JAKA JEST WASZA ULUBIONA PIZZA?
Czy zastanawialiście się kiedyś jaka potrawa króluje w Poznańskich restauracjach? Co najczęściej zamawiamy? Czy to osławione przez poprzednią ekipę rządową ośmiorniczki? A może cieszący się powszechną sławą kebab? Nic bardziej mylnego!
Poznań kocha włoskie placki!
Pizza jest najczęściej wybieranym przez Poznaniaków daniem. Jak podaje portal pyszne.pl aż 41% głodnych mieszkańców naszego miasta wybiera potrawę, która przybyła do nas z Włoch. Jest to miażdżący wynik dla pozostałych dań. Osławiony kebab, zmora telewizyjnych szefów kuchni, wybierany jest jedynie przez 11%. Taki sam wynik zgarnęły obiady domowe.
Historia pizzy nie jest do końca znana i w znacznej części opiera się na przypuszczeniach. Jej korzenie sięgać mają jeszcze starożytnej Grecji, na co pewnie każdy Włoch by się oburzył. Wtedy jednak był to płaski chleb posmarowany oliwą i czosnkiem oraz posypany ziołami. Wersja jak widzicie wyjątkowo uboga. Około 500 roku przed naszą erą danie to miało trafić do starożytnego Rzymu.
Dopiero w XVII wieku, gdy do Neapolu, stolicy pizzy, przybyły pomidory, sos pomidorowy stał się jej nieodłącznym elementem. Pierwsza pizza w formie jaką dziś znamy miała powstać dokładnie w 1889 roku. Wtedy to, Neapol odwiedziła królowa Włoch - Małgorzata Sabaudzka. Neapolitański kucharz Raffaele Esposito postanowił na jej cześć stworzyć niezwykłe kulinarne dzieło. Pizza, która wyszła spod jego ręki miała w sobie pomidory, ser mozzarella i bazylię. Barwy składników miały odwzorowywać barwy narodowe Włoch. Na cześć królowej, dzieło Esposita nazwano margherita i nie ma chyba takiego człowieka w tej części świata, który choć raz nie spróbowałby margherity!
Cudy i koszmary
Z gorącej XVII wiecznej Italii wracamy do Poznania. Tu najpopularniejszym rodzajem pizzy okazuje się capricciosa. Pizzę z szynką i pieczarkami wybiera 26% zamawiających. Tuż za capricciosą jest moja ulubiona pepperoni, jedna czwarta wszystkich zamawiających wybiera ten rodzaj wytrawnego włoskiego placka.
Postanowiliśmy sprawdzić u źródła, jaką pizzę Poznaniacy lubią najbardziej, a która jest ich sennym koszmarem.
- Moja ulubiona pizza to pizza darmowa! A jak to jest darmowa capriciosa to już w ogóle najulubieńsza. – potwierdza statystyki Karolina, studentka Uniwersytetu Przyrodniczego - Nie ma pizzy złej. Jest tylko pyszna, dobra i ta z ananasem! – podkreśla zapytana o koszmarną pizzę.
Innego zdania jest barmanka Marta. - Koszmarna pizza to ta "ostatnia deska ratunku", czyli taka z najpodlejszej nocnej knajpy, kiedy wszystko inne jest już zamknięte, człowiek konsumuje te wszystkie nędzne resztki z lodówy ze łzami w oczach, miedzy jednym kęsem a drugim modląc się o litościwy wyrok dla przewodu pokarmowego. W skład takiej pizzy rodem z koszmaru wchodzą najróżniejszego typu marynowane ogórki, stare cebule i zwiędnięte papryki, gdyby dołożyć do tego owoce morza i jakieś kiwi, czy inny ananas, to nie jestem sobie w stanie wyobrazić upiorności tego smaku… Ble!
Siostry Karolina i Monika, założycielki Stowarzyszenia Kiwi, zgodnie twierdzą, że najlepszą pizzą jest capriciosa. Monika nie lubi pizzy z ananasem i kaparami a Karolina - Bardzo nie lubię efektu ugotowanej pizzy. To ten moment, w którym otwierasz pudełko i okazuje się, że pizza pod wpływem skraplającej się pary wodnej tonie w wodzie.
Bezrobotny Bartek nie ma swojej ulubionej pizzy. Wie natomiast, jakiej nie znosi - Najgorsza pizza to taka z krewetkami, bo zawsze są jakieś najtańsze, mrożone, które cuchną na kilometr!
- Moja ulubiona to vetresca, sos pomidorowy, ser, boczek wędzony, ogórek konserwowy, cebula, oregano na grubym cieście. A najgorsza... hawajska, ogólnie wszystkie co mają w sobie jakieś owoce! – denerwuje się Andrzej student Wydziału Geografii na UAM.
A jaka jest Wasza ulubiona pizza?