OSZUKAĆ PODNIEBIENIE – SPACER PO RESTAURACJACH
Niebieska zupa, której tajemniczym składnikiem są jagody, albo królik w sosie szafranowo – śmietanowym. Na to wszystko chłodnik wiśniowy z kurczakiem zagrodowym. Trwa Culinary Fest. Warto spróbować.
Maniaków kulinarnych wycieczek po naszym mieście nie odstrasza upalna aura. Trwa bowiem, zapowiadany przez nas festiwal smaku „Oszukać Podniebienie”, czyli IX Poznań Culinary Fest. Idea wędrówki po restauracjach, pozwala na rozsmakowanie się w wielu rodzajach kuchni i otwiera szerzej kulinarne spojrzenie. Lokalni kucharze i ich pomysły, pozwalają dostrzec zupełnie inny obraz naszego miasta.
Szczegóły
Czterdzieści restauracji, mniejszych i większych, znanych i nieznanych zaprasza na próbkę swoich możliwości od 10 sierpnia. Piszemy o tym którędy pójść, by jak najwięcej miejsc odwiedzić.
- Warto wypisać sobie na kartce szczegółową mapę miejsc. Polecamy zadzwonić i zrobić rezerwację, najważniejsze by wspomnieć o tym, że chodzi o „Oszukać Podniebienie”. Logistyczne planowanie wizyt może się przydać, a czterdzieści minut powinno wystarczyć na jedną wizytę. Dalej krótki spacer i kolejny lokal. Zwiedziliśmy już trzy miejsca. Normalnie byśmy do nich nie dotarli, argumentami byłoby zawsze, że nie jest po drodze albo, że nie będziemy ryzykować dań z kuchni, której nie znamy – podpowiadają wielbiciele smaku, opuszczający właśnie „Dziedziczne Tradycje” przy ulicy Ślusarskiej 5. Jedli zrazy ziemniaczane z mięsem i grzybami oraz królika w sosie szafranowo – ziemniaczanym.
- Warto zarezerwować miejsca, ale ze spokojem, jest ich naprawdę dużo. W środę wydaliśmy dla naszych gości nieco ponad trzydzieści zestawów festiwalowych, a spodziewamy się jeszcze większego zainteresowania. Istniejemy od niedawna i chcemy pokazać, że możliwe jest skosztowanie tego, co można było zjeść… osiemdziesiąt lat temu – rekomenduje przemiła pani pracująca w lokalu.
Spacer przez Stary Rynek i okolice Mostu Teatralnego
Aleja Karola Marcinkowskiego przekona wszystkich, że „Warto nad Wartą”. – Środowy upał dał się we znaki wszystkim. Wydaliśmy nieco ponad piętnaście zestawów festiwalowych i spotkaliśmy się z przyjemnymi recenzjami – zaznacza obsługa. Dodaje też – Bezapelacyjnie warto rezerwować miejsce, pozwala to zachować porządek i daje komfort wszystkim. Odwiedzającym i obsłudze – uzupełnili na koniec. Przychodząc na Marcinkowskiego, skosztujemy między innymi Consomme z kaczki z owocami goji oraz pyzę w glazurze z buraka, kaczką z liśćmi botwiny i modrą kapustą.
Idziemy dalej i trafiamy na „Wieniawskiego 5”. Tutaj spróbujecie między innymi. - Consome z pomidorów, warzywne linguini i pulpeciki rybne. Dalej znakomita polędwiczka wieprzowa sous vide, puree z palonego kalafiora, a także mus z pomidorów, ziemniaczany fondant i sos z estragonem. – informują smacznie. Brzmi naprawdę ciekawie.
Kończymy na ulicy wieszcza, Adama Mickiewicza. Trafiamy na przykład do „Modrej Kuchni” gdzie posmakujemy autorskiej kuchni ludowej. – Obłędny chłodnik wiśniowy powoduje, że życie przybiera inny obraz, szczególnie podczas upałów. Kurczak zagrodowy w sosie kurkowym z pieczoną śliwką, podany na placku drożdżowym z ziołową kruszonką, uzupełniony jeszcze o wielkie serce przygotowujących smakuje naprawdę dobrze – dowiemy się u źródła, zestawów wydali w środę ponad czterdzieści, czyli naprawdę sporo. Na ulicy Mickiewicza znajdziemy jeszcze jedno miejsce na mapie Culinary Fest, to „Pinta Klepka” i tu planuję zakończyć subiektywny spacer, bo przy więcej niż czterech czy pięciu wizytach w ciągu jednego dnia, człowiek zatraca chyba zdolność odczuwania tak wielkiej ilości smaków.
Festiwal potrwa do 16 sierpnia. Śmiało warto się zapoznać ze szczegółami i wybrać własną drogę. Można podążać tropem istniejących już od lat restauracji. Warto dać szansę tym istniejącym od kilku miesięcy. Koniecznie róbmy rezerwacje i wykażmy się cierpliwością, jeśli czegoś zabraknie lub czynności potrwają nieco dłużej. Restauracja to nie tor wyścigowy, a festiwale kulinarne to okazja do spotkań i prób. Empatia i zrozumienie. Oraz uśmiech i chęć Poznania nowych smaków to świetna idea. Warto zacząć kulinarny spacer już dziś.
W każdej z restauracji zapłacimy piętnaście złotych, a szczegółowe menu dostępne jest tutaj. https://www.facebook.com/notes/941162319289159/