ZAWILGOCONY BUDYNEK. CZYM SKUTKUJE NIEOSUSZENIE MURÓW?
Wystarczy jednorazowe zalanie bądź nawet drobne podtopienie obiektu mieszkalnego, aby nadmierna wilgoć dała się we znaki prędzej czy później. Nie ma większego znaczenia to, czy gruntownie wyzbyłeś się zalegającej wody, wielokrotnie wietrzyłeś mieszkanie oraz że nadal prezentuje się ono na pierwszy rzut oka dokładnie tak samo, jak przed niespodziewanym incydentem. Niekiedy skutki zaniechania profesjonalnego osuszania lokali ujawniają się dopiero po długich latach, ale wtedy z reguły na ratowanie domu i doprowadzenie go do pierwotnego, idealnego stanu technicznego jest za późno. Dlatego też, aby temu zapobiec, warto myśleć przezornie i po każdym zawilgoceniu wypada skorzystać z fachowych metod osuszania. Możliwe ścieżki są dwie – albo wynajęcie doświadczonej ekipy takiej jak przykładowo poznańska marka TSM, która załatwi wszystko, co niezbędne bezpośrednio za klienta, albo wynajem specjalistycznego sprzętu i realizacja prac związanych z osuszaniem wnętrz samodzielnie.
Groźne w skutkach
Wilgoć dla obiektów mieszkalnych może być bardzo szkodliwa, a pierwsze symptomy sygnalizujące, że coś jest nie tak jak być powinno i trzeba przeciwdziałać to między innymi murszenie się tynków. Mury rozluźniają się, a pokrywająca je farba łuszczy się. Zaniedbania wywołują również częste zwarcia instalacji elektrycznych, co prowadzi nawet do wybuchów pożarów. Zalane wnętrza schną bardzo długo samoczynnie, a to przekłada się na wstrzymanie wszelkich prac remontowo-wykończeniowych. Nie da rady na uszkodzonych przez nadmierną wilgoć murach położyć dekoracyjnych materiałów budowlanych. Nie jest też wskazane, aby w zalanym niegdyś lokum, bez zastosowanie wspomnianego fachowego osuszania, położyć mokrą wylewkę, więc nie ma szans na wykonanie parkietów czy paneli. Niedoschnięte ściany, czasem dopiero po kilku latach, pokryte zostają wykwitami, które ciężko zlikwidować.
Nieodwracalne zmiany
Długoletnie zawilgocenie pomieszczeń przyczynia się do powstawania nieestetycznej pleśni, z kolei ta przekształca się z czasem w szkodliwy dla zdrowia ludzkiego grzyb. Nie ma sposobności zlikwidowania tego typu skutków zalania obiektów indywidualnie. Wówczas konieczne jest sprowadzenie ekspertów w dziedzinie osuszania, którzy zastosują odpowiedni sprzęt oraz skoncentrują się na ustaleniu konkretnej przyczyny powstałych symptomów. Bez specjalistycznej diagnozy nie ma mowy o tym, żeby zapobiec dalszemu postępowaniu pleśni i grzyba. Poza szpecącym mury widokiem charakterystycznych zabarwień, wnętrza zawilgocone nieprzyjemnie cuchną. W mieszkaniu wyczuwalny jest silny zapach stęchlizny, mimo regularnego wietrzenia pokoi. Obiekty ulegają butwieniu, a lokatorzy są bardziej narażeni na choroby układu oddechowego, alergie oraz astmę.