MUZUŁMANIE W POZNANIU SĄ OTWARCI NA MIASTO
Muzułmanie w stolicy Wielkopolski skupieni są wokół Muzułmańskiego Centrum Kulturalno-Oświatowego w Poznaniu. W Poznaniu w modlitwach uczestniczy zazwyczaj około 80-100 osób. W całym regionie jest nas jednak więcej, pod koniec Ramadanu pojawia się w naszym centrum nawet 800 osób. - komentuje Edyta Chadid z Centrum Muzułmańskiego.
Ramadan
Dzisiaj rozpoczyna się Ramadan, czyli miesiąc postu, który jest jednym z filarów islamu. Również polscy muzułmanie od wschodu do zachodu słońca powstrzymywać się będą od jedzenia i picia. Także w Poznaniu. - Ramadan to miesiąc, w którym został zesłany Koran, czyli miesiąc, w którym Bóg nakazał pościć by człowiek sobie uświadomił, czym jest głód. Powinno się za dnia myśleć o kwestiach duchowych, dobrych uczynkach, a nie o tych samych rzeczach co przez pozostałą część roku - opowiada Edyta Chadid. Ramadan to miesiąc postu, który jest nawet podobny do tego katolickiego. Tyle, że nasz trwa trzydzieści dni a chrześcijański czterdzieści - dodaje Imam Youssef Chadid.
Na pozytywną część tego święta zwraca też uwagę dr Marcin Styszyński z Zakładu Arabistyki i Islamistyki Katedry Studiów Azjatyckich z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. - Sam Ramadan jest świętem radosnym, pozytywna jest większość wiary islamu. Jest wiele spotkań rodzinnych, sam ramadan kończy się świętem, które jest bardzo radosne, ludzie się spotykają, rozmawiają, składają sobie życzenia. Proszę zwrócić uwagę, że w okresie Ramadanu wiele elementów życia społeczności przechodzi na tryb nocny, który zaczyna się po zachodzie słońca. Ludzie wychodzą na spacery, są festyny, otwarte kafejki. Pod koniec Ramadanu kupuje się dla dzieci prezenty. Jest też oczywiście, duchowy wymiar tego święta, ale warto podkreślić ten jego radosny przebieg – komentuje
W Poznaniu
Jak pisał u nas na blogu historyk, Maciej Brzeziński - Wyznawcy islamu są obecni w stolicy Wielkopolski od kilkudziesięciu lat. W okresie Polski Ludowej, byli to głównie studenci i pracownicy z krajów muzułmańskich. Od lat osiemdziesiątych działa w Poznaniu filia Stowarzyszenia Studentów Muzułmańskich w Polsce. Dziesięć lat temu powstało zaś Muzułmańskie Centrum Kulturalno-Oświatowe.
Centrum w Poznaniu działa od 2005 roku. Mieści się w zabytkowej kamienicy na Górczynie. Budynek jest piętrowy. Na parterze przestronna sala modlitewna bogato udekorowana na ścianach kaligrafią muzułmańską a na piętrze galeria z obecną wystawą zatytułowaną: „Kaligrafia Muzułmańska ”, są sale lekcyjne dla dzieci, czytelnia i biblioteka z bogatym księgozbiorem książek i czasopism w języku polskim i arabskim oraz jednym pomieszczeniem stylizowanym na codzienny pokój arabski.
Nie każdy o tym wie, ale Muzułmańskie Centrum Kulturalno-Oświatowe brało udział w tym roku w Nocy Muzeów. Chętni mogli uczestniczyć w pokazowej lekcji nauki języka arabskiego, warsztatach kaligrafii, czy zobaczyć pokaz tradycyjnego tańca palestyńskiego.
Od początku października każdego roku rusza cykl wykładów: „Poznaj islam”. Spotkania te adresowane są dla niemuzułmanów chcących poznać religię islamską. Spotkania odbywają się 2 razy w miesiącu w czwartki o godzinie 18.00. Trwają około 1,5 godziny. Wszelkie niejasności są tłumaczone przez wielkopolskiego imama bądź przez osobę prowadzącą dany wykład. Uczestnictwo w tych spotkaniach jest bezpłatnie.
Jest dobrze, ale…
Tak na co dzień to raczej widzę do nas pozytywnie nastawienie. Jedyny moment kiedy ludzie się nakręcają to okres gdy w telewizji pokazują zamachy. Jeżeli nic się nie dzieje, to u nas jest w porządku – odpowiada na moje pytanie o to, jak poznańscy muzułmanie odnajdują się w naszym mieście Edyta Chadid. Na takie postrzeganie zwraca też uwagę dr Styszyński - Większość ludzi czerpie opinię na temat muzułmanów z tego co widzą w telewizji. Inna wiedza nie dociera do ludzi, nie ma przez to obiektywnego spojrzenia na islam. A zdobyta w ten sposób informacja przekłada się potem na opinię i w pewnym sensie kreuje poglądy społeczeństwa.
Taka ocena widoczna była parę miesięcy temu po ataku na redakcję francuskiego tygodnika satyrycznego "Charlie Hebdo". W Poznaniu pojawiły się wtedy naklejki z napisem „Polska wolna od Islamu”, widoczne m.in. na drzwiach Muzułmańskiego Centrum. Imam powiadomił wtedy policję. Poza jednak takimi wyjątkowymi sytuacjami poznańscy muzułmanie czują się tutaj dobrze.
Zapytaliśmy dr Styszyńskiego jakie jest nastawienie do islamu i muzułmanów osób, z którymi się zetknął podczas pracy dydaktycznej. - Myślę, że wyważone to jest dobre słowo. Nie ma ani wielkiego entuzjazmu, nie ma też negatywnego podejścia. Wiele osób patrzy raczej obiektywne, ze zdrowym dystansem i ma wypośrodkowane podejście do wyznawców, ale na pewno nie krytyczne – odpowiedział naukowiec. I dodał - To, co uważam za pozytywne, to fakt, że nie ma żadnej skrajności, która wypacza spojrzenie na tą religię i kulturę, a raczej jest poszukiwanie złotego środka w ich ocenie.
--------------------
Portal miastopoznaj.pl od początku swego istnienia stara się krzewić tolerancję. Czasem spotyka się to z oporem a nawet drwiną niektórych osób – zapewniam jednak Czytelników, że wciąż na naszych łamach promować będziemy teksty mające na celu podwyższanie poziomu tolerancji - pisał nasz red. naczelny Marcin Zawada
Ci Romowie, których spotykamy w galeriach handlowych na Dworcu czy Marcelinie, to Lowarzy. Trudnią się handlem. Od sprzedaży aut począwszy, a na sprowadzaniu do Polski firan skończywszy. Poważnie. Był czas, że za zachodnią granicą firany wyrzucano, a można je przecież przywieźć i sprzedać. Podobnie jak dywany. Kto zagłębi się nieco bardziej, dowie się, że sporo komisów samochodowych jest we władaniu Romów - o Romach w Poznaniu przeczytacie w artykule red. Macieja Szefera
Żydzi w naszym mieście na ogół nie wyróżniają się wyglądem. Rzadko kiedy noszą jarmułki lub używają języka hebrajskiego. Mój rozmówca ma dwadzieścia pięć lat, jest magistrem politologii, obecnie bezrobotny. Jego ubiór nie różni się niczym od ubioru jego rówieśników. Jedyną rzeczą jaka od początku odróżniała go od kolegów było obchodzenie innych świąt - tak opisuje jednego z poznańskich żydów red. Marek Mikulski