IDZIEMY NA KAWĘ DO BIMBY?
Takie zapytanie w naszym mieście już nikogo nie dziwi. A przynajmniej nie powinno. Poznaniacy niestroniący od centrum, z pewnością kojarzą kawiarenkę w tramwaju przy ul. Zielonej. Od poniedziałku nie jest to jedyne takie miejsce w stolicy Wielkopolski.
Od poniedziałku zaczęła działać inna Cafe Bimba, która znajduje się tuż przy rondzie Rataje. Wygląda ona inaczej, a w menu znaleźć można inne propozycje. – W „ Cafe Bimba” II będziemy mogli nie tylko zakosztować czegoś słodkiego i wypić kawę albo herbatę. Będzie w niej też można, wykorzystując czas na przesiadkę, „wrzucić na ząb” pożywną kanapkę, chrupiącego cebularza albo jakąś ciepłą przekąskę – przekonuje Iwona Gajdzińska, rzecznik poznańskiego MPK.
- Kiedy otwierała się kawiarenka w tramwaju na ul. Zielonej, było już wiadomo, że powstanie też druga „Cafe bimba”. Ale odremontowanie na jej potrzeby starego „Helmuta”, posadowienie tego tramwaju na gruncie kryjącym rzekę kabli i uzyskanie wszystkich pozwoleń, przeciągało się w czasie – dodaje Gajdzińska. – Mimo wielu trudności, Tomasz Zieliński, właściciel „Cafe bimba” nie dawał za wygraną. Drugi przybytek gastronomiczny w tramwaju, to owoc jego wielkiej determinacji – podsumowuje rzecznik poznańskiego MPK.
Pomysłodawcą projektu tramwajowych kawiarenek jest zastępca prezydenta Poznania Mariusz Wiśniewski. Sama idea narodziła się na forum Komisji Rewitalizacji oraz KMPS. Została ona wsparta przez MPK. – Jednak bez zapału pana Tomasza Zielińskiego, który zainwestował duże pieniądze w remont starych tramwajów, obu kawiarenek by nie było. Powodzenia! – pisze Wiśniewski na swoim publicznym profilu na Facebooku.
Obiekt przy rondzie Rataje jest znacznie większy i bardziej przestronny niż ten na ul. Zielonej. Warto zauważyć, że Cafe Bimba jest czynna od godziny 6.00. To zatem stwarza okazję na przekąszenie czegoś pysznego np. w drodze do pracy.
Dzień rozpoczęty od aromatycznej kawy i szneki z glancem musi być udany!