KSIĄŻKOWY HANDEL WYMIENNY
Czytać nie lubimy. Statystycznie. Albo inaczej. Lubimy, ale nie kupujemy książek. A czy chętnie je przygarniamy? Tak, książkę można także przygarnąć.
Polacy czytają mniej i kupują mniej książek. Przynajmniej tak wynika z szacunków Biblioteki Analiz. W 2014 roku przychody ze sprzedaży książek wyniosły 2,48 mld złotych. To spadek o 7,5 proc. Podobnie widzi to prezes Polskiej Izby Książek, który uważa, że rok bieżący przyniesie jeszcze głębsze spadki na rynku. Widać jednak też pozytywne zjawisko. Według Badań Biblioteki Narodowej, czytelnictwo książek wzrosło – w szczególności u ludzi młodych. W tym wypadku mowa o wzroście o 18 punktów procentowych.
Niektórzy książki kupują, potem wymieniają…
- Ja tyle wydałam ostatnio na książki, że to już jest jakiś koszmar dla mojego portfela – wyznaje Marta, prawdziwy mól książkowy i studentka filologii polskiej. Nie każdy jednak, nawet jeżeli czytać lubi – chce i może pozwolić sobie na zakup coraz to nowszych pozycji. Z drugiej strony jednak usprawiedliwienie typu: nie czytam, bo na to nie mam, w obecnych czasach nie może zostać uznane za uzasadnione. W szczególności w obliczu zbliżającej się akcji: PrzyTargaj książki.
Zasady akcji są przejrzyste. Ile książek się przytarga, tyle można ze sobą zabrać. – Książki zostaną poukładane na tematycznych stołach, więc od razu wiesz, gdzie znajdziesz te, które Cię zainteresują. Przynieś książki, które już przeczytałeś, które chciałbyś polecić innym, które mogą spodobać się komuś o nieco innym niż Ty guście. Każdy uczestnik może przeczytać fragment, przekartkować tę, którą zechce zabrać ze sobą do domu – czytamy na stronie Centrum Kultury Zamek.
Książka o ruchach wydm na zimowe wieczory
- Niektórzy zbyt kochają swoje książki, są dla nich zbyt cenne, aby ot tak je wymienić. Wydaje mi się, że to akcja dobra dla czytelników wątpliwych dzieł typu harlequiny – komentuje Jan, mieszkaniec Nowego Miasta. – Głos rozsądku podpowiada mi, że w ramach takiej akcji nie zabieramy ze sobą ulubionych tytułów ani książek, z którymi nie możemy się rozstać. Z jednej strony, idea jest szlachetna, zawsze lepiej jest mieć coś ciekawego do poczytania i to jest właśnie plus „handlu wymiennego” – ripostuje Magda Waligórska, mieszkanka jednej z podpoznańskich miejscowości - Jest jednak i druga strona medalu. Przyglądając się regałom z książkami w mieście, trudno było znaleźć cokolwiek innego niż najtańsze wydania obowiązkowych lektur szkolnych ze znienawidzoną Konopnicką na czele, podręczniki socjologii, psychologii lub pedagogiki, a nawet opracowanie naukowe na temat ruchu wydm w pradolinie warszawsko-berlińskiej – dodaje. – Książka o ruchach wydm tak mną wstrząsnęła, że wzięłam ją do domu na wieczną pamiątkę. Pokazuję każdemu, kto twierdzi, że nie ma nic do czytania – puentuje Magda.
To poważna inicjatywa
Organizatorzy akcji liczą jednak na różnorodność tematyczną i poważne podejście do książek. - Dajemy możliwość wymiany tych „niechcianych” na inne, które jeszcze nie były przez was czytane, a może uda się również kogoś skusić na spróbowanie sił w zupełnie innym gatunku literackim? – zachęca Anna Kubacka, Czytelnisko. Uczestnik po przybyciu do CK Zamek , musi zarejestrować się na „liście obecności” oraz poinformować ile przyniósł książek. Maksymalnie można ich przynieść 25. Każda z nich trafi na odpowiedni, tematyczny stół. Zabrać będzie można ze sobą tyle książek, ile się przyniosło. Akcja potrwa w sumie dwie godziny.
Przygarnąć i przytargać książkę będzie można w godzinach od 16.00 do 18.00. Akcja odbywać się będzie na I piętrze tzw. „Starej” części Zamku. Udział w niej jest całkowicie bezpłatny.