KOLEJNE PYTANIA DOTYCZĄCE POZNAŃSKIEGO BUDŻETU OBYWATELSKIEGO
Przeprowadzenie ubiegłorocznej edycji Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego budzi wątpliwości nie tylko mieszkańców czy pomysłodawców projektów, ale również radnych miejskich. Na wtorkowym posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Poznania radni przepytywali Zastępcę Dyrektora Gabinetu Prezydenta Poznania Sylwię Stec, która z ramienia urzędu odpowiadała za przeprowadzenie PBO. Również i my zadaliśmy pytania.
Zwróciliśmy się do Sylwii Stec z prośbą o wyjaśnienie sprawy tarasu widokowego na Ratuszu. Chcieliśmy się dowiedzieć jak zostaną wykorzystane pieniądze PBO, za które pierwotnie miał być zrealizowany punkt widokowy. Ku naszemu zaskoczeniu usłyszeliśmy, że nie dotarła do niej jeszcze oficjalna informacja o tym, że projekt nie będzie realizowany. Tymczasem rzecznik Muzeum Narodowego, której wypowiedź z początku marca można przeczytać w naszym artykule, wyraźnie mówi, że zgody na powstanie tarasu nie będzie. Potwierdziła to również rzecznik Urzędu Miasta Poznania Hanna Surma, która w niedawnej rozmowie z telewizją WTK mówiła - Po prostu nastąpił jakiś błąd systemowy przy weryfikacji możliwości realizacji projektów.
Pytanie więc, dlaczego osoba, która odpowiada za przygotowanie PBO takiej informacji jeszcze nie posiada?
Ale wróćmy do kwestii finansów, czyli na co mają być przeznaczone środki z projektu, który nie powstanie. Sylwia Stec nie umiała nam na to odpowiedzieć, mówiąc tylko, że pomysłów może być wiele.
Widać więc twórcy PBO nie przewidzieli faktu, że któryś z projektów może nie zostać zrealizowany.
Zostańmy jeszcze chwilę przy projekcie tarasu widokowego na Ratuszu. Jak pisaliśmy w naszym artykule, żeby ten projekt mógł być zrealizowany potrzeba była zgoda właściciela terenu. Spytaliśmy więc Sylwię Stec czy urzędnicy takie zgody posiadali? Dowiedzieliśmy się, że urzędnicy powinni to zweryfikować nie tylko przy tym, ale generalnie przy wszystkich projektach. Tymczasem w przywołanej przed chwilą rozmowie w WTK Aleksandra Sobocińska, rzecznik Muzeum Narodowego mówiła - Nikt z Muzeum Historii Miasta Poznania oraz Muzeum Narodowym, którego oddziałem jest Muzeum Historii Miasta Poznania tego projektu nie konsultował.
Docierają do nas informacje, że to nie jedyny projekt, w którym jest problem z właścicielem gruntu, na którym ma być prowadzona inwestycja. Należy więc poddać w wątpliwość czy na pewno wszystkie projekty były dokładnie w tym aspekcie weryfikowane.
Pomysłodawca działa we własnym zakresie
We wtorek pisaliśmy o tym na jakim etapie prac są zwycięskie projekty PBO 2016. Już po publikacji tekstu zgłosiły się do nas kolejne osoby, które opowiedziały nam o tym jak wygląda status realizacji ich pomysłów.
Elżbieta Sobkowiak, która jest jednym z pomysłodawców projektu rewitalizacji boisk sportowych na Podolanach – Jesteśmy na etapie przygotowywania projektu. Musimy jeszcze odwodnić boisko. Do końca kwietnia chcielibyśmy ogłosić przetarg na wykonawcę, a całą realizację ukończyć przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego. Nasza rozmówczyni wspomniała również, że w proces zmian na boisku zaangażowani są także rodzice uczniów, którzy mogą przesyłać pomysły na temat jego zagospodarowania.
Paweł Gawik, Skatepark na os. Czecha - We wniosku wskazaliśmy trzy lokalizacje - kort tenisowe na os. Czecha, park na os. Czecha przy forcie oraz "kwadrat asfaltowy" na os. Tysiąclecia vis-a-vis stacji Statoil. Obecnie ostatnia lokalizacja jest tą właściwą, tym bardziej że kiedyś w tym miejscu już działało coś co można uznać za skatepark. Na tę chwilę projekt skateparku nie jest jeszcze realizowany i trudno mi cokolwiek powiedzieć kiedy ruszą przy nim prace. To co wiadomo na pewno, to fakt że środki na niego są zagwarantowane i, że odpowiedzialnym za wykonanie jest Wydział Sportu UMP. Nie mniej jednak staramy się działać we własnym zakresie - chłopacy, którzy będą z niego korzystać dowiadują się u wykonawców elementów składowych jak wyglądają kwestie techniczne.
Jak widać, kolejny raz pomysłodawcy wyręczają w swoich działaniach urzędników. Wczoraj pisaliśmy o podobnej sprawie, gdzie autor projektu sam załatwia zgodę od właściciela terenu (którym nie jest miasto) na jego realizację. Zapytana dzisiaj o ten projekt Sylwia Stec nie potrafiła konkretnie odnieść się do niego, ale zaproponowała, żeby pomysłodawca się do niej zgłosił, a ona we współpracy z odpowiednią jednostką Urzędu Miasta Poznania, pomoże mu w uzyskaniu zgody. Jednocześnie przedstawicielka UMP podkreśliła, że nie może być sytuacji, w której jednostki Urzędu Miasta wyręczają się w swoim działaniu pomysłodawcami, a ci mogą (i jak chcą to powinni) wspierać Urząd podczas ich realizacji.
Do tematu Poznańskiego Budżetu Obywatelskiego będziemy wracać.
współpraca Sebastian Borkowski