UCIĄŻLIWY HAŁAS Z LIGOWCA? JEST ODPOWIEDŹ OD DYREKTORA AEROKLUBU POZNAŃSKIEGO
Wszystkie operacje lotnicze prowadzone przez pilotów naszego Aeroklubu z lotniska w Kobylnicy wykonywane są zgodnie z przepisami lotniczymi oraz zachowaniem obowiązujących procedur bezpieczeństwa lotniczego – zaznacza dyrektor Haberland. Podkreśla on także, że zdecydowana większość mieszkańców, zwłaszcza zamieszkujących od wielu lat w pobliżu lotniska, rozumie na czym polega działalność AP i spogląda na nich życzliwie oraz udziela wsparcia.
Michał Grześ sporządził pewien czas temu interpelację w sprawie hałasu z ligowca. Radny przytoczył w niej maila od mieszkańca, który stwierdził, iż czas wysłać pilotów do diabła. Sam Grześ z kolei zapytał, jak miasto Poznań może chronić swoich obywateli.
Treść maila: "Czy jest szansa uciszenia natrętnych akrobatów z Ligowca. Ich głośne zabawy są nie do wytrzymania. Trwający cały dzień hałas garstki pilotów unosi się nad głowami dziesiątków tysięcy mieszkańców Poznania i Swarzędza. Co należy uczynić aby przestali terroryzować nasz układ nerwowy. Ekologia - ochrona środowiska to temat który staje się nadrzędnym we współczesnym świecie. Hałas, chaos, tempo życia i jego coraz większa brutalizacja zatruwają nasze myśli wielowymiarową agresją ...
… Rzeczą trudną do przyjęcia jest ignorancja ,,lotników" z Ligowca na naszą interwencję. Kilku ,,facetów" dla własnej przyjemności urządza sobie zabawy nad głowami tysięcy mieszkańców i mają w ,,pompie" nasz spokój. Okolica, w której mieszkamy jest wyjątkową pod względem położenia. Wokół nas piękne enklawy soczystej zieleni i urzekającej przyrody i ,,ryczące" towarzystwo ze swoimi fruwającymi zabawkami. Uważam, że czas ,,wysłać ich do diabła".
Na naszym portalu pojawił się wcześniej komentarz, będący swego rodzaju odpowiedzią. Teraz, pojawiła się jednak ta oficjalna wystosowana przez Starostę Poznańskiego i Dyrektora Aeroklubu Poznańskiego. Wynika z niej, iż na podstawie przeprowadzonej przez Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, kontroli nie stwierdzono przekroczenia dopuszczalnych poziomów hałasu.
Dyrektor Aeroklubu Poznańskiego: Wszystkie operacje lotnicze prowadzone przez pilotów naszego Aeroklubu z lotniska w Kobylnicy wykonywane są zgodnie z przepisami lotniczymi
W związku z sygnałami mieszkańców, WIOŚ przeprowadził taką kontrolę w roku 2010 i 2014. Wówczas badano pomiary hałasu w porze dziennej, podczas startów, manewrów (akrobacji) i lądowań samolotów z Grupy Żelazny oraz startów i manewrów innych samolotów znajdujących się na lotnisku. Zarówno podczas pierwszej, jak i drugiej kontroli nie stwierdzono naruszeń.
Skargi dotyczące uciążliwości hałasowych powodowanych działalnością Aeroklubu, wpłynęły ponownie do Starostwa Powiatowego w Poznaniu w roku 2015. WIOŚ poinformowało wówczas, że nie ma podstaw ku przeprowadzeniu kolejnej kontroli. - Według rozeznania (…) nie występują nowe okoliczności w sprawie, w odniesieniu do sytuacji z roku ubiegłego, tj. nie zmieniły się typy i ilości statków powietrznych, nie zwiększyła się ilość operacji lotniczych, a operacje lotnicze nie są wykonywane w porze nocnej – czytamy. Oznacza to, iż Starosta Poznański nie miał podstaw do wszczęcia postępowania administracyjnego z przepisów o ochronie środowiska.
Piotr Haberland, dyrektor Aeroklubu Poznańskiego przyznaje, iż wcześniejsze pomiary odbywały się bezpośrednio w strefie startów i lądowań, czyli w rejonie, gdzie silniki samolotów pracują na bardzo wysokich obrotach. - Wszystkie operacje lotnicze prowadzone przez pilotów naszego Aeroklubu z lotniska w Kobylnicy wykonywane są zgodnie z przepisami lotniczymi oraz zachowaniem obowiązujących procedur bezpieczeństwa lotniczego – zaznacza.
Porozumienie Aeroklubu Poznańskiego z mieszkańcami
Dyrektorowi trudno jest się odnieść do zarzutów opisanych w cytowanym przez radnego Grzesia mailu. - Jego autor świadomie zawarł w nim treści obraźliwe dla pilotów Aeroklubu Poznańskiego oraz bezpodstawne insynuacje. Ponadto zwracam uwagę, że mail był niepodpisany – podkreśla. - Od kilku lat Aeroklub Poznański prowadzi dialog z mieszkańcami sąsiadujących miejscowości. W tym celu z inicjatywy AP i Burmistrza Gminy Swarzędz, na terenie, gdzie znajduje się lotnisko w Kobylnicy, odbyły się spotkania informacyjne z mieszkańcami – uzupełnia Haberland.
