ANARCHIŚCI SOLIDARNI Z GÓRNIKAMI
Cała Polska ostatnio żyje kwestią górnictwa. Sejm właśnie przegłosował projekt ustawy zgodnie z którą zrestrukturyzowane lub zlikwidowane mają zostać cztery kopalnie. Projekt trafił teraz do Senatu. Górnicy nie zgadzają się jednak na taki stan rzeczy. Dlatego zamierzają walczyć o swoje dobre imię. Walka o godny byt górnik nie odbywać się tylko na Śląsku czy w Warszawie. Także w Poznaniu.
Zaskłotowane centrum społeczne "Od:zysk" i OZZ Inicjatywa Pracownicza organizują pikietę solidarnościową. Swoje poparcie dla tego typu demonstracji zdecydowały także udzielić takie organizacje jak: Poznańska Komisja Międzyzakładowa, Ogólnopolska Komisja Środowiskowa Pracowników Sztuki oraz struktury IP z Krakowa i Śląska.
Pikieta rozpoczęła się dzisiaj o godzinie 14:00 na zbiegu ulic Szkolnej i Paderewskiego. To nie jest pierwszy raz, kiedy dzieje się w tym miejscu właśnie tego typu akcja. Dwa lata wcześniej była tam przeprowadzana przez anarchistów słynna akcja "Wieszamy poznańskie elity". Wywieszony został wtedy m.in. wizerunek byłego już prezydenta miasta Ryszarda Grobelnego oraz Piotra Florka, wojewody wielkopolskiego.
Dzisiejszego dnia organizowana będzie nie tylko pikieta solidarnościowa. O godzinie 18:00 odbędzie się także w Anarchistycznym Klubie "Zemsta" wernisaż wystawy dotyczycącej podupadającej branży górniczej na Dolnym Śląsku, a także dyskusje o "neoliberalnych przemianach" jakie czekają górników.
Jakub Grzegorczyk, sekretarz Komisji Krajowej OZZ Inicjatywa Pracownicza pytany o powody tej akcji odpowiada – decyzja rządu o zamykaniu czterech kopalni oznacza utratę pracy dla ponad 3 tysięcy osób, co dla takich miast jak Bytom jest szczególnie dotkliwe. Oznacza to także zakończenie działalności firm z nimi powiązanych. Stąd też solidaryzujemy się ze wszystkimi, których czeka ten smutny los - dodaje.
Uwagi dotyczą jednak nie tylko samej kwestii zamykania czterech kopalni na Śląsku. OZZ Inicjatywa Pracownicza krytycznie podchodzi także do rządowej propozycji oferty pomocy dla górników, których czeka utrata pracy. – Nie przemawia do nas plan, z jakim wychodzi do górników wicepremier Piechociński. Uważamy to za masowy atak na osoby na Śląsku – kończy Grzegorczyk.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
TABLETKI „JEDEN DZIEŃ PO” W POZNANIU TYLKO NA RECEPTĘ
