M.KLUCZKA: SŁUCHACZ MUSI MIEĆ MOŻLIWOŚĆ ELASTYCZNEGO UŁOŻENIA RAMÓWKI

M.KLUCZKA: SŁUCHACZ MUSI MIEĆ MOŻLIWOŚĆ ELASTYCZNEGO UŁOŻENIA RAMÓWKI

Sebastian Borkowski

2015-08-21 17:33

Polityka

źródło: Archiwum M.Kluczka

Jak w czasach popularności mediów społecznościowych radzi sobie radio? Dlaczego studenci dziennikarstwa są mniej zainteresowani tematami politycznymi? Czy od poznańskich polityków łatwo wyciągnąć newsa? Między innymi o tych tematach rozmawialiśmy z dziennikarzem Radia Merkury Poznań oraz Radia Meteor, Maciejem Kluczką.

Sebastian Borkowski: Czy w dzisiejszych czasach bycie radiowcem i osobą, która jednocześnie jest aktywna w mediach społecznościowych jest trudne? Mam wrażenie, że do słuchacza radio stara się coraz częściej dotrzeć przez internet.

Maciej Kluczka*: Jak szukałem swojego miejsca w mediach, to tak najbardziej odpowiadało mi radio, dlatego, że umie najbardziej przenikać inne formy docierania do słuchacza i odbiorcy, człowieka po drugiej stronie. W radiu podobało mi się to, że to jest medium towarzyszące, usłyszymy je w domu, w pracy, w samochodzie, czy po prostu w sklepie. Telewizja ma trudniej, przenosi się do internetu, wielu nawet rezygnuje z odbiorników telewizyjnych w domu.

Czyli radia słuchamy?

Tak. Nieraz na studiach słyszałem, że telewizja umiera, prasa umiera, a radio nadal się dobrze trzyma. No i np. mając już doświadczenie z radia studenckiego, które działa w internecie, wiemy, że musimy działać promocyjnie przede wszystkim w świecie internetu. Moje audycje są głównie na żywo, ale siła odziaływania tych audycji jest w tym, że są promowane w internecie. Więc już tutaj się nauczyłem, że radio nie może być nastawione na to, że ktoś włączy sobie radioodbiornik, albo jakiegoś playera na stronie. Tutaj pomaga siła Facebooka, żeby ludzie odsłuchali audycję po jakimś czasie. Radio więc nadal istnieje, ale dociera już trochę inaczej.

To taki pozytywny objaw, że również młodzi ludzie słuchają tego radia, mimo że docierają do jego audycji inaczej niż wcześniej.

I tu też trzeba się nastawić, że wprawdzie często ramówki są stałe, ale te audycje muszą być do odsłuchania potem na stronie internetowej. Często w studiu są nawet kamerki internetowe, żeby potem ten wywiad obejrzeć. Bo widz czy słuchacz, musi mieć możliwość elastycznego ułożenia sobie ramówki.

Czyli kolejny krok by wyjść do słuchacza.

Tak. To wymaga, krótko mówiąc, więcej pracy. W Radiu Merkury, w którym mam przyjemność pracować, cały czas rozrasta się redakcja internetowa. Potrzebny jest kolega, który przyjdzie z kamerką, czy pojedzie ze mną na jakąś rozmowę i też to nagra. Czyli robi się taka mała telewizja w Radiu. Ale dzięki temu wiemy, że Ci ludzie słuchają nas również wchodząc z Facebooka. Trzeba się trochę nasilić i szukać tych form dotarcia. Coraz większa jest też konkurencja, ludzie sami zakładają swoje kanały.

Puszczenie streamingu z muzyką czy jakimiś swoim nagraniem w internecie jest w tej chwili bardzo proste.

No właśnie. Czy to na youtube, czy na innym portalu. To jest i fajne i pociągające, daje równe szanse wszystkim. Ale jest to też niebezpieczne. Odbiorca, jeżeli jest mniej świadomy, może trafić na materiał, który będzie mniej rzetelny. Ja oczywiście doceniam ludzi, którzy parają się innym zawodem, a jako swoje hobby dołączają działania dziennikarskie, ale jednak bardziej ufam ludziom, którzy cały czas swój zawodowy przeznaczają na działalność dziennikarską. Potrzeba czasu, żeby dotrzeć do informacji, do źródła. Są w natomiast internecie ciekawi ludzie, którzy wyrażają swoje zdanie na tematy polityczne czy społeczne.

Chociażby tzw. vlogerzy.

Tak. Ale to takie „mądre głowy”, a ja wolę jak dziennikarz pojedzie z kamerą czy mikrofonem do źródła, bardziej zrelacjonuje mi co się wydarzyło, niż powie co na dany temat myśli. Wolę takich dziennikarzy.

Wiele osób w Poznaniu, które są związane z radiem, przewinęło się przez Radio Afera. W Twoim przypadku jest to Radio Meteor.

To się zdarzyło przez to, że studiowałem na UAM. Niecały rok po tym jak zacząłem studiować dziennikarstwo Władze Wydziału i paru studentów wpadło na pomysł, że są już dwie redakcje telewizyjne, jest gazetka, więc warto byłoby teraz stworzyć radio. Ze mną na roku był Cyryl Skiba, który bardzo się do tego zapalił, ja byłem trochę z boku. Ale ktoś mu podsunął pomysł, że mógłbym się zająć tymi tematami politycznymi. Co ciekawe, na dziennikarstwie jest mało chętnych osób by się zajmować polityką, ludzie bardziej myślą o sprawach społecznych, kulturalnych czy sportowych.

