RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH DYSKUTUJE O ROMACH W POZNANIU
Głównymi problemami ludności romskiej mieszkającej w Poznaniu to niewystarczające warunki bytowe i sanitarne, bezpieczeństwo, opieka zdrowotna oraz dostęp dzieci romskich do edukacji. Zdaniem Adama Bodnara problemy te w Poznaniu można rozwiązać ponieważ jest dobra wola władz miasta.
Romowie mieszkający w Poznaniu to około stu osób zamieszkujących koczowisko czy też ogródki działkowe. Połowa z nich to dzieci. Zdaniem Adama Bodnara warunki mieszkaniowe ludności romskiej można poprawić niewielkim nakładem finansowym i należało by to zrobić jak najszybciej. Sytuacja, w której mieszkańcy koczowiska znajdują się obecnie jest zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich, naruszeniem praw człowieka.
Spotkanie bez prezydenta Jaśkowiaka
Na spotkaniu odbywającym się w Urzędzie Miasta zabrakło prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Rzeczniczka prezydenta nie zna powodów jego nieobecności – Nie znam powodów nieobecności prezydenta Jaśkowiaka ale jest dzień sesji. ( we wtorek 12 lipca odbyła się Sesja Rady Miasta Poznania - przyp.red.) Prezydent też ma dziś inne spotkania. Nie jestem teraz w stanie powiedzieć, kiedy informacja o tym spotkaniu do prezydenta dotarła. Urząd Miasta Poznania był reprezentowany przez pełnomocniczkę do spraw przeciwdziałania wykluczeniom i to jest pełnomocniczka pana prezydenta – wyjaśnia Hanna Surma.
Marta Mazurek, pełnomocniczka prezydenta do spraw przeciwdziałania wykluczeniom została powołana na swoje stanowisko 1 lipca. Jedną z jej pierwszych deklaracji jest ta, która padła na spotkaniu w sprawie Romów. - Z mojej strony padła deklaracja podjęcia pilnych działań w celu poprawienia obecnych warunków bytowych na osiedlu, zapewnienia sanitariatów, wody pitnej czy wywozu śmieci. To jest na pewno tam bardzo pilnie potrzebne - powiedziała pełnomocnik.
Zdaniem Katarzyny Czarnoty w Wielkopolskiego Stowarzyszenia Lokatorów obecność prezydenta Jacka Jaśkowiaka na spotkaniu miała kluczowe znaczenie - Na spotkaniu niestety nie był obecny prezydent Jacek Jaśkowiak, nie mogły więc zapaść żadne wiążące decyzje – mówi Katarzyna Czarnota. I dodaje – Jesteśmy zadowoleni z postulatów, które wypracowano. Jednym z nich jest współpraca lokalna na kilku poziomach, m.in. Urzędu Pracy oraz Urzędu Miasta Poznania. Główna bariera powodująca wykluczenie związana jest właśnie z brakiem możliwości rejestracji pobytu, która wynika z ubóstwa tej społeczności. Efektem tego niektóre osoby od ponad 20. lat żyją poza systemem w Polsce, a co za tym idzie są pozbawione podstawowych praw – tłumaczy.
Jak informuje Katarzyna Czarnota na spotkaniu udało się również uwidocznić potrzebę powiększenia zakresu działania instytucji zajmującej się cudzoziemcami w Poznaniu. Sprowadza się to do powołania tłumacza języka romskiego, prawnika, który mógłby tę ludność reprezentować. - Naszym głównym postulatem było zmniejszenie trudności przy rejestracji pobytu nie tylko obywateli Rumunii. Pozwoliłoby to na korzystanie z pełni praw wszystkich cudzoziemców. Jest to główna bariera, która uniemożliwia późniejsze reprezentowanie przez nich swoich interesów – wyjaśnia Katarzyna Czarnota.
Inicjatorem spotkania w Urzędzie Miasta był Rzecznik Praw Obywatelskich.