PIERWSZY DOWÓDCA, CZYLI OPOWIEŚĆ O STANISŁAWIE TACZAKU
Był dawnym oficerem armii niemieckiej, od nieco ponad miesiąca nosił mundur kapitana Wojska Polskiego, a do Poznania przyjechał na kilka dni w sprawach osobistych. Akurat, kiedy przebywał w mieście, wybuchły tu walki, które dały początek powstaniu wielkopolskiemu. Taczakowi niespodziewanie zaproponowano objęcie dowództwa nad wojskami powstańczymi, wraz z awansem na majora.
Stanisław Taczak i Józef Dowbór-Muśnicki, to dwa nazwiska, które zwykle przychodzą nam do głowy, kiedy myślimy o powstaniu wielkopolskim. Obu różniło niemal wszystko: pochodzenie społeczne, ścieżki kariery wojskowej i osobowość. Taczak był rodowitym Wielkopolaninem, synem właściciela restauracji, a szlify oficerskie zdobywał w armii Cesarstwa Niemieckiego. Dowbór-Muśnicki pochodził ze szlachty, a urodził się w okolicach Sandomierza. Lata I wojny światowej spędził służąc w armii rosyjskiej. W Wielkopolsce osiadł dopiero w latach dwudziestych. Nie negując w żadnym razie zasług gen. Dowbora-Muśnickiego, nie należy zapominać o ogromnej roli, jaką odegrał w powstaniu wielkopolskim major, a później generał Stanisław Taczak
Dzieciństwo i młodość późniejszego dowódcy
Stanisław Taczak urodził się 8 kwietnia 1874 r. w Mieszkowie niedaleko Jarocina. Był jednym z sześciorga dzieci Andrzeja Taczaka i Balbiny z Warasieckich. Miał czterech braci i jedną siostrę. Jeden z jego braci został lekarzem, drugi nauczycielem, a dwaj pozostali duchownymi. Po ukończeniu szkoły ludowej, Taczak uczył się w Gimnazjum Królewskim w Ostrowie Wielkopolskim, w którym zdał maturę w 1893 r. Podczas nauki w gimnazjum, działał w Towarzystwie Tomasza Zana, młodzieżowej organizacji samokształceniowej, działającej na terenie zaboru pruskiego i Śląska. Jej głównym zadaniem było przeciwstawianie się germanizacji poprzez zgłębianie historii i literatury polskiej. Warto wspomnieć, że do Towarzystwa należało wielu wybitnych ludzi, jak choćby dwaj późniejsi Prezydenci Miasta Poznania: Jarogniew Drwęski i Cyryl Ratajski, poeta Jan Kasprowicz, założyciele Uniwersytetu Poznańskiego: lekarz Heliodor Święcicki i archeolog, Józef Kostrzewski, politycy: Marian Seyda i Wojciech Trąmpczyński i wielu innych.
Po ukończeniu szkoły, Taczak myślał ponoć o wstąpieniu do seminarium, ale ostatecznie zdecydował się na studia w Akademii Górniczej we Freibergu, którą ukończył w 1897 r., z dyplomem inżyniera hutnika. Na studiach związał się z Polską Partią Socjalistyczną. Po ukończeniu studiów odbył, w latach 1898 – 1899, obowiązkową służbę wojskową w 155. Pułku Piechoty w Ostrowie Wielkopolskim. W 1904 r. awansował na podporucznika rezerwy, a w roku 1913, otrzymał stopień porucznika.
Początkowo nie miał zamiaru poświęcać się służbie wojskowej. Bardziej pociągała go praca naukowa. Po wyjściu z wojska, przeniósł się do Berlina, gdzie pracował jako asystent na Politechnice w Charlottenburgu, w katedrze chemii. Działał także w organizacjach polonijnych. W 1904 r. ożenił się z malarką Ewą Wichmann.
Znowu w mundurze
Po wybuchu I wojny światowej, Taczak został zmobilizowany i trafił do oddziałów Landwehry. W 1915 r. dostał awans na kapitana i został mianowany dowódcą batalionu 46. Pułku Piechoty Obrony Krajowej. Walczył na froncie wschodnim. Brał udział m.in. w bitwach: pod Opatowem, Radomiem, nad Rawką, pod Suchedniowem, Iłżą, Zwoleniem, w Puszczy Białowieskiej, nad Szczarą i pod Baranowiczami. 11 grudnia 1916 r., został przydzielony do Legionów Polskich, gdzie objął dowództwo 2. Batalionu 6. Pułku Piechoty Legionów w Dęblinie. Później skierowano go do Inspektoratu Wyszkolenia Polskiej Siły Zbrojnej, gdzie zajmował się m.in. tłumaczeniem i opracowywaniem niemieckich regulaminów wojskowych na potrzeby PSZ.
W listopadzie 1918 r., po proklamowaniu niepodległego państwa polskiego, Taczak zgłosił się do Wojska Polskiego, jako pierwszy oficer z armii niemieckiej. Został przydzielony do Oddziału VII Sztabu Generalnego Wojska Polskiego.
