CZY W POZNANIU BĘDZIE ULICA IM. LECHA KACZYŃSKIEGO? SĄ ZWOLENNICY.
Komisja ds. nazewnictwa ulic pozytywnie zaopiniowała projekt przemianowania ulicy Franklina Roosevelta na odcinku od Ronda Kaponiera do Mostu Dworcowego na Lecha Kaczyńskiego - podał kilka dni temu portal lazarz.pl. Teraz czas na opinię rady osiedla, a potem wniosek trafi do Rady Miasta.
O pomyśle pisaliśmy w kwietniu 2015 roku. Wtedy projekt odpowiedniej uchwały został końcowo wycofany przez PiS.– Nie umywam rąk – komentował ówczesny radny miejski Szymon Szynkowski vel Sęk - Lech Kaczyński zasługuje na to, ale w tej chwili zwróciliśmy się do wnioskodawcy by jeszcze ten temat przemyślał oraz zastanowił się nad innym możliwymi lokalizacjami, które może zaproponować GEOPOZ.
Jak się okazuje pomysł wrócił i ponownie dotyczy fragmentu ulicy Roosevelta. Agnieszka Glapa, Radna Osiedla Łazarz. - Temat od niedawna wraca jak bumerang. Za każdym razem mieszkańcy wypowiadają się ostro przeciw zmianie ulicy na Kaczyńskiego. Działacze PiS-u nie słuchają ludzi, tylko cały czas forsują swój pomysł na zmianę. Poznań ma wiele istotniejszych problemów, którymi samorząd może się zająć, zamiast robić wyborcom na złość.
Radni z Łazarza poszli o krok dalej i apelują o podpisanie petycji, która jest dostępna w mediach społecznościowych. Poparcie dla poniższych słów wyraziło w tej chwili ponad 1680 osób. Oto treść poprzedzająca decyzję. - Zdaniem wielu Polaków prezydent Lech Kaczyński był przyzwoitym człowiekiem, lecz dość przeciętnym prezydentem. Nie wniósł żadnych szczególnych zasług dla miasta Poznania, a przynajmniej takich, by jego imieniem nazwać jedną z głównych ulic w mieście. Jeśliby zmieniać nazwę tej ulicy, lepiej byłoby rozważyć jej dawną nazwę, polityka zasłużonego dla Polski i Wielkopolski. Nowa nazwa kojarzyłaby się z bratem Lecha, Jarosławem, wobec którego Lech był dyspozycyjny, a dzieje się to w okresie, w którym Jarosław Kaczyński jest bardzo krytycznie oceniany przez wielu Polaków, w tym poznaniaków – czytamy w publikacji.
Za i przeciw
Przewodniczący Rady Miasta Grzegorz Ganowicz uważa, że to nie jest odpowiedni czas na tego typu dyskusję, gdyż jakiekolwiek głosowanie w tej sprawie będzie wpisywało się w spór polityczny. - Wydaje mi się, że to nie jest czas na takie rzeczy. Któryś z polityków PiSu mówi, że teraz trzeba przywrócić właściwe miejsce w Solidarności Lechowi Kaczyńskiemu i wymienia go w miejsce Wałęsy. Tak naprawdę, jak będziemy się teraz tym zajmować, to niepotrzebnie wpiszemy się w tę dyskusję.
Przeciwnego zdania jest radna PiS Lidia Dudziak - Popieram pomysł zmiany nazwy ulicy Roosevelta na ulicę Lecha Kaczyńskiego. To optymalny wariant, gdyż przy tej ulicy nikt nie mieszka, nie będzie więc zamieszania z dokumentami i zmianą adresu mieszkańców. Firmy natomiast, jakoś sobie z tym poradzą. Czas już jest na tyle dobry, aby taka ulica powstała. Ulica powinna być bardziej reprezentacyjna ale niestety, obecnie nie mamy w Poznaniu takiej. Myślę, że możliwy jest konsensus w tej sprawie, bez niepotrzebnych kłótni.
Do sprawy inaczej podchodzi poseł Grupiński (PO), który proponowałby nazwanie jednej z ulic w stolicy imieniem i nazwiskiem byłego jej prezydenta - Jestem przeciwnikiem zmieniania tego rodzaju historycznych nazw ulic na nazwiska osób współczesnych. To błąd i nie powinno się tak postępować. Osobiście uważam, że Lech Kaczyński był na tyle słabym prezydentem, że nie poświęcałbym mu ulicy w Poznaniu. Natomiast, jako prezydent Warszawy zasłużył tam na ulicę i powinna ona powstać jeśli już takiej nie ma. W Poznaniu powinniśmy dbać o poznańskich bohaterów i Poznańskie historyczne postacie.
Zdaniem prezydenta Jacka Jaśkowiaka, w tego rodzaju sprawach nie należy działać pochopnie - Zastanówmy się, czy rzeczywiście w tej chwili należy podejmować tego typu decyzje i zmieniać nazwę jednej z ważniejszych ulic naszego miasta. Może warto byłoby w tym zakresie nabrać perspektywy i pozwolić historii zweryfikować role i zasługi pewnych osób. Jesteśmy obecnie świadkami prób deprecjonowania wybitnych postaci polskiej historii najnowszej. Obserwujemy walkę o określone pozycjonowanie odegranych przez nich ról. W czasach podziałów ideologicznych i walki o symbole, należałoby dać sobie czas i szansę na ocenę historykom - kto był bohaterem, na jaką miarę i kogo należy uhonorować nadaniem imienia ulicy. Doświadczyliśmy już przecież zmian ich patronów w przeszłości... - mówi prezydent.
Ostateczna decyzja w tej sprawie zostanie podjęta jednak przez Radę Miasta Poznania. Będzie to miało miejsce najwcześniej w połowie marca.