BO NIC CO PIĘKNE, NIE PRZYCHODZI ŁATWO
Pragnienie walki z uzależnieniem musi najpierw narodzić się w jego głowie, by tak się stało, pokiereszowany przez życie młody człowiek musi się zaaklimatyzować w nowym środowisku.
Dyskusji religijnych w naszym kraju nie brakuje. Potrafimy mówić o zagrożeniach terrorystycznych na całym świecie, potrafimy rozmawiać na tematy polityczne. Kłócąc się przy tym i spierając. Najrzadziej nazywamy po imieniu sprawy, których się wstydzimy. Choroby, uzależnienia czy finansowe problemy spędzają nam sen z powiek, a może się okazać, że suma tych wszystkich problemów prowadzi do uzależnienia.
Silnie rozwinięta medycyna uleczy ciało, ale ducha – niekoniecznie. Dlatego też osoby pragnące poddać się naprawie swojego życia, które przepełnione jest uzależnieniami: od alkoholu, narkotyków czy hazardu mogą skorzystać z wielu ośrodków leczenia na terenie całej Wielkopolski.
Warto zajrzeć do Wierzenicy, ta niewielka miejscowość, oddalona o kilkanaście kilometrów od Poznania to uznana placówka udzielająca pomocy młodym osobom, a konkretnie młodzieży, która potrzebuje wsparcia by wyjść z nałogu jakim jest uzależnienie od narkotyków i alkoholu. - Katolicki Ośrodek Wychowania i Terapii Uzależnień Caritas Archidiecezji Poznańskiej czyli po prostu „Wierzenica” to miejsce terapii dla osób uzależnionych od narkotyków. To miejsce dla 28 osób w wieku od 14 do 21 lat, która trwa w zależności od stopnia uzależnienia od 12 do 18 miesięcy. W ośrodku funkcjonuje także szkoła, pozwalająca pobierać naukę na poziomie gimnazjum – podpowiadają pracownicy terapeuci z ośrodka. Na poziomie średnim także można się uczyć, te zajęcia, oczywiście za zgodą personelu, młodzież realizuje już poza murami ośrodka.
Nowicjusz
- Młody człowiek przychodzący po pomoc nie trafia od razu w sztywne ramy programu terapeutycznego. Pragnienie walki z uzależnieniem musi najpierw narodzić się w jego głowie, by tak się stało, pokiereszowany przez życie młody człowiek musi się zaaklimatyzować w nowym środowisku. Dlatego przez pierwszy miesiąc nazywany jest „nowicjuszem”, na przestrzeni pierwszych czterech miesięcy trwa proces uświadamiania o wielkości problemu z jakim przyszedł do ośrodka. Kiedy już przychodzi moment w którym potrzebujący pomocy zdaje sobie sprawę, że jest uzależniony, rozpoczyna się regularna terapia – przypomina Jakub, dziś 25 letni piekarz, który opuścił ośrodek trzy lata temu. – Kiedyś nie wyobrażałem sobie życia bez narkotyków. Pobyt w ośrodku pozwolił mi uwierzyć, że moje życie trwa tylko raz, a to jak je przeżyje zależy od tego co sobą reprezentuję. Pomogli rodzice, pomógł ksiądz i pomogli terapeuci z ośrodka – zaznacza.
Nie musisz wierzyć
Choć ośrodek jest związany z Caritas Archidiecezji Poznańskiej to osoby, które nie wierzą w Boga także mogą skorzystać z doświadczenia terapeutów. - Ośrodek podejmuje się leczenia dzieci i młodzieży uzależnionej od narkotyków i innych substancji psychoaktywnych. Placówka jest koedukacyjna, kontraktowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Program terapeutyczny opracowany jest w duchu wartości chrześcijańskich, niemniej – przyjmuje młodzież zarówno wierzącą, jak i niewierzącą – podpowiada storna internetowa Caritas. Swoją drogą warto wspomnieć, że po podstawowe informacje na temat leczenia można udać się także na ulicę Rynek Wildecki, do siedziby tej organizacji.
Pomoc uzyskają osoby, które są już po detoksykacji. Przejdą przez 12 kroków terapii, przez cały okres przebywania w ośrodku będą pod kontrolą pedagogów, psychiatrów. Dowiedzą się wiele na temat behawioralnych podstaw uzależnienia i zostaną uświadomienie jaki wielkim problemem jest współuzależnienie. W „Wierzenicy” prowadzona jest oczywiście psychoterapia indywidualna jaki i grupowa. Prowadzone są też warsztaty i treningi, pozwalające na nauce asertywności i poradzenie sobie by nie powrócić do nałogu. Znajdziemy także formację religijno-moralną, która pozwala na odnajdywanie trwałych podstaw trzeźwości, poszukiwaniu sensu życia, Boga i wiary – przeczytamy na stronach ośrodka: http://www.wierzenica.org
Nic co piękne, nie przychodzi łatwo. Czasem by wydostać się na powierzchnię, trzeba na trochę zanurzyć się jeszcze głębiej i na tym właśnie niekiedy polega terapia walki z uzależnieniem. - Ta głębina, to miejsce w którym osoba potrzebująca pomocy uświadamia sobie, że tkwi w szponach nałogu, czy to związanego z alkoholem, czy z narkotykami – podpowiadają te osoby, którym z nałogu udało już się wyjść.
Najważniejsza jest jednak profilaktyka. Wcześnie zaobserwowany problem i zdecydowana reakcja to najważniejsze kwestie. Przeciwdziałanie prowadzi sukcesu.
-----------------------------------
Artykuł powstał we współpracy z Departamentem Zdrowia Urzędzu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego