G.GANOWICZ: BOLI MNIE GDY SŁYSZĘ, ŻE SAMORZĄD JEST MIEJSCEM W KTÓRYM DZIEJE SIĘ ZŁO.
Tradycyjnie w samo południe w Sieni Wielkiej poznańskiego Ratusza odbyła się Uroczysta Sesja Rady Miasta Poznania z okazji święta patronów miasta: świętych Piotra i Pawła. Głos zabrał m.in. przewodniczący Rady Miasta Poznania i prezydent Miasta.
Uroczysta sesja Rady Miasta Poznania 29 czerwca to okazja do okolicznościowych wystąpień. Grzegorz Ganowicz, przewodniczący Rady Miasta otwierając sesję powiedział: - Już przed rokiem 1989 dla wielu osób było oczywiste, że jednym z fundamentów przemian demokratycznych jest zbudowanie silnego samorządu lokalnego. Wiele osób się do tego przygotowywało, w wielu środowiskach trwały prace. Już wtedy silna była potrzeba decentralizacji i wdrażania zasady pomocniczości państwa. Ta zasada, będąca jedną z podstawowych zasad ustrojowych UE, to również jeden z kluczowych elementów programowych współczesnej katolickiej nauki społecznej, dotyczącej sfery państwowej - mówił Grzegorz Ganowicz.
Dalej w swoim wystąpieniu zauważył, że polskie miasta w ciągu ostatni lat zmieniły się, a zmiany te widać gołym okiem. - Dlatego boli mnie, gdy słyszę dziś gołosłowne zrzuty, że samorząd jest miejscem, w którym marnotrawione są środki, dzieje się zło i wymaga on zwiększonej kontroli urzędniczej. Temu przeczą fakty w sposób oczywisty. Myśląc o 27 latach odrodzonego samorządu, o dokonaniach polskich samorządów, nie mogę dzisiaj milczeć i nie wyrazić niepokoju, podzielanego przez wielu samorządowców. Niepokoju wobec publicznych deklaracji i działań zmierzających do zaprzeczenia zasady pomocniczości państwa i odwrócenia biegu decentralizacji. - powiedział przewodniczący Rady Miasta.
Następnie głos zabrał prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak: - Dzisiejsza uroczystość jest okazją do symbolicznego podsumowania. Po pierwsze: podsumowania naszych wspólnych działań na rzecz Poznania i jego mieszkańców. Po drugie: bardzo serdecznego podziękowania za współpracę, otwartość - ale także - konstruktywną krytykę - mówił prezydent. -Współdziałając z Państwem staram się realizować marzenia i oczekiwania Poznaniaków, aby nasze miasto stało się - po prostu - lepszym miejscem do życia - mówił. Na koniec zaapelował: Wyzbądźmy się tych negatywnych emocji z szacunku do Poznaniaków i z szacunku do siebie nawzajem. Przed nami jeszcze wiele wyzwań i problemów, którym nie sprosta ani pojedyncza osoba ani klub - zakończył Jacek Jaśkowiak.
źródło: poznan.pl