BRAKUJE TYLKO MORZA, GÓR I PUSTYNI!
Generalnie w Poznaniu mamy wszystko to, czego można chcieć od miasta. Przez to stolica Wielkopolski wydaje się być bardzo fotogeniczna. O pięknie Poznania i swojej pasji do fotografii opowiada artysta Peter Windsong. Twórca wystawy Czarno-biały Poznań, którą będzie można podziwiać od godziny 19.00 w Pod Pretekstem.
Anna Kowalewska: O wystawie w sumie niewiele wiadomo. Ta oszczędność słów jest specjalnym zabiegiem, by jak najwięcej osób przekonało się na własne oczy o czym ona jest?
Peter Windsong: Jest to już moja druga wystawa fotografii w Poznaniu, pierwsza odbyła się we wrześniu w galerii Centralne Oko, wtedy pokazywałem moje zdjęcia z podróży do RPA, a także kilka zdjęć właśnie Poznania - również kolorowych.
Jeśli chodzi o oszczędność słów na temat samego wydarzenia - najważniejsze fakty są podane, ja szczerze mówiąc nie lubię za dużo mówić o swoich zdjęciach jeśli chodzi o ich zachwalanie czy narzucanie jakiejkolwiek interpretacji widzom. Nie jest to z mojej strony jakaś fałszywa skromność, po prostu lubię zostawiać pole do interpretacji i oceny innym, nie robię w końcu tych zdjęć tylko dla siebie. Szczególnie odkąd postanowiłem prowadzić profesjonalny fanpage i "wyjść do ludzi" z moją twórczością.
Poznań z perspektywy artysty: czy jest to dobre/ inspirujące miejsce do fotografowania?
Poznań jest miejscem fantastycznym jeśli chodzi o robienie zdjęć - według mnie jest tu właściwie wszystko, czego można chcieć od miasta. Nastrojowe uliczki, nowoczesna i klasyczna architektura. Nie bez znaczenia jest tu również bogactwo modernizmu parki, lasy i inne przyrodnicze skarby... Właściwie brakuje tylko gór, morza i pustyni!
Czyli można stwierdzić, że Poznań jest fotogeniczny?
Uważam, że Poznań jest bardzo fotogeniczny, co zresztą widać po ilości osób, które Poznań fotografują w ramach swojej pasji - bo przecież wiadomo, że nie tylko ja tak robię.
Fotografia czarno-biała ma w sobie coś magicznego
A dlaczego akurat fotografie czarno-białe?
Mam wielką kolekcję zdjęć Poznania i nie wszystkie są czarno-białe, wręcz przeciwnie, bardzo wiele z nich jest zrobionych w kolorze. Jednak fotografia czarno-biała ma w sobie coś magicznego, skłania moim zdaniem bardziej do zadumy i skupienia się na atmosferze zdjęcia, na szczegółach scen... Cały czas szukam swojego stylu, próbuję nowych technik - i w tej chwili doszedłem już do wniosku, że fotografia czarno-biała jest po prostu jedną z moich ulubionych dziedzin tego medium Być może w niedalekiej przyszłości, jeśli nadarzy się okazja, zaprezentuję również wystawę Poznania nieco bardziej kolorowego - ale to już kwestia przyszłości.
Jeżeli o przyszłości mowa, do kiedy będzie można podziwiać Pana wystawę?
Wystawa potrwa do przyszłego tygodnia, 16 lutego w "Pod Pretekstem" będzie miał miejsce kolejny wernisaż fotograficzny - ale już nie mój. Ogólnie wraz z koleżankami z ALC Blog jesteśmy w trakcie zakładania Stowarzyszenia Artystycznego ALC (Art, Law, Creativity), w ramach którego będziemy organizować cykliczne imprezy kulturalne i nie tylko.
*Z twórczością artysty można zapoznać się, odwiedzając stronę: https://www.facebook.com/PeterWindsongPhotography lub http://windsong.pl