KOLEJ W PARKU RATAJE. RADNY GRZEŚ: „AŻ BY SIĘ CHCIAŁO, ŻEBY TO JEŹDZIŁO”
- To czego domagamy się od kilkunastu lat, w końcu może się urzeczywistnić – nie kryje radości Adam Pawlik, przewodniczący doraźnej komisji ds. powstania Rataje-Parku w Poznaniu. Konkretne projekty są już gotowe, Miasto chce je zrealizować z funduszy unijnych.
Park jeszcze 10 lat temu był w opłakanym stanie, dzisiaj wygląda zdecydowanie lepiej. Propozycja jest dosyć bogata i z punktu widzenia użytkowników atrakcyjna – mówi Pawlik. W tym miejscu oprócz placu zabaw, siłowni zewnętrznych, strefy relaksu czy ogrodu zmysłów ma powstać również mini-skansen kolejowy. Poza tym powstaną tory rowerowe, pergole oraz miejskie hamaki.
To nie ma być tylko kawał żelaza
Najwięcej dyskusji, także tych w nieco żartobliwym (choć z poważną intencją) tonie wywołał pomysł kolei. Przypomnijmy, że koncepcja polega na tym, iż na końcu działki, przy granicy z terenem kościoła, miałby powstać mini-skansen kolejowy, w którym znalazłyby się prawdziwe parowozy. Jedna z nich byłaby normalnotorowa, druga natomiast wąskotorowa. Dodatkową atrakcją dla tej pierwszej miałyby być wagony, w których można by urządzić kawiarnię.
- To nie ma być tylko kawał żelaza w parku – podkreśla Adam Pawlik. - Celem jest to, aby odtworzyć historię, której młode pokolenie mieszkańców Rataj już nie zna. Niewielu wie, że przez Rataje przebiegała regularna kolej, kiedy powstała i jak to wszystko wyglądało – dodaje. - Chcemy, aby szkoły zlokalizowane na Ratajach mogły w tym uczestniczyć. Żeby dzieci i młodzież chodziła do parku w ramach konkretnych lekcji i dowiadywała się czegoś o swoim terenie – podpowiada przewodniczący komisji.
Ślady Kolei Średzkiej będzie można również podziwiać na „przystankach”. Ma to być przestrzeń wzdłuż planowanej ścieżki ciągnącej się przez park. - To miejsce wypoczynku z pergolami, ławieczkami oraz tablicami informującymi o historii tego terenu – wyjaśnia Pawlik.
Kursująca kolej?
Radny Michał Grześ ma jednak głębsze wizje dotyczące kolei i jej przyszłego wykorzystania. - To jest super, ale jak tak się na nią patrzy, to aż by się chciało, żeby to jeździło – wyznaje. - A może rzeczywiście warto byłoby docelowo pomyśleć o tym, aby ta kolejka dojeżdżała do Malty? Samo postawienie jest fajne, ale z drugiej strony takie kursowanie, przynajmniej w niedziele, mogłoby być dobrym pomysłem – podpowiada wiceprzewodniczący rady miasta.
- Muszę przyznać, że plan, aby ta kolejka jeździła jest piękny, ale w tej chwili przedstawiono nam wstępny projekt i to, co widzimy jak najbardziej komponuje się z tym, czego oczekują mieszkańcy – uważa natomiast Mateusz Rozmiarek, rzecznik poznańskiego klubu radnych PiS. - Właśnie w tej chwili niejeżdżący parowóz będzie spełniał najważniejszą funkcję. Ten park powinien być miejscem, w którym mieszkańcy będą wypoczywać, a nie jeździć w tę i z powrotem. Teoretycznie takie kursowanie generowałoby też pewien hałas – dodaje. - Cieszmy się w tej chwili z tego co jest, bo projekt wygląda na bardzo dobrze dopracowany i poczekajmy na realizację. A później zobaczymy, jak to będzie się rozwijać – podsumowuje radny Rozmiarek.
Na komisji padło również stwierdzenie, iż w wielu innych parkach na terenie Europy uruchamiane są koleje wąskotorowe. Na przykład w Berlinie obwożą one wkoło zwiedzających do wybranych, ciekawych punktów. - Ona nie musi jeździć po torach, może poruszać się po nawierzchni utwardzonej. Byłby to rodzaj pociągu na zwykłych oponach, który kursowałby po drogach rowerowych. Jest to pomysł warty rozważenia – słyszymy.
Przewodniczący Adam Pawlik przyznaje, iż dużym atutem Parku Rataje jest jego lokalizacja. - Znajduje się on w centralnym punkcie pomiędzy Maltą a Wartą. Na następnym posiedzeniu doraźnej komisji ds. powstania Rataje-Parku w Poznaniu, Zarząd Dróg Miejskich przedstawi koncepcję kładki z Rataj na Wildę – podsumowuje.