W tym czasie jego rodzina nadal mieszkała w Berlinie. W połowie grudnia 1918 r. otrzymał urlop w celu odwiedzenia rodziny i zabrania jej do Polski. Wracając, przejeżdżał przez Poznań. Chciał przy okazji odwiedzić swych braci. Podczas jego pobytu w mieście, wybuchły walki. 28 grudnia Wojciech Korfanty w imieniu Naczelnej Rady Ludowej, zaproponował mu objęcie dowództwa nad formującą się siłą zbrojną w Wielkopolsce. Duży wpływ na decyzje NRL miał bez wątpienia brat Stanisława, ks. dr Teodor Taczak, profesor gnieźnieńskiego seminarium duchownego, cieszący się dużym autorytetem w społeczeństwie zaboru pruskiego. Nie bez znaczenia był również fakt, że Taczak był w tym czasie jedynym polskim oficerem tak wysokiego stopnia w Poznaniu. Prócz tego był Wielkopolaninem, znał od podszewki armię niemiecką i był członkiem Sztabu Generalnego WP. Po uzyskaniu telefonicznej zgody Józefa Piłsudskiego, Stanisław Taczak przyjął nominację, pod warunkiem, że będzie pełnił tę funkcję tymczasowo, do czasu przysłania kogoś wyższego stopniem. NRL awansowała go na majora, a 2 stycznia 1919 r. wręczono mu dokument, podpisany przez Wojciecha Korfantego i Władysława Seydy, w którym napisano, że Pan major Taczak jest wodzem naczelnym w zaborze pruskim.
Najważniejszym zadaniem, przed jakim stanął Taczak, było zorganizowanie Dowództwa Głównego sił powstańczych. Oznaczało to ograniczenie działalności lub wręcz likwidację innych ośrodków, które aspirowały do miana sztabu generalnego powstania, a takich ośrodków było kilka. Najpoważniejszym była Komenda Służby Straży i Bezpieczeństwa, na czele z ppor. Mieczysławem Paluchem. Oprócz niej funkcjonowała też Komenda Straży Ludowej, którą dowodził Julian Lang oraz polsko-niemiecka Komenda Miasta, a czele której stał adwokat, Jan Maciaszek. Nie brakowało też kilku samozwańczych dowódców powstania, jak choćby Stanisław Rybka Myrius, który w swoich późniejszych wspomnieniach, określał siebie jako pierwszego dowódcę powstania wielkopolskiego. Mieczysław Paluch, którego zasługi dla zorganizowania powstania oraz oddziałów Służby Straży i Bezpieczeństwa są bezsporne, sam liczył na objęcie dowództwa nad powstaniem, stąd długo nie mógł pogodzić się z nową sytuacją, a nawet próbował stworzyć konkurencyjny ośrodek dowódczy. Taczak nie mógł tolerować takiej sytuacji i 4 stycznia 1919 r. odwołał go ze stanowiska dowódcy Służby Straży i Bezpieczeństwa. Dotychczasowi współpracownicy Palucha, bez większych oporów uznali Taczaka za dowódcę powstania. Pozostałe ośrodki dowodzenia zostały zlikwidowane, albo podporządkowane Dowództwu Głównemu.
Siedzibą Dowództwa był Hotel Royal przy ul. Święty Marcin. Do 5 stycznia 1919 r. Dowództwo składało się z następujących wydziałów: Ia – Operacyjny, Ib – Organizacyjny, IIa – Personalny, IIb – Komendantura Kwatery Głównej w Wydziałami: Wywiadowczym, Łączności i Ewidencyjnym. 8 stycznia powstały dodatkowo Wydziały: IIc – Inspekcja Koni i Taborów i V – Automobilowy. Wkrótce nakazano wszystkim walczącym oddziałom powstańczym, bezwzględnie podporządkować się Dowództwu. Polecono werbować ochotników do formacji powstańczych oraz zapewnić żołnierzom i oficerom wyżywienie i żołd. Nakazano także zaopatrywać powstańców w broń przejętą z magazynów niemieckich lub zdobytą po rozbrojeniu żołnierzy niemieckich. 7 stycznia podzielono Wielkopolskę na siedem okręgów wojskowych. 15 stycznia powstały jeszcze dodatkowo dwa. Stworzono także oddziały żandarmerii, służby samochodowej, telefoniczny, artylerii i karabinów maszynowych. Taczak zamierzał przekształcić powstańców w regularne wojsko, stąd rozkazał łączyć ich w mniejsze jednostki (bataliony, jednostki szwadrony) trzech podstawowych rodzajów broni (piechota, artyleria, kawaleria), a z tych tworzyć większe formacje, jak brygady i dywizje. Nakazał też utworzyć zręby organizacyjne dla wojsk specjalnych (technicznych) i lotnictwa.
