40 GODZIN PRACY LICEALISTY
Tydzień pracy ucznia obejmuje ponad 40 godzin tygodniowo – to nie tylko czas, który uczeń poświęca na naukę, pilnie siedząc nad książkami, ale także czas, który zajmuje mu odrobienie lekcji, a doliczyć należy jeszcze dojazdy do i ze szkoły. Po podliczeniu wszystkiego, co należy do obowiązków ucznia w ciągu tygodnia, dopisaniu do zajęć podstawowych zajęć dodatkowych wychodzi na to, że często tydzień pracy ucznia przewyższa czas pracy rodzica.
Zacznijmy od tego, ile czasu (uśredniając) w tygodniu spędza uczeń w szkole. Jeśli uczy się od 8:00 do godziny 14:00, to na czysto wychodzi 6 godzin poświęconych na naukę. W tygodniu w klasie spędza 30 godzin, a jeśli zaangażuje się w działania wolontariatu, przygotowania do konkursów, czy projekty edukacyjne czas ten zwiększa się o kilka godzin tygodniowo. Na dojazdy uczeń w zależności od odległości szkoły od domu poświęca od 5 minut (najkrótszy czas) do 2 godzin i 15 min., przeciętnie uczeń podróżuje godzinę (przeprowadziłam rozpoznanie wśród licealistów). Pamiętać należy również o tym, że ze szkoły do domu trzeba wrócić, zatem liczby te należy podwoić. Zatem uczeń, który na dojazd do szkoły poświęca dwie godziny i 15 minut i który spędza w szkole ok. 6 godzin, potrzebuje na wykonanie pracy ok 10 godzin i 30 minut. A to o 2 godziny i 30 minut dłużej, niż przeciętny czas pracy osoby dorosłej. Gdy już uczeń wróci do domu po zajęciach, ok. godziny 15, czy 16 nadal jest w pracy!!!.
Zakładając, że z każdego przedmiotu zadano mu pracę domową, a lekcji w danym dniu było 6, musi poświęcić sporo czasu, tym razem na odrobienie lekcji. Wykonanie pracy domowej z jednego przedmiotu średnio zajmuje 10, 15 minut (oczywiście czas zależy od specyfiki przedmiotu i również zdolności ucznia), jeśli zadania dotyczą wszystkich 6 przedmiotów, uczeń poświęca kolejną godzinę na sprawy związane ze szkołą. Wtedy już na zegarze wybija godzina 17, czasem już 18. Obiad uczeń je w tzw. międzyczasie, tj. między matematyką i angielskim. Mija zatem już prawie 10 godzina pracy pilnego ucznia. Sprawom szkolnym jednak będzie musiał poświęcić jeszcze co najmniej godzinę, bo zamiast odpocząć musi przygotować się na kolejny dzień pracy, bo i dnia następnego czekają go zmagania z 6 kolejnymi lekcjami. Po 11 lub 12 godzinach pracy uczeń niekoniecznie ma czas dla siebie, bo często bywa tak, że uczeń chce nadrobić zaległości albo pogłębić wiedzę lub uczyć się języków obcych i wtedy konieczne są korepetycje. Najczęściej udzielane w tygodniu. Jeśli zatem doliczymy lekcje z korepetytorem, który pracuje z uczniem ok półtorej godziny, to wybija już 19, a czasem 20… a to czas, kiedy dzieci i starszyzna często już smacznie śpią.
Tydzień pracy pilnego ucznia nie należy do najłatwiejszych, często praca przekracza wartości dopuszczalne, warto zaznaczyć, że po 12 - godzinnym trybie pracy w niektórych firmach przyznaje się kolejny dzień wolny, ucznia to nie dotyczy.
Pytanie mam jedno, kiedy w tygodniowym grafiku znajdzie się czas na hobby, na spotkania ze znajomymi, jedynie wakacje są nagrodą za sumiennie oddanie się nauce – pracy.
Klaudia Wrzesińska
XXV Liceum Ogólnokształcące im. Generałowej Jadwigi Zamoyskiej w Poznaniu
---------------
Artykuł powstał w ramach Akademii Dziennikarza - wspólnego cyklu portalu miastpoznaj.pl oraz poznańskich liceów.