CZY POZNAŃ MA SZANSĘ STAĆ SIĘ MIASTEM FILMOWYM?
Droga do tego będzie długa bowiem stolica Wielkopolski nigdy nie była kolebką polskiej kinematografii. Widać jednak pracę i chęć. W 2012 został powołany Poznan Film Commission, czyli filmowe biuro Poznania, które funkcjonuje w strukturach poznańskiej instytucji kultury - Estrady Poznańskiej. To promowanie potencjału filmowego naszego miasta wśród producentów i reżyserów, projektów fabularnych, dokumentalnych, reklamowych, a także programów telewizyjnych czy innych inicjatyw audiowizualnych.
Głównym zadaniem biura jest ułatwianie twórcom organizacji produkcji filmowej w Poznaniu. Nie tylko informuje o dostępnych zasobach Miasta, ale również o wymogach formalnych stawianych przez służby miejskie. Posiada też niezwykle bogatą bazę lokalizacji filmowych, wśród których znajdują się zarówno historyczne zabudowania, nowoczesne biurowce, jak i malownicze tereny zielone.
Przestrzenny ład i architektoniczna spójność
- Realizowałem w Poznaniu kilka moich wczesnych filmów telewizyjnych. Poznań ma dużo zalet jako lokalizacja. Są tu klimatyczne dzielnice pełne secesyjnych i rozmaitych kamienic, a obok nowoczesna architektura. Jest przestrzenny ład i architektoniczna spójność, rzadka w niszczonej wojnami Polsce. Dodatkowym walorem z punktu widzenia filmowca jest zwartość Poznania. To duże miasto, ale wystarczy pół godziny by z centrum dojechać np. do rezerwatu niesamowitych dębów - skomentował reżyser i scenarzysta Andrzej Maleszka, nominowany i nagradzany na wielu prestiżowych festiwalach na całym świecie.
Twórcy filmów zainteresowani realizowaniem swoich projektów w Poznaniu mogą liczyć na wsparcie Poznan Film Commission, które posiada wiedzę na temat warunków udostępniania wszelkich obiektów użyteczności publicznej, prywatnych oraz infrastruktury miejskiej i rejonów zielonych. Ponadto Komisja Filmowa współpracuje ze wszystkimi wydziałami Urzędu Miasta Poznania, dzięki czemu usprawnia procedury załatwiania wszelkich pozwoleń, co wpływa na oszczędność czasu i środków przeznaczonych na produkcję.
Daleka droga od pomysłu do realizacji
Do tej pory udało się zrealizować między innymi "Decay" z rolą amerykańskiej aktorki Elise Nixon oraz aktorów Teatru Polskiego w Poznaniu - Piotra Zawadzkiego, Michała Kalety i Łukasza Chrzuszcza. Zdjęcia odbywały się w grudniu 2013 roku w kilku lokalizacjach (opuszczona fabryka i biura ZNTK, Hotel Andersia, Hotel Bazar, tereny Wielkopolskiego Parku Narodowego, sceny nad rzeką Wartą, okolice Rogalinka oraz na Lotnisku Ławica). W filmie główna bohaterka jest analitykiem CIA, która przylatuje do Polski w poszukiwaniu męża.
- Nie mam przekonania, że w Poznaniu filmowo coś się dzieje. Ja o filmie "Decay" nie słyszałem, rozmawiałem z innymi radnymi, oni także nie słyszeli. A nie należymy do ludzi, któzy tą sferą się nie interesują - komentuje Szymon Szynkowski vel Sęk z Prawa i Sprawiedliwości. - Nie ukrywam, że brakuje mi zekranizowania ciekawych poznańskich historii - dodaje. - Głównym problemem jest chyba to, że te poznańskie historie, które mogą się urodzić w formie scenariusza, zderzają się w pewnym momencie z barierą profesjonalną.. Droga od pomysłu, aby to przygotować na tyle profesjonalnie, żeby mogły one zostać zaakceptowane, jest bardzo daleka. To jest stopień profesjonalizmu, który wymaga przygotowania kilkudziesięciu dokumentów - przekonuje Marcin Kostaszuk, pełniący obowiązki Dyrektora Wydziału Kultury. - Jeżeli chcemy rzeczywiście istnieć w tym świecie, to raz chodzi rzeczywiście o większe pieniądze, a dwa o profesjonalizm. Warto zaznaczyć, że gdyby nawet zwiększyć ten budżet dziesięciokrotnie, którym panowie dysponują w tej chwili, to i tak nie obejdzie się bez dodatkowych pieniedzy od producentów, telewizji i Instytutu Sztuki Filmowej. Na chwilę obecną oceniam, że ta optymistyczna robota, którą do tej pory zrobili, była skierowana na to, aby wyselekcjonować profesjonalnych ludzi przygotowujących wreszcie wnioski, które w Warszawie nie będą odsyłane do okrągłego zbiornika na wiadomo co - puentuje.
Skazani na marnotrawienie talentu aktorskiego? Nie w Poznaniu!
- Poznań jest coraz bardziej rozpoznawalny pod względem filmowym, chcemy, aby ta marka filmowego miasta jeszcze wzrosła - uważa natomiast Michał Gramacki z Poznan Film Commission. Aby być na bieżąco z potencjałem filmowym, warto zajrzeć na: https://www.facebook.com/PoznanFilmCommission/timeline
Póki co o konkurowaniu z Łodzią możemy jedynie pomarzyć, ale także u nas można szlifować swój aktorski talent. Taką możliwość stwarza Studio Aktorskie Teatru Polskiego w Poznaniu. - Szerokie spektrum zajęć, profesjonalizm, sale prób, spotkania z gwiazdami teatru i filmu - czytamy na stronie instytucji, która jednocześnie zapewnia, że to tylko niektóre z atrakcji. Zajęcia odbywają się w piątki, soboty, niedziele i poniedziałki. Semestr trwa od 9 stycznia do końca czerwca. W tym roku z oferty raczej nie skorzystacie, ale warto taką opcję przemyśleć, jeżeli drzemie w Was sceniczny potencjał.