Skąd właśnie Twoim zdaniem wśród studentów dziennikarstwa mniejsze zainteresowanie sprawami politycznymi?

Czują się mniej pewni? Albo są zmęczeni polityką? Może uważają, że wszystko jest w już w tym temacie powiedziane? Polityka wymaga tego by być z tematami na bieżąco, lubienie tego. Jeżeli ktoś po dwóch programach jest znudzony tym co mówią politycy, to może faktycznie to nie jego tematyka.

No właśnie, Twój program „Rentgen polityczny” istnieje w Radiu Meteor od 2012 roku.

Pod koniec stycznia zakończyłem takie stałe, cotygodniowe audycje. Głównym powodem było, że miałem już przyjemność pracować w Radiu Merkury. Nie było jednak za dużo chętnych, którzy mogliby poprowadzić program po mnie, więc od kwietnia wróciliśmy z programem, ale to bardziej w związku z wyborami, których w tym roku mamy całkiem sporo. Chcemy by w radiu studenckim, które z założenia ma więcej lżejszych treści, była też polityka - ale nie w siermiężnej tylko lekkostrawnej formie.

Chciałem się jeszcze zapytać o poznańskich polityków, z którymi masz okazję rozmawiać od trzech lat. Czy Twoim zdaniem są to osoby, z którymi przyjemnie się rozmawia? Czy są to rozmówcy, z których łatwo wyciągnąć informację?

Próbuje czasami tak zadawać pytania, albo docisnąć, jak uciekają od odpowiedzi, żeby wyciągnąć jakiś news. Czasami udaje się.

No właśnie, takiemu dziennikarzowi radiowemu podczas spotkania, które jest transmitowane live jest czasami łatwiej dostać jakąś mniej przemyślaną, albo wyrachowaną wypowiedź polityka. Zdarzało się tak, że powiedzieli coś, z czego za chwilę chcieli się wycofać?

Wycofać raczej nie. Ale zaskakiwali mnie odwagą. Np. na początku lipca, wymyśliłem sobie, że Paweł Szałamacha, poseł z Szamotuł, mógłby być teraz jakimś ministrem, jeżeli Beata Szydło będzie premierem. I Tadeusz Dziuba potwierdził mi, że jest pewny, że tak się stanie. Więc już wiedziałem, że mam newsa.

Program w radiu jest najczęściej publicystyczny. Lubię jednak jak w jakieś rozmowie newsa da się wyciągnąć. Ciekawie jest też, jak ktoś potrafi skrytykować swojego szefa. To ma czasami miejsce podczas spotkań młodzieżówek politycznych.

W Radiu Meteor masz takie debaty.

Tak, nawet przez jakiś czas odbywały się regularnie, równo co miesiąc. Chciałem ściągnąć tych młodych polityków, bo nie mieli okazji pokazać się szerszej publiczności. Wiem, że czasami ściągała ich nasza lokalna telewizja publiczna, ale chciałem by u mnie mieli możliwość prezentowania swoich opinii i komentarzy cyklicznie. Chciałem sprawdzić czy będą powtarzać to samo co ich starsi koledzy. Czasami tak było i wtedy ręce opadały. Ale było i tak, że mieli inne zdanie, wnosili nowe myślenie.

Co mnie zaciekawiło na początku przygody z Radiem Meteor, że czasami byłem zafascynowany faktem nagrania jakiegoś ważnego polityka jak Leszek Miller czy Beata Szydło, generalnie liderów partyjnych niekoniecznie związanych z Poznaniem. I co się okazało? Było kilka-kilkanaście odsłuchów. A jak przyszli ludzie stąd, to odsłuchy szły w kilkaset, a nawet kilka tysięcy.

Był u Ciebie też Ryszard Grobelny, zaraz po przegranych wyborach prezydenckich.

To był jego pierwszy długi wywiad po wyborach. To była spora siła. Warto zapraszać takich ludzi. Na początku myślałem sobie „kogo ja ściągnę tutaj na Morasko?”. Ale jak człowiek zaczyna się obracać w tym środowisku to okazuje się, że nie jest to takie trudne, a w Poznaniu i w Wielkopolsce jest wielu ludzi, których warto pokazać i promować. I chce im się tutaj, na Morasko, przyjeżdżać.

*Maciej Kluczka – jest dziennikarzem Radia Merkury Poznań oraz Studenckiego Radia Meteor, gdzie prowadzi swoją audycję „Rentgen Polityczny”.

----------------------------------

Rozmowa z Maciejem Kluczką to element naszego cyklu rozmów na weekend. Dotychczas rozmawialiśmy już z:

Filipem Olszakiem, przewodniczącym Rady Osiedla Łazarz

- o zmianach na Łazarzu

Katarzyną Żmudzińską, Mistrzynią Polski w Akrobacji Szybowcowej

- o lotniczej pasji i przygotowaniach do tegorocznych Mistrzostw Świata w Akrobacji Szybowcowej.

Dawidem Olejniczakiem, Tomaszem Bartkowiakiem i Dariuszem Sikorskim

- o inicjatywie powstania Stadionu Koziegłowy oraz innych ciekawych projektach, takich jak np. Park Linowy czy Kino Pod Chmurką.

Z Tomaszem Nowaczykiem, artystą kabaretowym

- o książkach dla dzieci i działalności w Czerwonych Noskach

Z Mariuszem Wiśniewskim, wiceprezydentem Poznania