PRZENOŚNE FOTORADARY PRZEJMIE INSPEKCJA TRANSPORTU DROGOWEGO. CO TO OZNACZA DLA KIEROWCÓW?
Straże Gminne i Miejskie bez fotoradarów. Te przenośne będą dla policji, a stacjonarne „może” przejąć Inspekcja Transportu Drogowego. W Poznaniu zmian niewiele, ale niektóre istotne.
Burza fotoradarowa? Poznania to nie dotyczy. Potwierdzam to z całą stanowczością i mam na to dowody. Twarde dowody.
W naszym mieście problemu fotoradarowej nagonki nie było nigdy. Gdzieniegdzie radar przenośny i policjanci mierzący prędkość przejeżdżających aut. – Radary policji pozostaną, te przenośne oczywiście. Stacjonarne powędrują pod opiekę Inspekcji Transportu Drogowego – zaznacza Przemysław Piwecki, rzecznik prasowy poznańskiej Straży Miejskiej.
Wszystkie zmiany muszą się dokonać do końca grudnia bieżącego roku. Wtedy to Straż Miejska (i nie tylko, ale o tym w dalszej części artykułu) będzie musiała zrzec się opieki na przenośnymi miernikami prędkości na rzecz policji. Jeśli miała pod opieką radary stacjonarne, to musi je przekazać pod opiekę Inspekcji Transportu Drogowego, która zwykle kojarzy nam się o kontrolą autobusów i ciężarówek, a nie z pracą związaną z kontrolą prędkości.
Nie chcem ale muszem
Pracownicy Inspekcji Transportu Drogowego w nieoficjalnych rozmowach przyznają, że wcale nie kwapią się do tego by przejmować fotoradary. Dzwoniąc za sprawą umówienia się na kontrolę autobusu, uzyskałem kilka ciekawych informacji. – Te charakterystyczne kamery, które miały robić zdjęcia samochodom przejeżdżającym na czerwonym świetle nie będą na razie funkcjonowały. To znaczy nawet jeśli zrobią fotografię, to mandatu z tego powodu nie będzie – sugerują nieoficjalnie.
Zatem: Straż Miejska z naszego miasta nie będzie od 1 stycznia korzystała z fotoradarów. Dotychczas używała „aż dwóch” urządzeń do pomiaru prędkości. Mało tego, w internecie, radiu i lokalnej telewizji można było dowiedzieć się gdzie ów radar będzie stacjonował. Przeciwnicy radarów powiedzą, że o dwie kasy fiskalne mniej. Nieco inne zdanie ma Przemysław Piwecki. – Przenośne urządzenia do pomiaru prędkości w naszym mieście pełnią rolę prewencyjną. Nie zaskakujemy kierowców, wiedzą gdzie spodziewać się pomiaru. Od stycznia nie będą musieli się przejmować tego typu sprawami – zaznacza w rozmowie Z wakacji z mandatami
Kto jechał nad morze i wrócił bez mandatu? Ręka do góry! Niewielu z nas ma czyste konto, jadąc lub wracając z nadmorskich wojaży, bardzo często przychodzi do nas poczta z pocztówką. Radosne zdjęcie i minimalnie wyższa prędkość. Potem korespondencja. Kto prowadził, czy pan to na pewno pan. Strata czasu i pieniędzy.
Straż Gminna – ulubiona
Strażnicy, strzegący fotoradarów w takich miejscowościach jak Człuchów, Wałcz czy Trzcianka, będą musi się skupić na innym poszukiwani źródła dochodów. - Straże Gminne także stracą możliwość realizowania postępowania mandatowego na podstawie zdjęć z fotoradaru niestacjonarnego – dokładnie taką informację otrzymałem od Straży Gminnej w Człuchowie. Na tym rozmowa się skończyła. Przemiła pani już nie chciała rozmawiać.
Pojawiły się plotki o tym, że za zdjęcie z radaru będzie teraz odpowiedzialny właściciel auta. Muszę zaprzeczyć. Wszyscy moi rozmówcy jednoznacznie stwierdzili, że to sprawca wykroczenia ponosi odpowiedzialność i tak pozostanie.
Suszarki w rękach policji. Stacjonarne radary w rękach ITD. Straż Miejska i Gminna do patrolowania ulic, osiedli i chodników, czyli zapewnienia bezpieczeństwa.
Przeczytaj poprzedni artykuł!
POZNANIACY SZUKAJĄ ZAGINIONEJ. NA PRZYSTANKU TRAMWAJOMYM ZNALEZIONO JEJ DOWÓD OSOBISTY.
