"POZNANIACY GŁOWA DO GÓRY"? KONRAD ZARADNY NA KAŻDYM KROKU
Idąc za radą mojej redakcyjnej koleżanki Anny Kowalewskiej, którą sformułowała w swoim blogowym wpisie „Poznaniacy głowa do góry”, tak też chodzę po poznańskich ulicach. Czego to człowiek nie zrobi, aby nie widzieć „ozdobionych” napisami chodników. A tu niespodzianka! I to w negatywnym tego słowa znaczeniu.
Zamysłem redaktor Kowalewskiej była sugestia, co zrobić, aby idąc ulicą uniknąć informacji o tym, że „Poseł powinien być Zaradny”. Forma zareklamowania się kandydata na posła Konrada Zaradnego była nowatorską metodą. Wzbudziła uśmiech, ale i doceniono ją ze względu na pomysłowość. Jednak kreda, którą napisy naniesione były na chodniki i alejki m.in. w parku na Cytadeli nie zniknęła tak szybko jak zapowiadał sam kandydat. Swego czasu na Facebooku pojawiało się sporo komentarzy mieszkańców, poznańskich radnych, społeczników, którzy w ten sposób chcieli zmotywować autora napisów do ich usunięcia. I udało się. Kilka dni później na swoim profilu Konrad Zaradny zamieścił zdjęcia , jak to dzielnie wymachuje szczotką i usuwa napisy z chodników. Brawo!
Zresztą sam kandydat pod swoim zdjęciem powołuje się na art. 110, par. 6 – Duże zainteresowanie wzbudziły moje napisy narysowane kredą w Poznaniu. Chcę uspokoić wszystkich, którzy obawiają się, że napisy są jeszcze widoczne. Systematycznie je usuwam. Kodeks wyborczy daje 30 dni na usunięcie materiałów agitacyjnych. Na pewno tego terminu dotrzymam.
Zdjęcie zrobione 11 listopada przy Szymanowskiego
A tymczasem…
Przy skrzyżowaniu ulic Górna Wilda i Królowej Jadwigi uśmiecha się z plakatu wyborczego do mieszkańców Poznania nikt inny, tylko sam Konrad Zaradny. Plakat wisi, zdaje się, na prywatnym budynku, co oznacza, ze może tam wisieć po wsze czasy. Znakiem tego, możliwe, że poznaniacy przez długi czas będą mogli cieszyć oko widokiem uśmiechniętej twarzy Konrada Zaradnego. Być może pan Zaradny przygotowuje się już do kampanii wyborczej za cztery lata i chce wcześniej zająć najlepsze miejsce na wywieszenie swojej podobizny. A ustawa krajobrazowa? Cóż. Piękne lico pana Konrada nie jest w stanie zepsuć nawet najpiękniejszego krajobrazu.
Zdjęcie zrobione 22 grudnia