DLACZEGO PO I WICEPREZYDENT NIE ROZMAWIAJĄ?
Ocenę naszej rozmowy z wiceprezydentem Jędrzejewskim pozostawiam Czytelnikom. Chciałem natomiast zwrócić uwagę na dwa aspekty, które w całej tej sprawie – z punktu widzenia poznaniaka zainteresowanego lokalną polityką – budzą moje zaniepokojenie.
Pierwszy aspekt – konflikt wewnątrz Platformy. To, że w PO są różne frakcje, nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Był czas spierania się osób związanych z posłem Dzikowskim oraz Grupińskim. Były spory wewnątrz poszczególnych kół, czy pomiędzy poszczególnymi osobami. Ale żeby toczone były one aż tak poprzez media? Wewnątrz partii jest spór, osoby w niego zaangażowane spotykają się w jednym pomieszczeniu na Radzie Regionu i nie potrafią wyjaśnić go między sobą? To dziwne, że członek partii dowiaduje się o wniosku o zawieszenie z mediów. I wreszcie, czy nie było możliwości by podczas Rady tą sprawę wyjaśnić, chociażby w kuluarach? Zacytuję J.Jędrzejewskiego: „Jakoś tak nie udało się”. Otóż nie – gdyby naprawdę wiceprezydent wierzył, że jest to możliwe i chciał wszystko wyjaśnić, to by podszedł, próbował rozmawiać. Może zabrał głos na forum? I z drugiej strony, gdyby władzom PO zależało na wysłuchaniu wyjaśnień wiceprezydenta to by go o to poprosili. Mogli go przecież zaprosić na spotkanie Zarządu PO w regionie, ale tego nie zrobili. Dlaczego?
I tu przechodzimy właśnie do tej drugiej sprawy – czyli dalszej współpracy. Po rozmowie, którą przeprowadziłem, po wypowiedziach, które wydziałem w telewizji, czy które czytałem w prasie, wniosek jest jeden – najważniejszym osobom PO w Wielkopolsce, czy Poznaniu oraz wiceprezydentowi miasta Jakubowi Jędrzejewskiego jest wyraźnie nie po drodze. A to źle – bo funkcja wiceprezydenta wymaga współpracy nie tylko z radnymi miasta Poznania, ale również z władzami wojewódzkimi. Dobrze mieć też wsparcie we władzach własnej partii. A tego jak widać wiceprezydent nie ma.
Cóż, cała sytuacja wygląda jak w jak w związku. Na początku są problemy. Potem kłótnie i spory. A potem cisza. A co dalej?
Rozwiązań tej sytuacji nie jest wiele. Najbliższe dni powinny nam wyjaśnić, które z nich wejdzie w życie.