HISZPANKA. FILMOWE INSPIRACJE DLA POZNANIA
To nie jest film historyczny, a międzynarodowa produkcja łącząca gatunki filmowe. Ma mieć miejsce między innymi „atak mentalny” na Ignacego Paderewskiego.
Zdjęcia do produkcji obejmują najważniejsze punkty naszego miasta. Plac Wolności, Teatr Polski, Ostrów Tumski i Ławicę. Rozgłos i popularność naszego miasta wzrośnie z pewnością po premierze filmu. Zapowiadane sceny batalistyczne i efekty specjalne mogą robić wrażenie. Będą samoloty, sterowce i broń.
- Skoro reklamują ten film jako mega produkcję, to ja chcę zobaczyć mega efekty – ironizuje Marcin, pracownik miejskiego multipleksu. – Mam nadzieję, że efekty specjalne będą naprawdę na poziomie. Łatwo pokazać sterowiec stworzony przez komputer, trudniej sprawić, by jego szczegóły odpowiadały rzeczywistości. Moim zdaniem takie detale wpływają na obraz polskich produkcji filmowych – uzupełnia.
Historycy przypominają pewne lotnicze ciekawostki związane z naszym miastem. Może niekoniecznie z Powstaniem Wielkopolskim. – Samo powstanie pozwoliło na zdobycie samolotów wojskowych. Stacjonowały one wówczas we wsi Ławica. Bardzo duża różnorodność i stan techniczny, często uniemożliwiały ich użycie. Jeśli filmowcy nie polegną na tego typu detalach, pokazując płatowce, to będzie sukces – podsumowuje Jakub Konowiak, historyk i pasjonat wojskowości. – Była w naszym mieście też hala sterowcowa. Właściwie na dzisiejszej Alei Solidarności, jeszcze do niedawna można tam było zobaczyć, na pasie zieleni pewien betonowy cokół. To taka pozostałość po tej hali – dodaje jeszcze. Wspomniał o tym, bo w filmie będą też sterowce. Jak bardzo efektowne, zobaczymy.
Za reżyserię i scenariusz odpowiada Łukasz Barczyk, który, zapowiadał przy prezentacji zwiastunu – Historia jest potraktowana z dystansem. My jej nie odtwarzamy, ale tworzymy – podkreślił. Dzięki temu reżyser dał sobie więcej możliwości poprowadzenia fabuły. Oto jak film zapowiada jego dystrybutor. – To sensacyjna opowieść o grupie jasnowidzów i spirytystów, która u schyłku pierwszej wojny światowej, przy pomocy swoich zdolności parapsychicznych usiłuje uchronić polskiego pianistę i polityka Ignacego Jana Paderewskiego przed mentalnym atakiem doktora pracującego na rzecz pruskiej armii – czytamy na stronie dystrybutora.
To nie jest film historyczny i nie próbujmy tego tak odczytywać. „Hiszpanka” to film w którym miejsca i ich znaczenie, uzyskują zupełnie nowe cechy.Kto nie widział jeszcze zwiastunu, a zobaczyć chce, to niech patrzy. Zachęcamy do wizyty w kinach. Film wejdzie na ekrany 23 stycznia. Warto pójść, żeby zobaczyć alternatywę dla filmu historycznego.