TRAMWAJE NA GRUNWALDZKIEJ NIE BĘDĄ STAŁY W KORKU?
Znane są już szczegóły zmian w organizacji ruchu związane z wydzieleniem torowiska tramwajowego na ul. Grunwaldzkiej. Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu ogłosił właśnie przetarg na realizację tej inwestycji. Termin składania ofert upływa 4 października.
- Torowisko na Grunwaldzkiej zostanie odseparowane liniami poziomymi oraz separatorami z tworzywa sztucznego, które mają sygnalizować kierowcom, że jest to pas wydzielony. Będą się nim poruszać pojazdy komunikacji zbiorowej, które dzięki temu nie będą stały w korku. Ruch samochodów będzie się odbywał prawym pasem - wyjaśnia Tadeusz Nawalaniec, z-ca dyr. Zarządu Dróg Miejskich. - Właśnie ogłosiliśmy przetarg na wprowadzenie tych wszystkich zmian, 10 października otwieramy oferty. Przy założeniu, że w listopadzie podpiszemy umowę, nowa organizacja ruchu powinna zacząć obowiązywać z początkiem grudnia.
Jedną ze zmian będzie likwidacja skrętu w lewo, z ul. Grunwaldzkiej w Matejki. - Z tego lewoskrętu korzystało niewielu kierowców, a powodował on kolizję z ruchem tramwajowym. Teraz będzie można tak przeprogramować sygnalizację świetlną, by samochody jechały równocześnie z tramwajami, co znacznie usprawni ruch na tym skrzyżowaniu - tłumaczy Tadeusz Nawalaniec. - Do ulicy Matejki będzie można dojechać skręcając wcześniej w ul. Śniadeckich i potem w Konopnickiej. Planujemy uruchomienie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Grunwaldzka/Śniadeckich, by poprawić bezpieczeństwo w tym miejscu. Będziemy to realizować równolegle ze ścieżką rowerową na odcinku od Stolarskiej do Roosevelta, czyli na początku przyszłego roku.
Wydzielenie torowiska na ulicy Grunwaldzkiej spowodowało konieczność wprowadzenia zmian w organizacji ruchu także na sąsiedniej ulicy Bukowskiej. W celu utrzymania sprawnego ruchu zamknięty zostanie przejazd tą ulicą na wprost, przez skrzyżowanie z ul. Zeylanda. Uprawnione do tego będą wyłącznie autobusy komunikacji zbiorowej taksówki oraz rowerzyści. Utrzymany zostanie natomiast skręt w prawo w ul. Zeylanda. - Nie obawiamy się, że cały ruch z Bukowskiej przeniesie się na Grunwaldzką - uspokaja dyrektor ZDM. - Dróg alternatywnych jest sporo. Można jechać przez rondo Kaponiera i ulicą Zeylanda dojechać do Bukowskiej, albo jechać prosto Grunwaldzką i w zależności od celu podróży dojechać do Bukowskiej, skręcając w Szylinga lub którąś z kolejnych ulic prostopadłych. Na szczęście nie potwierdziły się obawy, że otwarcie ronda Kaponiera spowoduje większe natężenie ruchu na Grunwaldzkiej. Z naszych analiz wynika, że jest to zaledwie 7 samochodów na godzinę więcej.
Oprócz zamknięcia przejazdu przez skrzyżowanie na wprost utrzymany zostanie wprowadzony z uwagi na inwestycję budowlaną w rejonie ulic Kraszewskiego, Gajowej i Sienkiewicza układ bus-pasów na odcinku od Szylinga do Zeylanda. Tymczasowe przeniesienie bus-pasa na jezdnię prowadzącą w kierunku centrum okazało się bardzo skuteczne - autobusy zyskały na tym odcinku około 6 minut. Rozwiązanie to zostanie zatem wprowadzone jako docelowe.
Kolejna zmiana dotyczy kierowców jadących z Junikowa w stronę centrum. Z lewego pasa na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej z Matejki będzie można skręcać tylko w ulicę Szylinga, z prawego zaś kierować się na wprost ulicą Grunwaldzką lub w prawo w ulicę Matejki.
źródło: poznan.pl