KALIFORNIA Z SUKCESEM
A właściwie z sukcesami. Studenci z SAE Aerodesign Poznań byli na podium aż 5 razy. - Zajęliśmy 1. miejsce za raport techniczny w klasie MICRO, 2. miejsce za raport techniczny w klasie REGULAR, 3. miejsce za highest payload lifted w klasie REGULAR (…) - chwalą się na swoim fanpejdżu.
- Długo czekaliśmy na chwilę, w których rozpocznie się zachodnia edycja zawodów SAE Aero Design. Z niecierpliwością odliczaliśmy czas do dnia, w którym zaczniemy naszą walkę o zwycięstwo - relacjonowała na stronie drużyny, Izabela Moćko. Piątkowy poranek to nie tylko inauguracja konkursu, ale także prezentacje techniczne i inspekcje samolotów.
„Co jeśli chciałbym kupić ten samolot i zaczął go produkować seryjnie? Ile kazalibyście mi zapłacić?”
Na przygotowanie się do demonstracji i prezentacji zawodnicy mieli trzy minuty. - Czujemy, że jedna sędzina nas uważnie obserwuje. Mamy wrażenie, że jest do nas bardzo źle nastawiona. Nie należy jednak negatywnie myśleć. Prezentacja trwa 10 minut. Wojtek lekko i płynnie opowiada o procesie powstawania Szerszenia - czytamy w relacji z dnia pierwszego.
- Po godzinie zostaje nam ostatnia piątkowa część zawodów, prezentacja techniczna samolotu Micro. Komisja od początku wita nas w lepszej atmosferze niż poprzednia. Sędziowie życzą powodzenia i z uśmiechem patrzą w kierunku Pszczoły. Tym razem musimy tylko zaprezentować ją w całości - brzmi relacja. - Dziesięciominutowe wystąpienie robi na sędziach bardzo dobre wrażenie. Zadają pytania. Zdajemy sobie sprawę, że samolot im się podoba - chwalą się studenci. Jeden z sędziów zadał im nawet pytanie, które niejeden konstruktor marzy, aby usłyszeć. - Co jeśli chciałbym kupić ten samolot i zaczął go produkować seryjnie? Ile kazalibyście mi zapłacić? - brzmiało.
Dzień przed zawodami był dniem szczególnie ważnym. Wiele drużyn wykonywało próby lotów na lotnisku, na którym odbywały się zawody. Nasi poznańscy zawodnicy od rana do popołudnia spędzili czas w Van Nuys, wykonując ostatnie poprawki i loty samolotów. - Pszczoła ma dobrą konstrukcję i jest wykonana bardzo starannie, co sprawia, że mała siła wyrzutu nie stanowi problemu. Prędkość względna jest też większa przez wiatr, który unosi samolot - relacjonuje Moćko.
Dzień zawodów
- Tak jak poprzednio, o 8.00 rozpoczynają się pierwsze starty samolotów, tym razem klasy Regular(…) Przede wszystkim musimy stawić się na powtórną inspekcję techniczną. Mamy nadzieję, że sędziowie bez problemu wyrażą zgodę na start w trzeciej rundzie. Gdy stawiamy się do stolika sędziowskiego, spotykamy się z wielkim podziwem ze strony oceniających - czytamy. Szerszeń był sprawdzany pod względem wymiarów, konstrukcji, środka ciężkości, przestrzeni ładunkowej. Wszystkie testy zakończyły się pozytywną oceną.
Po lotach wszyscy spotkali się na polu lotniska, aby zrobić wspólne zdjęcie. - Polskie drużyny mają ze sobą świetny kontakt. Kiedy opadają emocje, wszyscy uśmiechają się i wymieniają wrażeniami. Większość nagród zostało zgarniętych przez drużyny z naszego kraju - piszą z dumą na swojej stronie internetowej.
- Zawody uznajemy jako udane. Mimo, że chcieliśmy osiągnąć wygraną, jesteśmy zadowoleni z naszych wyników. Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby osiągnąć sukces. Nauczyliśmy się wielu rzeczy podczas zawodów. Wiemy, jakie błędy musimy naprawić - zapewniają zawodnicy.
Po kilku dniach w USA grupka studentów z poznańskiej Politechniki będzie miała co wspominać…
O utalentowanych studentach pisaliśmy już wcześniej:
Przed nimi kolejne lotnicze starcie , teraz ich celem jest USA oraz budowa samolotów to już dla nich codzienność.