WYGRAĆ Z SAMYM SOBĄ
W czasach prehistorycznych człowiek rozpoznawał przydatność pokarmu za pomocą smaku. To, co było gorzkie – było niedobre, niezdatne do jedzenia, natomiast słodki smak był apetyczny, uznawany za jadalny. Podobnie smaki rozpoznają małe dzieci. Mleko matki ma słodkawy posmak, więc niemowlęta przy każdym karmieniu go czują i kojarzą pozytywnie – z ciepłem mamy i jej zapachem. W późniejszym wieku słodki smak nadal z nami pozostaje, bo niestety rodzice popełniają często błąd i nagradzają dzieci słodyczami, np. w nagrodę za bycie dzielnym u pani doktor dostają lizaka. Zatem, nic w tym dziwnego, że słodki smak kojarzymy z czymś pozytywnym. Mózg zapamiętuje komunikat: cukier równa się przyjemność. Jednak problem pojawia się wtedy, kiedy nie potrafimy zrezygnować z nadmiaru słodyczy.
W ostatnim czasie dużo mówi się o uzależnieniu od cukru. Czy ono naprawdę istnieje? Moim zdaniem jak najbardziej tak. Niektórzy naukowcy uważają nawet, że nałóg ten jest silniejszy od uzależnienia od heroiny. Ile w tym prawdy? Nie wiadomo. Wszystko zależy od nas samych. Są dwa rodzaje uzależnienia od cukru – psychiczne i fizyczne. Fizyczne objawia się spadkiem glukozy we krwi, czyli tzw. hipoglikemią – dotyczy ona cukrzyków. Jest to niebezpieczny objaw, ale zwykle po zjedzeniu czegoś słodkiego poziom wraca do normy. Psychiczny nałóg dotyczy większości z nas i polega na tym, że czujemy apetyt na słodkości. Nie możemy opanować tego pragnienia, najtrudniej jest kiedy się nudzimy, oglądamy film czy uczymy się. Przegryzłoby się coś słodkiego, prawda? To mozolna walka z własnym umysłem, ale możliwa do wygrania.
Aby wygrać tę walkę, możemy sobie trochę pomóc. Tak, jak w przypadku narkomanii, alkoholizmu czy dopalaczy należy „zrobić sobie odwyk”. Na początek należy stopniowo rozstawać się ze słodyczami. Zamiast jeść codziennie po każdym posiłku opakowanie ciastek, spróbujmy najpierw zastąpić je małą kostkę gorzkiej, prawdziwej (tzn. min. 85% kakao) czekolady. Kiedy przyzwyczaimy się już do tej ilości, jedzmy ją co drugi dzień, potem co trzeci, aż dojdziemy do czekoladowego incydentu raz w tygodniu. Wydaje się to niemożliwe? A jednak! Dla chcącego nic trudnego! Pomóc mogą również naturalne zamienniki białego cukru takie, jak: stewia, miód, ksylitol, cukier trzcinowy, syrop klonowy, kukurydziany czy lukrecja. Należy pamiętać jednak, że naturalną i najzdrowszą słodycz zjemy w postaci świeżych i suszonych owoców, warzyw.
Cukry to węglowodany, a węglowodanów nie wolno nam całkowicie wyeliminować z diety, ponieważ są nam niezbędne. Nasze narządy wewnętrzne takie, jak: nerki, wątroba czy śledziona potrzebują cukru do właściwego funkcjonowania, dlatego, jeśli organizmowi nie dostarczymy zdrowego, naturalnego cukru z odpowiedniego pokarmu, będzie domagał się słodyczy. Kolejną przyczyną łaknienia słodyczy może być niedobór tłuszczów. Wiele osób odchudzających się mówi, że „unika tłuszczu”. Powszechnie utarło się, że tłuszcz równa się oponce na brzuchu. Tłuszcz jest nam potrzebny, oczywiście zdrowy, czyli np. masło klarowane, olej lniany, olej kokosowy, dobra oliwa z oliwek, tłuste ryby dostarczające kwasów omega 3 i 6, orzechy czy migdały. Możliwości jest wiele. Tłuszcze naprawdę są nam potrzebne, szczególnie dotyczy to kobiet i ich układu hormonalnego. Właśnie z powodu niedoboru tłuszczu najczęściej zaczynają się problemy z menstruacją. Tak więc, chęć na czekoladę może wynikać z tego, że czekolada jest tłusta, a organizm po prosu domaga się tłuszczów.
Pożegnanie z białym cukrem może być trudne, ale kiedy uświadomimy sobie, że biały cukier rafinowany (oczyszczony, pozbawiony zapachu, substancji odżywczych) dostarcza organizmowi jedynie pustych kalorii, będzie łatwiej. Energia dostarczana jest bardzo szybko, ale na bardzo krótki czas. Jego nadmiar może mieć fatalny wpływ na nasze zdrowie, bo np. podrażnia śluzówkę żołądka, zaburza proces trawienia, poza tym niszczy błonę śluzową jelit, zaburzając florę bakteryjną, a także źle wpływa na układ nerwowy, powodując nadpobudliwość, brak koncentracji, rozdrażnienie,
Wybór przekąski należy do nas. Możemy oczywiście zjeść ociekający czekoladą batonik, który doda nam szybko energii, niestety tylko przez chwilę będziemy się czuli świetnie, bo potem przyjdzie senność, zniechęcenie i brak humoru. Ale możemy też zamiast niego zjeść porcję malin z ryżem jaśminowym, która doda nam energii na dłużej, a przyprawiona cynamonem smakuje wyśmienicie!
Marlena Mamet
XXV Liceum Ogólnokształcące
im. Generałowej Jadwigi Zamoyskiej
w Poznaniu
----------------
Artykuł powstał w ramach Akademii Młodego Dziennikarza, czyli wspólnego cyklu wielkopolskich liceów i portalu miastopoznaj.pl