ŚWIATŁA ZASKOCZYŁY KIEROWCÓW
Powoli zbliża się sezon zimowy, spadnie pierwszy śnieg i zapewne nastąpi ten sam motyw jak co roku: opóźnione autobusy, korki i chaos na ulicy. Jednym słowem - „Zima zaskoczyła drogowców”. Aby przygotować stopniowo poznaniaków na ten okres, ZDM zafundowało im akcję „Światła zaskoczyły kierowców”. Z podobnym efektem.
Światła na Teatralce
Po dłuższej przerwie na całym skrzyżowaniu przy Moście Teatralnym, w czwartek działała sygnalizacja świetlna. Zaskoczyła ona zarówno pasażerów jak i motorniczych tramwajów. Sama byłam świadkiem jak jeden z nich był zdziwiony, że piesi wchodzą przed nim na pasy i chyba nie spostrzegł, że mieli one zielone światło. Doszło więc do paradoksalnej sytuacji – to działające światło spowodowało zagrożenie! A dlaczego uruchomiono światła? Odpowiedź w nagraniu z dzisiejszego poranka, autorstwa red. Sebastiana Borkowskiego.
Nie wiem również czemu służyło włączenie świateł na przejściu dla pieszych na Teatralce tuż za skrzyżowaniem jadąc w stronę Libelta. Przecież nie jadą tamtędy w tej chwili żadne samochody! Zaskoczeni piesi nie wiedzieli czy stać i czekać na zielone, czy podbiec do podjeżdżającego tramwaju, Większość postanowiła złamać przepisy.
Nie byłabym zaskoczona, gdyby wkrótce w tym miejscu pojawiła się policja łapiąc tych, którzy nie będą stali i czekali na zielone światło. No chyba, że ktoś naprawi swój błąd i tam gdzie to będzie możliwe wyłączy sygnalizację.
Kierowca nie łamie przepisów
Paradoks numer dwa czwartkowego wieczoru. I znów w roli głównej światła, tym razem przy Rynku Jeżyckim.
Około godziny 23.40 na przystanku przy Rynku Jeżyckim stał nocny autobus linii 239, którym zamierzałam jechać. Podbiegłam do niego i wsiadłam zadowolona z faktu, ze udało mi się zdążyć. Jak się okazało po chwili, mój pośpiech był zbyteczny, ponieważ autobus czekał już tam kilka minut i dopiero po kilku kolejnych miał odjechać. A powodem tego była… sygnalizacja świetlna!
Światła, które pojawiły się przy ulicy Kraszewskiego, tuż przed skrzyżowaniem z Dąbrowskiego działały, jak najbardziej. Szkopuł polega na tym, że autobus 239 wyjeżdżając z Rynku Jeżyckiego skręca w lewo. Sygnalizacja, która się tam znajduje, nie posiada strzałki umożliwiającej warunkowy skręt w lewo. W prawo owszem. W związku z tym kierowca uznał, ze nie będzie łamał przepisów ruchu drogowego i nie ruszał z miejsca. Na zielonym świetle również.
Pasażerowie zniecierpliwieni długim postojem coraz głośniej zaczęli wyrażać swoje niezadowolenie. W końcu kierowca autobusu zdecydował się zawiadomić nadzór ruchu. Po kolejnych paru minutach pojawili się jego przedstawiciele i zezwolili kierowcy na kontynuowanie kursu swoją trasą. Autobus odjechał z przystanku o godzinie 23.48.
Puste ulice, ruch prawie zerowy, a autobus opóźniony.
Apel społeczników
Pismo w sprawie świateł przy Rynku Jeżyckim do prezydenta Jacka Jaśkowiaka wystosowali przedstawiciele Społecznej Inicjatywy Wyborczej Poznaniacy. Oto jego treść:
Szanowny Panie Prezydencie,
w związku z instalacją świateł przy rynku Jeżyckim, o czym poinformowała m.in. Rada Osiedla Jeżyce, apelujemy w imieniu naszego stowarzyszenia o przerwanie ich instalacji i rezygnację z tego projektu. Dziś piesi mogą swobodnie poruszać się pomiędzy przystankami. W przypadku wprowadzenia sygnalizacji może wzrosnąć zagrożenie ich bezpieczeństwa - będą przebiegać także na czerwonym świetle, próbując zdążyć na tramwaj. Nie wyobrażamy sobie, by znalazły się tam światła, które zablokują pieszym swobodę poruszania się i utrudnią życie pasażerom komunikacji publicznej - byłoby to sprzeczne z polityką transportową miasta Poznania.
Z poważaniem
w imieniu SIW Poznaniacy
Michał Kucharski, Michał Jan Kosicki
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko dołączyć się do apelu panów Michałów skierowanej do prezydenta Jaśkowiaka o ponowne zastanowienie się nad sensem instalowania sygnalizacji świetlnej w pewnych miejscach w Poznaniu. Wszakże jej zadaniem jest poprawa jakości komunikacji i bezpieczeństwa, a nie ściąganie zagrożenia i niepotrzebnych opóźnień.