ŚWIĘCI PATRONI POZNANIA
Wszyscy wiemy, że patronami Poznania są święci Piotr i Paweł, uwiecznieni w herbie, będący także patronami katedry i całej diecezji, którzy z czasem wzięli w opiekę całe miasto. Nie wszyscy jedna wiedzą, że Poznań ma jeszcze czterech innych patronów, dziś już prawie zapomnianych.
Każda z części składowych przyszłego miasta miała swojego patrona. Patronem osady na lewym brzegu Warty, która w 1253 r. stała się częścią lokacyjnego Poznania, był św. Gotard. Patronów osad: Św. Marcin i Św. Wojciech przedstawiać chyba nie trzeba. Na Zagórzu czczono św. Mikołaja, a na Chwaliszewie św. Barbarę i św. Wawrzyńca, patronką Śródki była św. Małgorzata, na Komandorii szczególnym kultem otaczano św. Jana. Swoich patronów miały też bractwa, cechy i zakony. W okresie pomyślności dotychczasowi patroni wystarczali, ale kiedy w XVII wieku spadły na Poznań klęski o niespotykanej do tej pory sile, trzeba było oddać miasto w opiekę nowych patronów.
Benon i Roch – święci od zarazy
Jedną z największych klęsk spadających na Poznań przez cały okres jego dziejów, były epidemie. Aż do XIX w. nie znano skutecznych sposobów ochrony przed zarazą, więc zwracano się o opiekę do świętych: Benona i Rocha. 7 listopada 1684 r. władze Poznania podjęły zgodną uchwałę o ustanowieniu ww. świętych patronami miasta.
Święty Benon z Miśni urodził się ok. 1010 r. w arystokratycznej rodzinie saskiej. W młodości został oddany na nauki do benedyktynów w Hildesheim, a później znalazł się w szkole katedralnej. Po ukończeniu szkół, wstąpił do klasztoru w Hildesheim. Około 1040 r. został wyświęcony na księdza. Dzięki arystokratycznemu pochodzeniu, wykształceniu i przykładnemu ponoć życiu, został wkrótce opatem, a wreszcie biskupem Miśni. Przyszło mu jednak spełniać posługę w niebezpiecznych czasach. Wybuchł właśnie spór pomiędzy cesarzem Henrykiem IV a papieżem Grzegorzem VII o inwestyturę. Biskup Benon poparł papieża, a w odwecie cesarz zajął jego ziemię i spustoszył majątki. Biskup musiał uciekać, ale wcześniej, według legendy, zamknął drzwi katedry na klucz, który następnie wyrzucił do Łaby. W cudowny sposób klucz ten odnalazł się później w brzuchu ryby, którą podano mu na obiad. Stąd, w ikonografii występuje w rybą i kluczem. Kiedy cesarz ukorzył się przed papieżem w Canossie w 1077 r., Benon powrócił do swej diecezji. Kiedy Henryk IV wznowił wojnę z papieżem Grzegorzem, w efekcie czego doprowadził do jego wygnania i śmierci w 1085 r., Benon został złożony z urzędu przez sejm w Moguncji, popierający cesarza. Powrócił do diecezji w 1088 r. Zmarł ok 1106 r. Przeszedł do historii jako wzorowy administrator i gorliwy kapłan. Kanonizowano go jednak dopiero w 1523 r. Co ciekawe, jego kanonizacja zainspirowała Marcina Lutra do ostrego wystąpienia przeciwko kultowi świętych.
Święty Benon jest patronem Miśni, Monachium i Bawarii, a także rybaków, chorych i zwierząt domowych. Relikwie św. Benona sprowadził do Poznania biskup Andrzej Opaliński (1607 – 1623) i ofiarował katedrze poznańskiej. Nie wiadomo, kto zasugerował władzom Poznania przyjęcie św. Benona na patrona, ale prawdopodobnie byli to hierarchowie kościelni, którzy zetknęli się z jego kultem podczas podróży zagranicznych. Nie ma jednak dowodów na to, aby kult św. Benona przyjął się w Poznaniu i szybko uległ zapomnieniu. Zupełnie inaczej rzecz miała się z kultem św. Rocha.
Święty Roch, to jeden z najpopularniejszych świętych katolickich, choć niewiele wiadomo o jego prawdziwym życiu. Trudno nieraz oddzielić prawdę od legendy. Urodził się w Montpellier na południu Francji około połowy XIV wieku, choć tradycja podaje rok 1295. Miał pochodzić z bogatej rodziny, ale w młodości został osierocony. Postanowił wówczas sprzedać cały majątek, a pieniądze rozdać ubogim, po czym ruszył na pielgrzymkę do Rzymu. Po drodze trafił do włoskiego miasteczka, gdzie akurat wybuchła epidemia dżumy. Roch nie bacząc na niebezpieczeństwo, energicznie zabrał się za pomoc chorym. Zyskał tym sposobem sławę świętego, do tego stopnia, że mieszkańcy miasta na chcieli go wypuścić. Musiał uciec, aby kontynuować pielgrzymkę. W Rzymie spędził trzy lata, opiekując się chorymi. W drodze powrotnej do domu, znowu przechodził przez tereny, gdzie panowała dżuma i ponownie zajął się leczeniem i pomocą chorym. Kiedy udał się w dalszą drogę, został omyłkowo wzięty za szpiega i aresztowany. Poddany torturom, zmarł po pięciu latach uwięzienia ok. 1420 r. Ponoć w chwili jego śmierci, na ścianie więzienia ukazał się napis: Ci, którzy zostaną dotknięci zarazą, a będą wzywać na pomoc św. Rocha, jako swojego pośrednika i orędownika, będą uleczeni.
