że to jest robione dla nich i nie zostało odgórnie narzucone, że jest to coś, na co mieli wpływ i że jest to ich. Dzięki temu będą czuli się na Łazarzu bardziej u siebie.
A jak obecnie kojarzony jest Łazarz przez innych mieszkańców Poznania? Bo kiedyś bywało z tym różnie. Docierają do Pana jakieś opinie?
Wiem, że Łazarz kojarzony był różnie. Jest to także zależne od tego, gdzie dana osoba była i z czym się spotkała. Nie zawsze nasza dzielnica kojarzona jest z miejscami atrakcyjnymi, na przykład z Parkiem Wilsona. Ten wizerunek zmienia się i mam nadzieję, że będzie nadal się zmieniał. Między innymi dzięki działaniom Otwartej Strefy Kultury czy Rady Osiedla. Przykładem inwestycji Rady Osiedla, która może wpływać pozytywnie na wizerunek Łazarza, może być otwarty niedawno integracyjny plac zabaw.
Cieszy się popularnością?
Tak, my już od kilku lat budujemy ten plac i w zasadzie to jest coś, co powstawało stopniowo i w miarę jak widzieliśmy, że cieszy się popularnością, to go rozbudowywaliśmy. Ostatnim etapem, takim domknięciem, jest część dla dzieci niepełnosprawnych.
Sam mam małe dziecko, bywam często na tym placu i gdy rozmawiam z ludźmi, to okazuje się, że dużo osób, które na niego przychodzi jest spoza Łazarza. To jest magnes, który przyciąga osoby spoza dzielnicy do Parku Kasprowicza i wpływa na odbiór całego Łazarza.
Pan Marek Sternalski na swoim profilu na Facebooku umieścił propozycję stworzenia placu zabaw dla seniorów.
Też to podchwyciłem i jestem po rozmowie z panem radnym Markiem Sternalskim.
Czyli działania już są.
Są już konkretne działania w tym celu. Myślimy o tym, żeby w przyszłym roku taki plac zabaw mógł powstać. Na sesji rady osiedla chcemy zabezpieczyć jeszcze w tegorocznym budżecie środki, które nam pozostały, czyli 5 tysięcy na stworzenie chociażby wstępnego projektu takiego placu. To będzie coś nowego, więc chcemy porozmawiać z mieszkańcami o tym, co mogłoby się tam znaleźć.
Właśnie, jak taki plac miałby wyglądać?
Dotychczas dla osób starszych były raczej siłownie zewnętrzne. Jednak ja wyobrażam to sobie nieco inaczej. Jako miejsce dostosowane do osób, które mają dosyć już poważne kłopoty ruchowe. Aby chciały wyjść z domu i przede wszystkim miały gdzie wyjść. To jest istotne, ponieważ brakuje takich miejsc, gdzie osoby starsze mogłyby się czuć swobodnie i po prostu dobrze. Aby nie spędzały jesieni swego życia w domu, ale wychodziły na zewnątrz, spotykały się z rówieśnikami czy wspólnie spędzały czas z wnukami, gdyż chcielibyśmy, aby na tym placu znalazły się urządzenia nie tylko dla osób starszych, ale też zabawki dla dzieci. Wówczas wizyta z wnukami na placu zabaw nie sprowadzałaby się do tego, że przychodzi babcia czy dziadek i wnuk się bawi, a babcia siedzi na ławeczce. A tak to teraz wygląda.
Wstępnie rozmawialiśmy z panem radnym, że moglibyśmy przeznaczyć na ten cel plac, który jest przy ulicy Dmowskiego na przedłużeniu placu zabaw. On sąsiaduje z przedszkolem, więc byłoby to sprzyjające otoczenie. Jest tam duże nagromadzenie osób starszych. Teren ten sąsiaduje z już istniejącym placem zabaw dla dzieci. Takie miejsce to jednak nie tylko sposób na spędzenie miłego czasu ze swoimi wnukami, to także propozycja dla osób samotnych, które pozostają same w domu. Są różne sytuacje np. współmałżonek umiera, czasem nie ma nawet najbliższej rodziny, więc warto stworzyć takie miejsce, do którego te osoby będą chciały pójść. Uważam, że dobrym rozwiązaniem byłoby włączenie w to również organizacji, które działają na Łazarzu, jak chociażby Stowarzyszenie Animatorów Kultury. Myślałem też o tym, aby było to miejsce, gdzie odbywałyby się zajęcia usprawniające ruchowo. Dzięki temu wykorzystamy tę infrastrukturę, którą stworzylibyśmy we współpracy z Radą Miasta, aby osoby starsze mogły aktywnie uczestniczyć w zajęciach. Może nie byłaby to Zumba…
Zumba już jest (śmiech).
