PREZYDENT NA FB: "TO WSTYD DLA POZNANIA". CZEMU MA TO SŁUŻYĆ?
Prezydent Poznania deklaruje chęć rozmowy z kibicami. Z drugiej strony jego wpisy na Facebooku do takiej dyskusji nie zachęcają.
"Prosimy wszystkich podróżujących o zejście z peronu do podziemnego przejścia, ponieważ jedzie pociąg pełen kibiców z Poznania. Mogą oni rzucać butelkami i petardami". Takie komunikaty policji i Straży Ochrony Kolei usłyszeli pasażerowie polscy i zagraniczni na Dworcu Głównym w Gdańsku. Wstyd dla Poznania w całym kraju i skandaliczna bezradność organów państwa – napisał na Facebooku prezydent Jacek Jaśkowiak.
Zastanawiam się czemu ma służyć ten wpis. Próbie pokazania, że władze państwowe z czymś sobie nie radzą? A może wetknięciu kolejnej „szpilki” w środowisko kibicowskie?
Przytoczony przez prezydenta Poznania komunikat nie świadczy moim zdaniem ani o złym zachowaniu kibiców, ani o bezradności państwa. Co najwyżej można uznać go za ostrzeżenie dla podróżnych, by zwrócili szczególną uwagę na swoje bezpieczeństwo. Ale czy to coś złego?
Rozumiem, że prezydent Jaśkowiak jest sceptycznie nastawiony do kibiców. Ma do tego prawo. Wspomnijmy chociażby ich niedawne zachowanie na finale Pucharu Polski. Ale pisanie postów na Facebooku, w którym na podstawie komunikatu pisze się o wstydzie dla Poznania to nie tylko przesada ale i generalizowanie. Ocena, która niekoniecznie ma podstawę.
Podczas tegorocznego spotkania na UAM Jacek Jaśkowiak do jednego z kibiców mówił - Nie będę rozmawiał z kibicami i kościołem z pozycji klęczącej. Chciałbym się z spotkać z tymi prawdziwymi hard core’ami twarzą w twarz. Jeśli macie jaja to spotkajmy się i porozmawiajmy. Nie walczę z kibicami, chcę z nimi rozmawiać.
Tego typu posty do rozmowy się nie przyczyniają.