Problemem był brak kadry oficerskiej. Jeszcze w czasach zaborów, Niemcy niechętnie awansowali Polaków na stanowiska oficerskie, stąd brak dostatecznej liczby oficerów w oddziałach powstańczych. Starano się uzupełniać wolne etaty, sprowadzaniem oficerów z innych dzielnic wyzwolonej Polski, ale nierzadko zdarzało się, że oddziałami dowodzili podoficerowie, czy wręcz szeregowcy. Powstańcom nie brakowało zapału do walki, ale zdarzały się przypadki niedostatecznej dyscypliny, czy wręcz niesubordynacji. Nie wszyscy chcieli słuchać rozkazów dowódcy, który jeszcze do niedawna był ich kolegą z oddziału.
Dowództwo Główne, oprócz rozkazów dotyczących organizacji jednostek powstańczych, wydawało także dyrektywy taktyczne, odnoszące się już bezpośrednio do działań bojowych. Nie będę tu jednak opisywał walk powstańczych z okresu dowództwa Taczaka. Odsyłam do bogatej literatury na ten temat.
Taczak zgodził się zostać dowódcą powstania, ale pod warunkiem, że będzie pełnił tę funkcję tymczasowo. Ostatni rozkaz podpisał 13 stycznia 1919 r., a 16 stycznia dowództwo objął gen. Józef Dowbór-Muśnicki. Niestety, generał nie zdobył się na wyrazy uznania dla poprzednika, a nawet, początkowo nie uznawał jego stopnia majora, nadanego mu przez NRL. Dopiero z czasem przestał nazywać go kapitanem.
Dalsza służba
Nowy dowódca powstania mianował Taczaka drugim kwatermistrzem w sztabie Dowództwa Głównego. Następnie, od 16 maja do 1 października, Taczak pełnił funkcję zastępcy Szefa Sztabu Dowództwa Głównego. W styczniu 1920 r. awansowano go na podpułkownika. W tym czasie, pracował na różnych stanowiskach. Był m.in. przewodniczącym komisji weryfikującej oficerów z dawnej armii niemieckiej. Na wiosnę 1920 r. został dowódcą 69. Pułku Piechoty (dawniej 11. Pułku Strzelców Wielkopolskich). Otrzymał również awans na pułkownika. W czasie wojny polsko-bolszewickiej, dowodził XXXIV Brygadą Piechoty, a następnie pełnił obowiązki dowódcy 17. Dywizji Piechoty Wielkopolskiej. Za zasługi wojenne, został odznaczony orderem Virtuti Militari i wieloma innymi orderami. Po zakończeniu działań wojennych, mianowano go dowódcą 17. Dywizji Piechoty Wielkopolskiej. Taczak zamieszkał w Gnieźnie, gdzie stacjonowało dowództwo dywizji. W 1924 r. został awansowany na stopień generała brygady.
W maju 1926 r., na czele swej dywizji wyruszył do Warszawy na pomoc rządowi, przeciwko przewrotowi Piłsudskiego. Warto przypomnieć, że większość oddziałów z Wielkopolski przeciwstawiło się wówczas Marszałkowi. Taczak mieszkał i pracował w Gnieźnie do 1928 r. Został wówczas przeniesiony do Lublina, gdzie, do 1930 r., pełnił funkcję dowódcy Okręgu Korpusu Nr II. W 1930 r., wrócił do Poznania i przeszedł w stan spoczynku. Nie zamierzał jednak rezygnować z działalności społecznej. Został przewodniczącym Związku Weteranów Powstań Narodowych, Towarzystwa dla Badań nad Historią Powstania Wielkopolskiego oraz stanął na czele zarządu Wojewódzkiego Związku Straży Pożarnej.
We wrześniu 1939 r. zgłosił się ochotniczo do wojska. 8 września zameldował się w sztabie gen. Tadeusza Kutrzeby, dowódcy Armii „Poznań”. W trakcie walk, dostał się do niewoli, w której przebywał do 1945 r., przechodząc przez kilka obozów jenieckich. Po wyjściu na wolności, spędził trochę czasu na kuracji w Nicei, po czym wrócił do kraju. Mieszkał początkowo w Janikowie. W 1953 r. spotkała go osobista tragedia, zmarła bowiem jego żona. Po jej śmierci, generał zamieszkał w Malborku u córki. Zmarł na atak serca 2 marca 1960 r. Pochowano go w Malborku. Po latach podjęto starania o odpowiednie upamiętnienie jego osoby. 30 listopada 1988 r. szczątki generała zostały ekshumowane i przniesione na Cmentarz Zasłużonych Wielkopolan na Wzgórzu św. Wojciecha.
Generał Stanisław Taczak, to postać bez wątpienia wyjątkowa. To dzięki niemu udało się stworzyć jednolite dowództwo powstania wielkopolskiego, a przede wszystkim przekształcić oddziały powstańcze w regularną armię. I pomyśleć, że rola pierwszego powstańczego dowódcy spadła na niego nijako z przypadku.
Źródło:
B. Polak, Stanisław Taczak. Głównodowodzący powstania wielkopolskiego (28 XII 1918 – 15 I 1919), „Kronika Miasta Poznania”, nr 4, 1983.
M. Rezler, Nie tylko orężem. Bohaterowie wielkopolskiej drogi do niepodległości, Poznań 2013.