POZNAŃ STOI REMONTAMI
To, że co roku w wakacje czekają nas remonty jest rzeczą oczywistą i normalną. W końcu to w tym okresie większość poznaniaków ma urlopy, w mieście jest dużo mniej studentów, wiele osób może też poruszać się chociażby rowerem. Faktem jest jednak, że ilość dokonywanych napraw w tym roku (a co za tym idzie ograniczenia w funkcjonowaniu komunikacji miejskiej, szczególnie tramwajów) może budzić niezadowolenie.
Powodów jest kilka. Czy jako użytkownicy odczujemy fakt, że zostanie wymieniona sieć trakcyjna na trasie Pestki? Wymieniona w tym czy innym miejscu zwrotnica? Poprawione torowisko? Nie wydaje mi się. A skoro ja, jako użytkownik nie odczuję tego, to dlaczego mam przyjmować utrudnienia w funkcjonowaniu ze zrozumieniem?
Inna sprawa – to fakt, że to już kolejne remonty i utrudnienia. Jesteśmy w Poznaniu zmęczeni ciągnącym się remontem Kaponiery, kolejnymi naprawami torów i zmianami w rozkładzie jazdy. Ostatnio średnio co dwa tygodnie (jak nie częściej) zmienia się rozkład jazdy czy to jakiegoś tramwaju czy autobusu, a część z nas już chyba zapomniała jak jeździły tramwaje prze rozpoczęciem remontu Kaponiery. Czy z głowy umiecie powiedzieć teraz kiedy i w jakich godzinach jeżdżą tramwaje do Dworca Zachodniego (nowym odcinkiem)? Tyle zmian, że człowiekowi trudno się połapać co jak jeździ. Nietrudno będzie też znaleźć studentów, którzy przyjechali do nas uczyć się z innego miasta, a którzy stwierdzą, że Poznań jest w ciągłym remoncie.
Często pokazuje się Poznań jako miasto, które ma nowoczesny tabor tramwajowy i autobusowy. Miejsce, które jest stosunkowo dobrze skomunikowane (poza Naramowicami) i w którym jesteśmy zachęcani do tego by korzystać z transportu publicznego. Co z tego jednak, skoro od kilku lat nie możemy się tym nacieszyć? Kiedy doczekamy się kilku miesięcy w trakcie których, będziemy mogli bez remontów poruszać się wszystkimi trasami tramwajowymi w mieście, a autobusy nie będą jeździły objazdami?
I żeby była jasność – rozumiem potrzebę remontów. Zdaję sobie sprawę, że zapewne są niezbędne, a sierpień to najlepszy okres na ich przeprowadzenie. Ale jeżeli Poznań ma być miastem, w którym żyje się przyjemnie, to ja chcę zakosztować tego okresu, kiedy – przynajmniej jeżeli chodzi o transport publiczny – warunek ten będzie spełniony.
Bo osobiście, tych remontów mam już po prostu dość.
-----
O UTRUDNIENIACH W KORZYSTANIU Z KOMUNIKACJI PUBLICZNEJ W POZNANIU W WAKACJE PRZECZYTASZ TUTAJ.