IN VITRO W POZNANIU. GDZIE BĘDĄ LECZYĆ?
Na Sesji Rady Miasta poznańscy radni podjęli decyzje o lokalizacjach leczenia metodą in vitro w Poznaniu.
Zgodnie z przyjętym przez miasto w styczniu tego roku programem leczenia niepłodności metodą pozaustrojową, miasto miało obowiązek poprzez konkurs wyłonić jednostki, które będą prowadzić takie leczenie. Warunkami konkursowymi było m.in. posiadanie zezwolenia Ministra Zdrowia na działania prokreacyjne, dysponowanie odpowiednią aparaturą i doświadczoną kadrą, wykonanie przynajmniej stu takich zabiegów w ciągu ostatniego roku czy posiadanie rekomendacji pacjentów. W ramach procedury zostały złożone trzy zgłoszenia, z których każde spełniało konkursowe warunki, zatem w każdej z tych jednostek leczona będzie niepłodność. Najkorzystniejszą ofertę (najniższą cenę procedury) zaoferował InviMed Europejskie Centrum Macierzyństwa Poznań przy ul. Strzeleckiej (stąd 735 tys. zł miejskiego dofinansowania rocznie), dalej Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego przy ul. Polnej (550 tys. zł dofinansowania) oraz IVI Sp. z o.o. przy ul. Dąbrowskiego (taka sama roczna kwota dofinansowania). Po kolejnej dotyczącej tego tematu długiej dyskusji radni przyjęli we wtorek uchwałę zatwierdzającą leczenie pod tymi adresami (stosunek głosów 15:13).
- Cieszymy się, że to już ostatni etap zatwierdzania realizatorów programu i że już od lipca poznańskie pary będą mogły rozpocząć leczenie metodą in vitro - mówiła radna Maria Lisiecka-Pawełczak w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej.
- Będziemy trzecim, po Łodzi i Częstochowie, miastem, w którym staruje program leczenia niepłodności. Liczę na to, że odniesie on pozytywny skutek, tak jak w pozostałych miastach - cieszyła się radna Beata Urbańska. - Zapewniam przy tym, że będziemy stale go monitorować - dodała w imieniu Klubu Zjednoczonej Lewicy.
Inaczej sprawę komentowała prawica. W mediach społecznościowych napisał o tym radny Jan Sulanowski - Radna Ewa Jemielity przeprowadziła dokładną analizę tego, kto otrbędzyma miejskie pieniądze na realizację tego zadania. Wykazała na podstawie informacji dostępnych m.in. na oficjalnych internetowych stronach, że firma InviMed jest podmiotem o wątpliwej proweniencji. Pomimo to, koalicyjni radni przegłosowali tę uchwałę. Ja sprawdziłem na krs-online.pl firmy IVI i InviMed. Co się okazało? IVI w ewidencji działalności ma wpisane "praktyka lekarska specjalistyczna" (klasyfikacja PKD) i "usługi medyczne, niesklasyfikowane" (klasyfikacja SIC), natomiast InviMed ma wpisane "apteki, doradztwo gospodarcze niesklasyfikowane" (SIC) a według innej klasyfikacji (EKD) "apteki, doradztwo i bezpośrednia pomoc w prowadzeniu interesów". Powstaje zatem pytanie, czy InviMed może wykonywać zabiegi in vitro? Poprosiłem o udostępnienie protokołów z posiedzeń komisji konkursowej oraz o wyjaśnienie na piśmie, w jaki sposób były weryfikowane podmioty, które zostały dopuszczone do udziału w konkursie.
------edit 21.06.2017 g. 23.00--------
Poniżej zamieszczamy otrzymany sprostowanie (i równocześnie odniesienie się) do przytoczonych w artykule słów Pani Ewy Jemielity, które otrzymaliśmy od InviMed.