Kult Rocha szybko rozprzestrzenił się na całą Europę i był tym szczególnie silny na obszarach objętych epidemiami. Do grona świętych zaliczył go papież Grzegorz XIII w 1585 r. W ikonografii przedstawiany jest jako pielgrzym lub żebrak w łachmanach, z psem trzymającym chleb w pysku. Według legendy, pies dostarczał Rochowi pożywienie. Święty Roch jest patronem chorych, więźniów, rolników, ogrodników, aptekarzy, a także Montpellier, Parmy i Wenecji. Roch opiekuje się ofiarami epidemii i zwierzętami domowymi.
Kult św. Rocha był silnie ugruntowany w Poznaniu na długo przed ogłoszeniem go patronem tego miasta w 1684 r., a nawet jeszcze zanim został oficjalnie kanonizowany. Już od początku XVI wieku można mówić o początkach kultu tego świętego w stolicy Wielkopolski. Nie bez znaczenia była tu specjalność hagiograficzna św. Rocha, którą była ochrona przed zarazą. Poznań i jego przedmieścia, epidemie prześladowały prawie tak często, jak pożary. W 1628 r. w Miasteczku na prawym brzegu rzeki, została utworzona istniejąca do dziś parafia św. Rocha. W pobliżu kościoła, stoi okazały most św. Rocha. W wielkopolskim Mikstacie znajduje się sanktuarium św. Rocha. Kult świętego w tym miasteczku sięga co najmniej początków XVIII wieku, choć oficjalnie dopiero w 2011 r. biskup kaliski, ks. Stanisław Napierała, ustanowił tu diecezjalne sanktuarium św. Rocha. Warto dodać, że tylko w Mikstacie przetrwał zwyczaj procesji z udziałem zwierząt domowych i ich święcenia w dniu odpustu św. Rocha, czyli 16 sierpnia.
Św. Andrzej Corsini, czyli wilk zamieniony w barana
Święty Andrzej Corsini został kanonizowany stosunkowo późno, bo dopiero w 1629 r. Nie wiadomo dokładnie kiedy został patronem Poznania i czy odbyło się to drogą oficjalnej uchwały władz miasta, czy też jego kult rozwinął się na tyle, że po prostu uznano powszechnie, że on także chroni Poznań przed nieszczęściami, a zwłaszcza przed zarazą. W połowie XVIII wieku uważano, że patronat świętego nad miastem trwa już od dawna. Św. Andrzej Corsini należał do zakonu karmelitów i to właśnie członkowie tego zakonu propagowali jego kult. Powiadano, że widywano Korsyna, jak go nazywano w Poznaniu, jak unosi się nad miastem, chroniąc je od zarazy.
Św. Andrzej Corsini urodził się we Florencji 30 listopada 1302 r. w znamienitej rodzinie arystokratycznej. Według legendy, matka św. Andrzeja miała sen, w którym widział jak wilk wchodzi do klasztoru karmelitów we Florencji, po czym zamienia się w łagodnego baranka. Przyszły święty należał początkowo do florenckiej „złotej młodzieży” i spędzał czas na rozrywkach. Dopiero kiedy matka opowiedziała mu swój sen i wyznała, że wraz z ojcem przyszłego świętego obiecała Bogu, iż jeśli urodzi im się dziecko, to oddadzą je na służbę bożą. Pod wpływem tych wyznań, Andrzej nawrócił się. W wieku 15 lat wstąpił do zakonu karmelitów, a później odbył studia w Paryżu i Awinionie, a w końcu przyjął święcenia kapłańskie. W 1347 r. powrócił do Florencji, gdzie rok później wybuchła epidemia dżumy, znana z Dekameronu Boccaccia. Podobnie jak św. Roch, on także włączył się w dzieło pomocy chorym i potrzebującym, a nawet zaczął być uważany za proroka i cudotwórcę. Wkrótce został wybrany na toskańskiego prowincjała karmelitów. Piastując ten urząd, przyczynił się do rozwoju zakonu i jego odnowy. Już w 1349 r. papież Klemens VI mianował go, pomimo protestów zainteresowanego, biskupem Fiesole. Jako biskup, niejednokrotnie był wysyłany w misje dyplomatyczne, godząc zwaśnione miasta włoskie. Niestrudzenie wizytował parafie i szpitale, budował kościoły i zwalczał nadużycia kleru. Zmarł 6 stycznia 1374 r. Jest pochowany we Florencji w kaplicy ufundowanej przez jego rodzinę Jak już wspomniałem, św. Andrzej Corsini został kanonizowany w 1629 r. przez papieża Urbana VIII, ale decyzję tę ujawnił dopiero w 1724 r. Benedykt XIII.