Właśnie, dlatego może coś innego, ale takie zajęcia fitness dla osób starszych. To z kolei jest połączone z drugą inicjatywą, którą w przyszłym roku – jako rada osiedla, chcemy uaktywnić. Mianowicie mamy zabezpieczone w budżecie na przyszły rok 70 tysięcy na małe granty dla Łazarza. To ma być taki konkurs zbliżony w swoich założeniach do Centrum Wartego Poznania, czyli takie granty, które mogłyby pozyskiwać jednostki działające dla mieszkańców Łazarza. Wtedy można by przeznaczyć grant na to, aby faktycznie na tym placu dla seniorów coś się działo.
„Musimy pamiętać o tym, że Miasto Poznań toczy taką niepisaną rywalizację z okolicznymi gminami podpoznańskimi. To jest bardzo widoczne, ta walka o mieszkańców jest gdzieś tam w tle.”
Aby nie trzeba było w weekendy opuszczać Łazarza. W szczególności, że tutaj dzieje się coraz więcej ciekawych rzeczy i można tu mile spędzić wolny czas. Jest np. Zumba w Parku Kasprowicza, o której zresztą pisaliśmy tydzień temu na portalu w artykule o propozycjach spędzenia weekendu w naszym mieście.
To cieszy, bo to pokazuje, że ten kierunek, który został obrany, aby uaktywnić spędzanie wolnego czasu na terenie centrum Poznania, jest dobry. Jest to także wskazówka, że miasto musi stworzyć mieszkańcom warunki do tego, aby mogli w Poznaniu spędzać czas wolny aktywnie i atrakcyjnie. Musimy pamiętać o tym, że Miasto Poznań toczy taką niepisaną rywalizację z okolicznymi gminami podpoznańskimi. To jest bardzo widoczne, ta walka o mieszkańców jest gdzieś tam w tle. Takie dzielnice jak Łazarz, Stare Miasto czy Wilda mają troszkę trudniejsze warunki do mieszkania, bo nie ukrywajmy - teren jest bardzo mocno zurbanizowany. Wówczas dla wielu wizja domku pod miastem jest spełnieniem marzenia.
Ale jest też kwestia dojazdów. Tutaj Łazarz ma przewagę nad podpoznańskimi miejscowościami.
Właśnie, jest dużo rzeczy, dla których warto pozostać w Poznaniu czy wręcz w jego centrum. Trzeba jednak pamiętać o tym, aby wykorzystywać atuty takie jak np. Park Wilsona czy Park Kasprowicza w środku Łazarza. Aby dbać o tą przestrzeń publiczną, żeby była ona atrakcyjna i stanowiła pewien magnes. Poprzez tereny zielone czy zajęcia Zumba w Parku Kasprowicza chcemy pokazać, że zapraszamy tam mieszkańców i stwarzamy im możliwość spędzenia czasu wolnego w sposób atrakcyjny.
A także, że zachęcacie do zamieszkania właśnie w tej części miasta. I myślicie np. o młodych małżeństwach.
I to jest właśnie nasz kolejny projekt! W przyszłym roku chcemy zrealizować inwestycje na terenie łazarskich przedszkoli. Staramy się w tym celu o grant w konkursie i w zeszłym tygodniu złożyliśmy odpowiedni wniosek do Rady Miasta. Chcemy postawić nowe place zabaw dla dzieci w pięciu przedszkolach. Dostosowane do przedszkolaków, które pozwolą dzieciakom spędzać czas aktywnie i tak, żeby rozwijać je zarówno pod względem fizycznym, intelektualnym, jak i społecznym. Chcemy wybrać takie zabawki, które będę oddziaływały na te wszystkie czynniki.
