POZNAŃSCY PRZEDSTAWICIELE PiS PRZYGOTUJĄ 1O PUNKTOWY PROGRAM DLA MIASTA: „PREZYDENT POZNANIA NIE JEST ZDOLNY DO DZIAŁAŃ POZYTYWNYCH”
Poznańscy przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości skomentowali obecną sytuację komunikacyjną w mieście. Podkreślili jednak, iż chcą pójść o krok dalej i nie skończyć na krytyce obecnych rządów prezydenta Jacka Jaśkowiaka. - Chcemy spróbować stworzyć dla miasta program pozytywny, który będzie ściśle związany z miastem – przekonuje poseł Wróblewski.
- W Poznaniu zapanował komunikacyjny armagedon – mówi poseł Bartłomiej Wróblewski, dodając, iż jest to też pewien paradoks. - Wydarzyło się to w miesiącach letnich, gdzie naturalnie zwykle dochodzi do uspokojenia ruchu, bo część mieszkańców jest poza miastem. Jeżeli dochodzi do takiej sytuacji, to pojawia się pytanie, jakie są tego przyczyny – uzupełnia, przyznając, iż jedną z nich, na którą wiele osób od dłuższego czasu zwraca uwagę jest to, że ciężar działalności prezydenta Jacka Jaśkowiaka spoczywa na kwestiach niezwiązanych bezpośrednio z miastem. - Prezydent w ograniczonym stopniu zarządza Poznaniem, natomiast aktywnie angażuje się w spory ogólnopolityczne – podkreśla poseł Wróblewski.
Członkowie Prawa i Sprawiedliwości uważają to za problematyczne. - Od prowadzenia polityki ogólnokrajowej mamy parlamentarzystów. Niedobrze jest, jeżeli wszystkie problemy, którymi żyje Polska schodzą także na poziom lokalny. Jest to rozwiązanie irracjonalne. Dlaczego tak się dzieje, że działalność prezydenta zamiast dotyczyć spraw mieszkańców, koncentruje się na sporach, co do których rozwiązywania czy toczenia są powołani odrębni przedstawiciele? – pyta B. Wróblewski. - Czy to jest kwestia świadomego wyboru przenoszenia sporów na teren miasta, czy to przenoszenie jest związane bardziej z tym, że tak naprawdę od samego początku, pomysł stworzenia miasta bardziej przyjaznego mieszkańcom, istniał w bardzo ograniczonym stopniu? - zastanawia się.
A. Różański: „Prezydent po kolejnym zakręceniu karuzelą fortuny wiceprezydentów, postanowił nam zafundować zamieszanie na ulicach centrum”
Rzecznik klubu radnych PiS Mateusz Rozmiarek zastanawia się z kolei czy chaos komunikacyjny w mieście, nie jest po części elementem przygotowującym do kolejnych igrzysk. - Prezydent Jacek Jaśkowiak, znany sportowiec; wioślarz, rowerzysta, bokser i długodystansowiec, być może wpadł na pomysł, żeby przez okres wakacyjny przygotować mieszkańców – przynajmniej kondycyjnie, do przyszłych konkursów. Aby nie jeździli samochodami, a korzystali przede wszystkim z ruchu pieszego – nieco ironizuje.
Zdaniem przewodniczącego klubu radnych PiS Artura Różańskiego, prezydent Jaśkowiak zademonstrował ignorancję i indyferencję w kwestii komunikacyjnej. - Po kolejnym zakręceniu karuzelą fortuny wiceprezydentów, teraz postanowił nam zafundować zamieszanie na ulicach centrum. Trzeba powiedzieć to otwarcie: rządy w Poznaniu sprawuje prezydent, który nie tylko nie ma ku temu kompetencji, ale również nie jest w stanie nauczyć się elementarnych rzeczy. Swoisty narcyzm polityczny i megalomania powodują, że nie potrafi również wyciągać wniosków z popełnionych błędów – podkreśla.
Program pozytywny ściśle związany z miastem
Poznańscy radni i parlamentarzyści PiSu podkreślają jednak, iż chcą pójść o krok dalej i nie skończyć na krytyce obecnych rządów w naszym mieście. - Chcemy spróbować stworzyć dla miasta program pozytywny, który będzie ściśle związany z miastem – przekonuje poseł Wróblewski. Przewodniczący klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości podkreśla z kolei, iż od początku – niezależnie od opcji politycznej, którą reprezentuje prezydent Jaśkowiak, był rzecznikiem znalezienia punktów współpracy. - Proponowaliśmy konkretne rzeczy, ale stało się tak, jak się stało – przypomina.
A. Różański uważa, że prezydent Jaśkowiak nie jest zdolny do działań pozytywnych. - Najbliższe dwa lata mogą okazać się stracone z punktu widzenia Poznania. Nie chcielibyśmy jednak, aby były stracone zupełnie, więc do wyborów samorządowych przystąpimy z bardzo konkretnym i przedyskutowanym z mieszkańcami, programem. Być może niektóre z tych rzeczy uda się przeprowadzić jeszcze w tej kadencji – przekonuje.
Klub radnych Prawa i Sprawiedliwości razem z parlamentarzystami w następny poniedziałek zajmie się wstępną propozycją 10-punktowego programu dla miasta. - Będziemy do końca roku, punkt po punkcie proponowali konkretne rozwiązania. Pojawią się treści z konkretnymi problemami, które będziemy na bieżąco ujawniać. Propozycje są bardzo radykalne i mają być szybkie w realizacji – mówi A. Różański.
Jednym z przykładów jest zmiana przy budżecie. - Chcemy, żeby obywatele Poznania rzeczywiście uczestniczyli w jego konstrukcji i wybierali to, co powinno być realizowane w pierwszej kolejności – przekonuje przewodniczący klubu radnych PiS.