URZĘDNICY SZUKAJĄ CHĘTNYCH DO ZESPOŁU PBO. INFORMACJĘ PODALI W PIĄTEK - CZAS DO NIEDZIELI.
Tylko trzy dni (z czego dwa weekendowe) mają chętni mieszkańcy, społecznicy czy wnioskodawcy z poprzednich edycji PBO na zgłoszenie się do udziału w zespole tworzącym Poznański Budżet Obywatelski.
W piątek na stronach Miasta Poznania pojawił się komunikat o możliwości zgłaszania się do zespołu tworzącego kolejną edycję PBO. To rzecz oczekiwana, bo zapowiadana przez urzędników. Dlaczego jednak są tylko trzy dni, z czego jeden roboczy, na zgłoszenie kandydatów? Dodajmy do tego, że są to dni, w których całe miasto żyje zupełnie czymś innym.
Jednym z głównych zarzutów, który został przedstawiony w ewaluacji PBO 2016 była mała przejrzystość i niejasność zasad, a także słaby obieg informacji i niespójna komunikacja. Były również uwagi co do funkcjonowania zespołu ds. PBO i faktu, że zasiadają w nim również osoby powiązane ze zgłoszonymi projektami.
Urzędnicy zapowiadali, że tym razem się to zmieni – Jestem za tym, żeby trzymać się tych wytycznych, które są w ewaluacji. Po to ją robiliśmy, żeby teraz iść z duchem tego co zostało tam powiedziane – zapowiadała w ubiegłym tygodniu zastępca dyrektora Gabinetu Prezydenta Sylwia Stec podczas spotkania z dziennikarzami.
Tymczasem, swoim postępowanie pracownicy Gabinetu Prezydenta Jacka Jaśkowiaka, którzy odpowiadają za PBO pokazują, że nie zależy im ani na transparentności i przejrzystości, ani na poprawieniu obiegu informacji i komunikacji. No bo kto zgłosi się przez ten weekend do prac w zespole? Tylko Ci, do których dotrze ta informacja bezpośrednio od organizatorów. Ewentualnie kilkadziesiąt/kilkaset osób, które przeczyta tę informację na stronach miejskich. A tymczasem to powołany zespół będzie kluczowy przy realizacji kolejnej edycji PBO – Zmieni się zakres kompetencji zespołu, liczę, że zespół sam określi zakres swoich działań i jak będzie je realizował – zapowiadała Sylwia Stec.
O temacie nie zostały poinformowane lokalne media by móc przekazać informacje mieszkańcom – a oczywistym jest, że w ten weekend żyją obchodami rocznicy Chrztu Polski a nie sprawami miejskimi by samemu zająć się tym tematem. Tak samo z resztą jak radni miejscy, panowie prezydenci czy po prostu większość poznaniaków.
Co zrobi prezydent Jaśkowiak?
Jeszcze jedno mnie zastanawia. Dlaczego nie ma reakcji prezydenta Jacka Jaśkowiaka? W ubiegłym tygodniu spytaliśmy prezydenta, kto będzie zajmował się kolejną edycją PBO i czy zgodzi się z sugestią Rady Miasta by przekazać jego realizację do innego Wydziału. Dostaliśmy odpowiedź od rzecznika prasowego Prezydenta Poznania Hanny Surmy: „Prezydent pochyli się nad tą sprawą i przenalizuje ją, by sprawdzić, czy i na ile takie rozwiązanie usprawni pracę urzędu, a następnie podejmie decyzję zgodnie ze swoimi kompetencjami. Na pewno nie przed zakończeniem ewaluacji tegorocznego budżetu.”
Wydaje się już, że czas najwyższy na to. Pytanie czy prezydent podpisze się pod działaniami swojego gabinetu w zakresie PBO, czy też dostrzeże niekonsekwencje jego działania. Bo po co była cała ta ewaluacja, jeżeli pierwszą decyzją pracowników odpowiedzialnych za organizację PBO jest niezastosowanie się do jej wyników?
Ps. Dla wszystkich czytających to w weekend (tj do 23.59. w niedzielę 17.04) – tutaj link do zgłoszenia się do zespołu PBO. Serdecznie zachęcam!
----edit 21.52., 16.04.-----------
Urząd Miasta Poznania wydał dzisiaj sprostowanie do wczorajszego komunikatu: Precyzujemy informację, z której błędnie wynikało, że zainteresowani mieli tylko dwa dni na zgłoszenie do Zespołu ds. PBO17. Ponad 300 osób - mieszkańców, wnioskodawców, przedstawicieli organizacji pozarządowych i rad osiedli - zgłosiło się do Zespołu ds. PBO17. Ze względu na tak dużą liczbę zgłoszeń przedstawiciele tych grup zostaną wyłonieni w drodze publicznego losowania. Każdy, kto jeszcze chciałby dołączyć do prac w Zespole PBO17 może to zrobić do niedzieli 17 kwietnia br. Kandydaci zgłaszali się od początku marca.