CO POWINNO BYĆ NA STARYM RYNKU?
Władze Miasta chcą uczynić przestrzeń Starego Rynku miejscem bardziej przyjaznym. W związku z tym uruchomiono pierwszą edycję konkursu Coolturalny Stary Rynek. Jest on kierowany do przedsiębiorców, właścicieli nieruchomości, jak również instytucji kulturalnych na wydarzenia artystyczne, które miałyby ożywić centrum.
Pomysłodawcą konkursu była Komisja Rewitalizacji poprzedniej kadencji na wspieranie tych podmiotów, które nie wynajmują swoich lokali na sklepy z tanim alkoholem czy kluby go- go. Organizatorem programu jest Estrada Poznańska. - Nastawiamy się na projekty skromne, ale atrakcyjne. Nie oczekujemy imprez masowych - zaznacza dyrektor Estrady Poznańskiej Marek Karczewski.
Kultura w plenerze
- Konkurs ten traktujemy z prezydentem Jaśkowiakiem jako miękkie narzędzie i komplementarne wobec innych podejmowanych i planowanych działań związanych z bezpieczeństwem czy infrastrukturą płyty rynku - podkreśla zastępca prezydenta Poznania, Mariusz Wiśniewski i dodaje, że ważne są pomysły także na jesień, nikt nie każe skupiać się tylko na miesiącach letnich. - Przedsiębiorcy z ul. Taczaka potrafili zadbać o przestrzeń i zmienić ją w przyjazną dla ludzi - przypomina Wiśniewski.
Radny Tomasz Wierzbicki zapytany o to co uważa, że powinno znaleźć się na Starym Rynku stanowczo odpowiada, że ważnym aspektem jest kultura. - Postawiłbym na wydarzenia kulturalne plenerowe np. teatr. Myślę, że wtedy byłoby po prostu milej - zauważa. Podobnego zdania jest Przewodniczący Klubu Radnych PiS Szymon Szynkowski vel Sęk. - Powinna pojawić się bogatsza oferta kulturalna np. wystawy nie tylko odbywające się w przestrzeni zamkniętej, ale także w plenerze. Uważam również, że ważna jest obecność wszelkiego rodzaju instytucji np. księgarni. Strefa rozrywkowa także jest istotna, ale właśnie byłoby miło ją wzbogacić - przekonuje. - Czy nie byłoby przyjemnie zjeść w ogródku restauracyjnym obiadu lub deseru po wspólnym obejrzeniu wystawy na świeżym powietrzu? - Retorycznie pyta radny.
Stary Rynek nie powinien odstraszać
Generalnie centrum miasta wymaga zmian. - Jest to złożona sprawa, w pierwszej kolejności powinno pozbyć się elementów, które szpecą Stary Rynek i najbliższe otoczenie. Myślę tu przede wszystkim o klubach go- go i małych sklepikach z alkoholem. To odstrasza od Starego Rynku, a centrum miasta powinno być przyjazne mieszkańcom i powinno zachęcać do spędzania w nim czasu z rodziną i przyjaciółmi - uzupełnia Szynkowski vel Sęk.
Halina Owsianna z SLD przekonuje, że na Starym Rynku powinno być bezpieczniej niż jest dotychczas. - Mniej sklepików wokół i w wąskich uliczkach, tak aby można było poczuć się komfortowo. Jeżeli chodzi o takie moje „chciejstwo”, mówiąc kolokwialnie, chciałabym aby w centrum naszego miasta można było posiedzieć w restauracji wewnątrz lub w ogródku i obejrzeć wspólnie ważne wydarzenie sportowe. Tak, aby Stary Rynek w takich momentach żył w duchu sportu. Mam na myśli sporadyczne sytuacje, np. wydarzenia ważne dla Polaków czy Poznaniaków - zauważa radna. - W takich okolicznościach mogłyby wyjątkowo stanąć telebimy - dodaje.
„W porównaniu z innymi miastami i tak jest całkiem nieźle”
Andżela, 34 letnia mieszkanka stolicy Wielkopolski uważa natomiast, że Stary Rynek powinien być przestrzenią ludzi, a nie ogródków piwnych. - Z pewnością przydałoby się tam więcej osób podejmujących jakąś aktywność, mimów, performerów, grajków ulicznych. Wizytówką Poznania powinien być właśnie Rynek pozbawiony reklam - wylicza kobieta. - Potrzebny jest nam taki Rynek, który byłby dewizą miasta, związany z kulturą, raczej zaopatrzony w miejsca jej poświęcone, w kluby, sklepy i sale koncertowe. Chociaż trzeba przyznać, że w porównaniu z innymi miastami i tak jest całkiem nieźle. Mimo wszystko uważam, że ludzie powinni się do siebie zbliżyć, wchodzić w interakcję, a nie tylko zerkać na siebie spod parasoli - puentuje 34-latka.
Zgłoszenia do konkursu Coolturalny Stary Rynek będą przyjmowane do 15 maja, rozstrzygnięcie grantów nastąpi natomiast 29 maja. - Chcemy, aby proponowane wydarzenia mogły być realizowane już od czerwca. W budżecie mamy na ten cel 150 tysięcy złotych - podpowiada Mariusz Wiśniewski.
Co uczyni Stary Rynek miejscem wartym Poznania?