Tak jak Pani mówi, musimy dbać o młode małżeństwa, w szczególności te, które mają już dzieci. Mamy bardzo bogatą infrastrukturę oświatową na terenie Łazarza. Warto wykorzystać ten atut i pokazać, że także z tego powodu warto mieszkać na Łazarzu.
----------------
Rozmowa z Filipem Olszakiem to element naszego cyklu rozmów na weekend. Dotychczas rozmawialiśmy już z:
Katarzyną Żmudzińską, Mistrzynią Polski w Akrobacji Szybowcowej
- o lotniczej pasji i przygotowaniach do tegorocznych Mistrzostw Świata w Akrobacji Szybowcowej.
Dawidem Olejniczakiem, Tomaszem Bartkowiakiem i Dariuszem Sikorskim
- o inicjatywie powstania Stadionu Koziegłowy oraz innych ciekawych projektach, takich jak np. Park Linowy czy Kino Pod Chmurką.
Z Tomaszem Nowaczykiem, artystą kabaretowym
- o książkach dla dzieci i działalności w Czerwonych Noskach
Z Mariuszem Wiśniewskim, wiceprezydentem Poznania
m.in. o stworzeniu warunków do pomysłów kulturalnych czy biznesowych.
Z Krzysztofem Kłoskowskim, Prezesem Stowarzyszenia Kenwerk
- o poznańskich fortach
- Dorotą Pistula, kierownikiem Biura Karier UAM
o dalszej karierze absolwentów UAM
Agatą Karską, pracownikiem Obserwatorium Astronomicznego UAM w Poznaniu
- O pracy astronoma i poszukiwaniu wody w kosmosie
Sławomirem Cichockim, członkiem Stowarzyszenia Ulica Wrocławska
- O zmianach na Starym Mieście
Poznańskimi społecznikami i naszymi czytelnikami
- O tym jak powinien wyglądać dziedziniec Urzędu Miasta Poznania
Dorotą Bonk-Hammermeister, przewodniczącą Rady Osiedla Wilda
- o Wildzie i wyborach do Rad Osiedli
Anną Michalak z Caritas Archidiecezji Poznańskiej
- o pomaganiu nie tylko w święta
Konradem Dąbrowski z Inicjatywy Mariniarze
- o sile rzeki Warty
Cezarym Ostrowskim, założycielem zespołu Bexa lala
- o tym, że miasto powinno być mecenasem
Mateuszem Woźniakiem ze Stowarzyszenia Inwestycje dla Poznania
- O wyglądzie Nowego Dworca PKP w Poznaniu
Olgierdem Rodziewiczem-Bielewiczem poznańskim społecznikiem i zawodnikiem brydżowym
- o Centrum Sportów Umysłowych
Patrycją Poczekaj przewodniczącą Parlamentu Samorządu Studentów UAM
- o reprezentowaniu uczelni i studentów
Katarzyną Lesińską z MPK Poznań
- o prowadzeniu profilu MPK w mediach społecznościowych
- o tym czego potrzebuje Wilda
Pawłem Sztando z Rady Osiedla Stare MiastoPawłem Sztando z Rady Osiedla Stare Miasto
- o rewitalizacji śródmieścia
Michałem Kucharskim ze Stowarzyszenia Społeczna Inicjatywa Wyborcza Poznaniacy
- o centrach handlowych w Poznaniu
Janem Radomskim ze Stowarzyszenia Projekt Polska
- o Pomniku Wdzięczności nad Maltą
Franciszkiem Sterczewskim, aktywistą miejskim
- o zmianach po wyborach w Poznaniu
Pawłem Głogowskim ze Stowarzyszenia Ulepsz Poznań
- o budżecie obywatelskim
Lechem Merglerem ze Stowarzyszenia Prawo do Miasta
- o funkcjonowaniu Stowarzyszenia po wyborach