ROGAL ŚWIĘTOMARCIŃSKI PO PREZYDENCKU
Obchody związane z uroczystością imienin ulicy św. Marcin coraz bliżej. Nadszedł więc czas na naukę lepienia rogali świętomarcińskich. Swoich sił w tej niełatwej sztuce próbował prezydent Jacek Jaśkowiak, a towarzyszył mu Robert Kleczkowski, który taką wspólną lekcję, wylicytował.
Prezydencki przepis na poznański specjał.
- Najpierw trzeba wyrobić ciasto, potem je rozwalcować wałkiem, a następnie takim nożykiem pociąć je na trójkąt. Później robi się nadzienie z orzechów włoskich i białego maku. Następnie ten trójkąt należy zawinąć w określony sposób, żeby przypominał podkowę, a potem tak ułożone ciasto musi 30 minut odpocząć, wówczas my możemy zająć się czymś innym. Potem jak już się wyrobi, wsadzamy do pieca na 20 minut, a po wyciągnięciu powinniśmy go polać lukrem, czyli takim cukrem pudrem zmieszanym z wodą i następnie posypać orzeszkami. I w takiej postaci możemy go albo komuś oferować, albo zjeść wspólnie w rodzinnym gronie – wyjaśnia prezydent.
Jak prezydent sobie poradził w nowej roli? Możecie to sprawdzić i ocenić:
Przypomnijmy, że widowiskowa nauka lepienia rogali w Muzeum Rogalowym to realizacja kolejnej aukcji charytatywnej prezydenta Poznania.
Jaśkowiak na jednej lekcji nie zamierza poprzestać
Pomysł spodobał się włodarzowi naszego miasta. - Jest to bardzo ciekawy sposób poznawania Poznania i jego tradycji. Jesteśmy też w pięknym miejscu z widokiem na Ratusz, gdzie możemy zapoznać się z tym, jak wyrabia się rogale, a przy okazji możemy dowiedzieć się czegoś o historii Poznania. To jest bardzo atrakcyjna oferta zarówno dla mieszkańców, jak i turystów – stwierdza, po czym deklaruje, że do Muzeum Rogalowego zajrzy jeszcze z żoną i synem. - Chcę, żeby też się czegoś nauczyli – dodaje z uśmiechem.
Rozmowy od kuchni o kuchni
Nauka gwary poznańskiej i przypomnienie historii św. Marcina.
Nauka trwa.
Ciasto już pokrojone w trójkąciki.
Pyszny wypiek już gotowy.
Certyfikaty wręczone.
Fot. A. Kowalewska/miastopoznaj.pl