W ikonografii przedstawiany jest w stroju biskupim, a jego atrybutami są: pastorał, wilk i baranek. Jest patronem chorych i orędowników pokoju.
Święty od powodzi i mostów
Trzej powyżsi święci mieli chronić mieszkańców Poznania przed zarazami, natomiast żywiołem, który równie często atakował stolicę Wielkopolski, były powodzie. Specjalistą od powodzi był św. Jan Nepomucen.
Czech Jan z Pomuka (Nepomuka) koło Pragi, urodził się ok. 1350 r. Ok.1380 r. przyjął święcenia kapłańskie, a później studiował prawo kanoniczne w Pradze i Padwie, po czym jako doktor praw, powrócił do Pragi. Później powoli wspinał się po szczeblach kariery duchownej. Został kanonikiem kolegiaty praskiej św. Idziego, a 1389 r. wikariuszem generalnym arcybiskupa praskiego Jana Jenštejna. Kiedy wybuchł konflikt pomiędzy królem Wacławem IV a arcybiskupem, Jan opowiedział się po stronie arcybiskupa. W konsekwencji został uwięziony, poddany torturom, a następnie utopiony w Wełtawie. Miało to miejsce w 1393 r. Według legendy, nad miejscem, gdzie wrzucono go do wody, pokazała się aureola złożona z pięciu gwiazd. Według innej legendy, powodem męczeńskiej śmierci Jana, była odmowa złamania tajemnicy spowiedzi królowej Zofii Bawarskiej, żony Wacława IV, którą ten podejrzewał o zdradę. Stąd często na obrazach św. Jana Nepomucena, widnieje napis TACUI, czyli „Milczałem”.
Kult św. Jana zaczął szerzyć się spontanicznie w Czechach od XV wieku. Wykorzystywano go jako przeciwwagę dla rosnącego w siłę husytyzmu. Z Czech kult świętego rozszerzył się na Polskę, Niemcy, Austrię i Litwę. Już w XVII w. nazwano go błogosławionym i przedstawiono jako patrona Pragi i Czech, jednakże dopiero w 1721 r. Jan Nepomucen został beatyfikowany przez papieża Innocentego XIII, a osiem lat później Benedykt XII kanonizował go.
Święty Jan Nepomucen jest patronem Pragi, jezuitów, spowiedników, tonących, mostów (często umieszczano figury świętego na mostach), uchodzi też za orędownika podczas powodzi. W ikonografii przedstawia się do w sułtanie i birecie, z palmą męczeństwa w dłoni, krzyżem, aureolą z pięciu gwiazd, niekiedy trzyma palec na ustach na znak zachowania tajemnicy.
W Poznaniu już w 1724 r., a więc jeszcze przed kanonizacją, ale już po beatyfikacji, ustawiono na rynku figurę świętego Jana Nepomucena, a w kościołach powieszono obrazy przedstawiające tego świętego. W 1732 r. powstało w Poznaniu bractwo św. Jana Nepomucena. Niestety, święty nie ochronił miasta przed największą powodzią w jego dziejach, która miała miejsce w 1736 r. Może dlatego rok później Franciszek Radzewski, podkomorzy poznański, sprowadził relikwie św. Jana do Poznania. W dniu św. Jana Nepomucena, 16 maja 1737 r. w uroczystej procesji, przeniesiono relikwie uroczyście z kościoła św. Wojciecha do fary z towarzyszeniem władz miasta i cechów, a wieczorem odbył się festyn na rynku.
Ustanowienie patronami Poznania świętych specjalizujących się w ochronie przed epidemiami i powodziami świadczyło o strachu, który towarzyszył mieszkańcom średniowiecznego i nowożytnego Poznania. Trzeba jednak pamiętać, że kult świętych nie był w dawnej Polsce aż tak popularny i rozwinięty, jak na zachodzie Europy. Cechą charakterystyczną polskiego katolicyzmu, był kult maryjny, który rozwinął się w XVI i XVII wieku.
Źródło:
M. J., Mika, Kult św. Jana Nepomucena w Poznaniu, w: Antologia, „Kronika Miasta Poznania”, R. 58, nr 3/4, 1990.
J. Wiesiołowski, Roch, Korsyn, Nepomucen i Benon – zapomniani patronowie miasta Poznania, w: Święci poznańscy i wielkopolscy, „Kronika Miasta Poznania”, nr 3-4, 1994.
www.brewiarz.pl