MIASTO POZNAJ OKOLICE - KÓRNIK SZYMBORSKIEJ! (część II)
Zapraszamy do lektury drugiej części reportażu autorstwa Marka Mikulskiego opowiadającego o drodze do Kórnika. Pierwszą część znajdziecie tutaj.
„Na chwilę tu jestem i tylko na chwilę:
co dalsze, przeoczę, a resztę pomylę.
Nie zdążę wszystkiego odróżnić od próżni.
Pogubię te bratki w pośpiechu podróżnym.”
Kórnik okazał się być miastem prześlicznym. Zaczynając od niskich domków, w najciekawszych kolorach świata. Nam bardzo przypadł do gustu dom fioletowy w drodze na zamek. Choć nie da się nie docenić ryneczku przy Urzędzie Miasta, niezwykłej choinki tworzącej kreskówkowy klimat i trasy nad Jeziorem Kórnickim.
Był Kórnik jednak świadkiem okrutnych wydarzeń. To tu Niemcy rozstrzelali 16 osób 20 października 1939 roku. Ofiarom tej zbrodni poświęcona jest tablica zawieszona na Urzędzie Miasta. Swoją pamiątkę mają również zamordowani członkowie kórnickich placówek konspiracyjnych AK „Topola” i „Smoła”. Ich tablice znajdziecie nieopodal zamku.
Oprócz Wisławy Szymborskiej, której nikomu chyba nie trzeba przedstawiać, z Kórnika wywodzi się również Mieczysław Orłowicz. Twórca i pionier ruchu turystycznego w Polsce, autor wielu przewodników krajoznawczych i działacz PTT – PTK – PTTK. Jego nazwiskiem nazwano szlak turystyczny z Kórnika do Zaniemyśla.
Jednak najwspanialszą i najwdzięczniejszą atrakcją Kórnika jest zamek. „Początki historii kórnickiego zamku sięgają średniowiecza, gdy właścicielami Kórnika byli Górkowie. To najprawdopodobniej oni w XIV w. rozpoczęli budowę swojej rodowej siedziby. Ukończona około 1430 r. murowana, obronna budowla otoczona była fosą, a dostęp do niej był możliwy jedynie przez zwodzony most oraz opuszczaną kratę.”* Tak zaczyna się opowieść trwająca do dziś. Na zamku gościł między innymi Henryk Walezy. Gdy w XVIII wieku zamek dostał się w ręce Teofili z Działyńskich, nastąpił nowy okres świetności budynku. Legenda głosi, że do dziś nocą można spotkać Teofilię przechadzającą się po swojej posiadłości w długiej białej sukni.
Zupełnie się jej nie dziwię, gdyż zamek i otaczające go Arboretum są przepiękne. Lecz i takie miejsca nie są wolne od polityki. Jak się okazuje, nad tym i kilkoma innymi zabytkami w okolicach Poznania, łapę trzyma nie kto inny jak Tramp! Choć nie Donald a Dominik i nie pisany przez „u” tylko „a”. Najwyraźniej musi być to daleki bratanek 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Czy ma charakterek podobny do swego krewniaka? Musicie się przekonać sami.
Magia zamku utrzymuje się w dużej mierze dzięki ogrodowi stworzonemu przez Teofilię Działyńską. Dziś jest to piękne Arboretum wypełnione przepięknymi okazami drzew, z polaną edukacyjną, na której możecie nauczyć się rozpoznawać rodzaje drzew i ich nasiona. Jest też kącik cisów, między którymi ukryte zostały wiersze Szymborskiej, „20 wierszy na 20-lecie nobla” głosi hasło przy każdym z dzieł noblistki. Cudowny Kórnik pożegnał nas cudownym zachodem słońca, gdy wyjeżdżaliśmy busem w kierunku Poznania.
*informacje na temat zamku w Kórniku uzyskałem ze strony: http://kornik.pl/turystyka/Zamek_w_Korniku_1/
** fragmenty wierszy Wisławy Szymborskiej pochodzą z następujących utworów: „Niektórzy lubią poezję”, „Notatka”, „Muzeum”, „Urodziny”.