LUDZIE W KAPSUŁACH
XXI wiek to wiek technologii. Ludzie, aby umilić sobie życie wymyślają najdziwniejsze sprzęty elektroniczne, budują szklane drapacze chmur, tworzą rozmaite aplikacje, które ułatwiają lub utrudniają życie użytkownikowi, przekazują część swoich obowiązków robotom. Futurologia z wczoraj już dzisiaj nią nie jest. Zaczęło się od przenośnych komputerów – tabletów, laptopów, robotów, które wykonują za nas czynności domowe, np. przygotują za nas obiad, do nas należy jedynie wrzucenie składników, a skończy się na… właśnie mam wrażenie, że słowo skończy nie jest właściwe, bo myśl ludzka jest nieograniczona, a zatem ta opowieść to niekończąco się historia.
Do takich zadziwiających pomysłów należą również minihotele i minimieszkania. W XXI wieku ludzi rzadko można zaskoczyć nowymi wynalazkami, a jednak! Jednym z takich przykładów jest hotel kapsułowy. I choć pierwszy taki hotel powstał w 1979 roku w Osace, to właśnie teraz zaprojektowane przez Kisho Kurosawę sypialne pudełko zdobywa rynki i popularność. Wyróżnia się on od innych hoteli tym, że pokoje zastąpiły kapsuły. Mają one rozmiar niewiele większy od łóżka, ale znalazło się tam miejsce na radio, telewizor i szczoteczkę elektryczną, można też podłączyć swój laptop. W Dubaju na przykład w kapsule śpiącemu nadawany jest komunikat o odlocie interesującego go samolotu, bo najczęściej kapsuły umieszczone są blisko lotnisk. W hotelu kapsułowym skorzystać możemy także ze wspólnej łazienki. Tego typu hotele można spotkać przede wszystkim w Japonii – to w końcu japoński wynalazek, jednak coraz popularniejsze stają w europejskich dużych miastach. Hotele kapsułowe mogą zakwaterować o wiele więcej osób niż te zwykłe, nie tylko z uwagi na oszczędność miejsca, ale i przystępną cenę. Dla przeciętnego Europejczyka spędzenie nocy w kapsule to zaskoczenie, w Japonii jednak to nic nadzwyczajnego. W 2009 roku pierwszy taki hotel kapsułowy zbudowano w Polsce, powstał w Warszawie. Koszt wynajęcia kapsuły wynosi 40 zł, w cenę wliczone jest śniadanie (właściwie do łóżka).
Kapsuły to tani i wygodny sposób na spędzenie kilku lub kilkunastu godzin w oczekiwaniu na kolejny samolot, to na pewno szansa na większą intymność niż ta poczekalniana, ale z pewnością kapsuły nie są rozwiązaniem dla poszukujących luksusu i wypoczynku oraz dla tych, których przeraża klaustrofobiczna przestrzeń.
Weronika Kotecka
XXV Liceum Ogólnokształcące
im. Generałowej Jadwigi Zamoyskiej
w Poznaniu
-------------------
Tekst powstał w ramach Akademii Młodego Dziennikarza, cyklu portalu miastopoznaj.pl oraz wielkopolskich liceów. Kolejne artykuły co tydzień w poniedziałek.