LOTNISKO ŁAWICA - OD SKŁADEK MIESZKAŃCÓW I WALKI, PO POKAZY LOTICZE W 1991 ROKU
Od przejęcia przez Powstańców Wielkopolskich, przez LOT, po słynne Air Show z 1991 roku. Z lotniska na Ławicy powinniśmy być dumni – to część naszej historii.
Dziennikarze i cesarz
Mieliśmy w „Posen” czyli Poznaniu, Plac Wilhelma - teraz nazywamy go Placem Wolności. Możemy założyć, że od 1913 roku mieliśmy też pod miastem lotnisko. We wsi Ławica uroczyście otwarto w tym roku Stację Lotniczą, a ceremonii przewodził... sam cesarz Wilhelm II.
Dziennikarze dołożyli cegiełkę do tego wydarzenia. Dosłownie zresztą. - Na początku 1913 roku gazeta „Posener Tageblatt” rozpoczęła akcję zbiórki pieniędzy na samolot o nazwie „Posen”. Inicjatywa spotkała się z szerokim odzewem mieszkańców stolicy prowincji poznańskiej i stosunkowo szybko uzbierano potrzebną kwotę. Pieniądze spływały jednak w dalszym ciągu, więc redakcja „Posener Tageblatt” postanowiła przeznaczyć pieniądze na budowę lotniska pod Poznaniem. Pomysł ten niezbyt spodobał się Wydziałowi Lotnictwa w Berlinie, bowiem lotnictwo miało być grupowane w pierwszej kolejności nad granicą z Francją. Mimo pewnych oporów Wydział Lotnictwa zgodził się ostatecznie na stworzenie lotniska przeznaczonego dla niewielkiego oddziału – pisał naukowiec z UAM, doktor Mariusz Niestrawski. W tej publikacji czytamy jednak dalej. - Nieoficjalne otwarcie lotniska nastąpiło w lipcu 1913 roku, a 26 sierpnia w obecności cesarza Wilhelma II w Ławicy odbyła się parada wojskowa V. Korpusu Armijnego. Przed obliczem cesarza przemaszerowali także lotnicy. W Ławicy stacjonował Flieger Ersatz Abteilung Nr 4, czyli 4. lotniczy oddział zapasowy. Służyło w nim ok. 200 osób. Lotnisko zajmowało obszar 300 hektarów. Obok pola wzlotów w skład stacji lotniczej wchodziły: koszary, warsztaty i trzy hale. W tych ostatnich znajdowało się 9 samolotów, lecz nie byłoby problemem by Ławica była bazą dla 30 maszyn - podaje Niestrawski na łamach portalu infolotnicze.pl
Kluczowe przejęcie
Na Ławicy głownie naprawiano samoloty i szkolono personel, to nie było obiekt o szczególnym znaczeniu militarnym – tak przynajmniej uważała generalicja zaborcy.
Sytuacja zmieniła się diametralnie, kiedy podczas Powstania Wielkopolskiego zapadła decyzja o zajęciu garnizony lotniczego. Samo wydarzenie jest często przypomniane w mediach. Wspomnę, że przejęcie lotniska nastąpiło w sposób zorganizowany i precyzyjny. Nie było wielkich strat po żadnej ze stron.
Okres międzywojenny to czas intensywnego rozwoju i popularności tak samolotów jak i stacji lotniczej. Przecież trzeba pamiętać, że przeloty pasażerskie także z Ławicy się odbywały. - W 1939 roku było w Rzeczypospolitej tylko siedem lotnisk komunikacyjnych (Warszawa – Okęcie, Warszawa - Mokotów, Lwów - Skniłów, Kraków - Czyżyny, Katowice, Poznań - Ławica, Wilno-Porubanek, Gdynia - Rumia). Najlepiej zorganizowane było lotnisko na Okęciu, miało nie tylko najlepsze wyposażenie, ale i największe hangary (trzy 53 x 32 metry). Równie nowoczesne było też lotnisko lwowskie – podpowiada Edward Malak w książce „Administrowanie w lotnictwie polskim”
Z Poznania latał najpierw „Aerolot” potem dopiero LOT. Lotnisko jednak było coraz istotniejszą bazą wojskową - Lotnisko Ławica - matka polskich lotnisk, budowana od początku pod potrzeby lotnictwa, wielka baza lotnicza trafia w polskie ręce z wielką ilością sprzętu. Rozbudowana latach 1927-1932 staje się perłą wśród polskich lotnisk. Baza nr 3 w Ławicy jest osłaniana przez klucz alarmowy wystawiony przez 132 Eskadrę Myśliwską, który zestrzeliwuje nad Ławicą 2 Bf-109, niestety już pierwszego dnia wojny wobec znacznych uszkodzeń lotniska odlatuje na lotnisko polowe w Dzierżnicy. Wobec ogromu zniszczeń już 2 września podjęto działania ewakuacyjne , Odyseja wrześniowa kończy się dla oficerów bazy tragicznie, w większości trafiają do niewoli sowieckiej i giną w Charkowie i Starobielsku – pisał Jerzy Pawlak, uznany autorytet w dziedzinie publikacji na temat polskiego lotnictwa.
Tuż po II Wojnie Światowej z Ławicy samoloty latały między innymi do Katowic. – Bilety kupowało się na Palcu Wolności, a tamtego miejsca pasażerowie byli przewożenie na lotnisko – czytamy w biuletynie historycznym.
W 1971 roku wydłużono pas startowy do 2500 metrów.
Często wspominamy rok 1991 i piękne Air Show. Pisaliśmy o nim: http://www.miastopoznaj.pl/kultura-i-styl/1932-pamietacie-air-show-poznan-1991
Dziś narzekamy nieco na sąsiedztwo lotniska. Niektórzy z nas są jednak z niego dumni, bo jest to Port Lotniczy Poznań Ławica. Nowoczesny i z tradycjami.