R.BIEDROŃ W POZNANIU: PATRIOTA NIE DEMOLUJE PRZYSTANKÓW, ON JE SPRZĄTA, NIE DEMOLUJE DRZEW, ON JE SADZI.
Robert Biedroń opowiadał w Poznaniu o swojej książce "Pod prąd". Podczas spotkania z czytelnikami nie zabrakło także jednak pytań, które z książką wiążą się mniej.
Jestem chłopakiem z Krosna, któremu często idąc pod prąd udaje się spełniać swoje marzenia. Liderem, który umie prowadzić dialog i pociągać za sobą ludzi. Synem, bratem, kolegą i w końcu też partnerem Krzyśka. Człowiekiem kochającym i szanującym naturę, z empatią patrzącym na los zwierząt. Politykiem, który kocha Polskę, stawia na zrównoważony rozwój, nowoczesne, uczciwe państwo dające równe szanse każdemu, wspierające edukację i kulturę, zapewniające bezpieczeństwo i rozwój. Ale przede wszystkim jestem i zawsze będę sobą - tak zachęca do lektury książki "Pod prąd", Robert Biedroń.
Ci, którzy mieli okazję przeczytać już wyiad-rzekę z prezydentem Słupska wiedzą, że na ponad 250 stronach znajdą informację nie tylko o prywatnym życiu polityka, ale również o jego wizji Polski. A jak zauważył nawet jeden z uczestników sobotniego spotkania - to może być wstęp do kampanii prezydenckiej. - Apeluję do państwa byśmy nie czekali na mesjasza, ale brali sprawy w swoje ręce - odpowiedział Biedroń. W dalszej części spotkania przedstawił też swoją wizę patriotyzmu - Patriotyzm to szacunek do sąsiada, płacenie podatków i nie śmiecenie na ulicy. Patriota nie demoluje przystanków, on je sprząta, nie wyrywa drzew, tylko je sadzi.
W trakcie sobotniego spotkania w Starym Browarze oprócz tematów związanych z książką, przewijała się także współczesna polityka. Robert Biedroń zganił nawet do Donalda Tuska i jego rząd - Sam Tusk uciekł do Brukseli i zostawł nas z Kaczyńskim. Poprzednia rządząca ekipa pozostawiła nam stadiony i autostrady, ale nie wykorzystała czasu, by uświadomić społeczeństwu, że demokracja nie jest dana raz na zawsze.
Biedroń chwalił również Czarny Protest, podkreślająć, że pokazał on, iż społeczeństwo obywatelskie w Polsce istnieje. Jednak jego zdaniem świadomość społeczeństwa obywatelskiego została zaniedbania przez rządzących, którzy dotychczas o to nie dbali. Podczas spotkania, ze strony prezydent Słupska padło też sporo ciepłych słów pod adresem Jacka Jaśkowiaka.
Książka "Pod prąd" dostępna jest juz w księgarniach, można ją kupić w cenie od 32zł.