- Dodatkowo, w celu likwidacji napięć oraz stworzenia systemu informowania o wykonywanych operacjach lotniczych w roku 2014 zostało zawarte porozumienie Aeroklubu Poznańskiego z mieszkańcami skupionymi w stowarzyszeniu pod nazwą „Ucywilizować Lotnictwo Cywilne” - wyjaśnia dyrektor. W jednym z punktów porozumienia, strony zobowiązują się do organizacji spotkań w celu omówienia sytuacji konfliktowych. W ten sposób stworzono płaszczyznę komunikacji.
„Kupując czy to działkę budowlaną, czy też gotowy dom na terenie sąsiadującym z lotniskiem, każdy z nich miał świadomość, że pobliżu znajduje się czynne lotnisko (od 1945 roku)”
- Loty w ramach szkoleń lotniczych odbywają się zgodnie z programami szkolenia oraz przyjętym na dany dzień harmonogramem. Zauważyć przy tym należy, że na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat wokół naszego lotniska wyrosły nowe osiedla z zabudową jednorodzinną. Zdecydowana większość mieszkańców, zwłaszcza zamieszkujących od wielu lat w pobliżu lotniska, rozumie na czym polega nasza działalność i życzliwie spogląda na sąsiedztwo lotniska oraz udziela nam wsparcie – zaznacza dyrektor Haberland.
- Oczywiście rozumiemy, że nie każdy z mieszkańców osiedli sąsiadujących z lotniskiem musi darzyć sympatią sporty lotnicze. Niemniej kupując czy to działkę budowlaną, czy też gotowy dom na terenie sąsiadującym z lotniskiem, każdy z nich miał świadomość, że w pobliżu znajduje się czynne lotnisko (od 1945 roku) i musiał liczyć się ze związanymi z tym niedogodnościami (przeloty statków powietrznych, praca silnika itp.). W tym kontekście nie możemy pogodzić się z powyższą skargą mówiącą o uciążliwości naszej działalności lotniczej – dodaje.
Przeprowadzka do Kąkolewa
W chwili obecnej Aeroklub Poznański jest w trakcie finalizowania operacji przeniesienia lotniska z Kobylnicy do Kąkolewa w gminie Grodzisk Wielkopolski. - To z jednej strony da korzystny impuls do rozwoju lotnictwa cywilnego w regionie, z drugiej zaś strony stworzy możliwość dalszego rozwoju kierunków lotniczych i Centrum Kształcenia Lotniczego na Politechnice Poznańskiej – uzasadnia dyrektor, dodając, że to w długofalowej perspektywie daje nadzieje na powstanie w Wielkopolsce prężnego ośrodka. - Mogłyby się w nim kształcić przyszłe kadry intensywnie rozwijającej się branży lotniczej – przekonuje dyrektor.
Przeprowadzka rozciąga się jednak w czasie i napotyka szereg utrudnień. W tej sprawie wiele zależy od stanowiska Gminy Swarzędz, która musi wyrazić zgodę na przekształcenie terenu lotniska na teren inwestycyjny oraz prowadzenie określonej działalności. - Ważne, by również władze Miasta Poznania, w aspekcie takich interpelacji, sygnalizowały Gminie Swarzędz, chociażby podczas spotkań władz samorządowych, kwestię planów Aeroklubu i Politechniki Poznańskiej oraz pozytywne aspekty społeczne, jakie może przynieść przeniesienie działalności lotniczej w nowej miejsce- apeluje dyr. Haberland.
Garść informacji podstawowych
Aeroklub Poznański jest organizacją społeczną, która zrzesza obecnie 400 członków. Są oni skupieniu w ośmiu sekcjach specjalnościowych tj. szybowcowej, samolotowej, spadochronowej, paralotniowej, akrobacji lotniczej, modelarskiej, mikrolotowej i balonowej. Prowadzą one szeroko zakrojoną działalność o charakterze społecznym, edukacyjnym i sportowym. Ponadto przy aeroklubie działa Poznański Klub Seniorów Lotnictwa, skupiający wybitnych i zasłużonych emerytowanych pilotów cywilnych.
Lotnisko jest wykorzystywane do prowadzenia przez Stowarzyszenie statutowej działalności lotniczej, w tym szkoleniowo- sportowej. - Na każdą działalność czy to szkoleniową, czy też usługową Aeroklub Poznański posiada stosowne certyfikaty i zezwolenia. Aeroklub Poznański pozostaje pod stałym nadzorem Urzędu Lotnictwa Cywilnego i jako instytucja cieszy się znaczną estymą w świecie lotniczym, o czym świadczą chociażby liczne certyfikaty przyznawane właśnie przez Urząd Lotnictwa Cywilnego statuujące uprawnienia do prowadzenia szerokiego zakresu szkoleń lotniczych – przyznaje Piotr Haberland.
- Nasze cele statutowe to nie tylko działalność szkoleniowa, sportowa czy edukacyjna, ale także działania Aeroklubu na rzecz ratownictwa, ochrony ludności, pomoc ofiarom katastrof i klęsk żywiołowych. To także upowszechnianie umiejętności na rzecz obronności państwa – dodaje dyrektor. W tym zakresie AP współpracuje z instytucjami państwowymi takimi jak np. Siły Powietrzne RP, Obrona Cywilna Kraju, Policja, Straż Pożarna czy też Lotnicze Pogotowie Ratunkowe.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
TERMY MALTAŃSKIE ŚWIĘTUJĄ 5 URODZINY
