RYSZARD GROBELNY WRACA DO GRY
Wywiady w mediach, wzrost aktywności w internecie a nawet przywoływanie byłego prezydenta przez aktywnie działających polityków – to wszystko oznacza, że Ryszard Grobelny wraca do politycznej gry.
Wątpliwie jest by moim zdaniem Ryszard Grobelny startował w wyborach na prezydenta Poznania. Mimo że on sam takiej opcji nie wyklucza, wydaje się, że może starać się o inne funkcje – czy to w sejmiku wojewódzkim, a może trochę później w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Niewątpliwie jednak weźmie aktywny udział w tegorocznej kampanii wyborczej i jak wiele wskazuje, poprze kandydaturę Jarosława Pucka.
Nazwisko byłego prezydenta Poznania jest nadal „hot” jeżeli chodzi o polityczny Poznań. Jest spora część wyborców, która pozytywnie wspomina jego rządy. Nie chodzi mi tylko bynajmniej o kierowców Jego ew. poparcie dla innego kandydata na prezydenta Poznania to duży bonus, który może go wynieść co najmniej do II tury wyborów.
Były prezydent patrzy też z innej perspektywy na Poznań niż jeszcze parę lat temu. Cieszę się, że zaczął wreszcie głośno mówić o tym co mu się podoba lub nie w zmianach, które się dokonują w mieście (a więcej jest zdecydowanie na „nie”) – to mocny głos w kontrze do wielu działań Jacka Jaśkowiaka. Taka wymiana zdań, dyskusja – jest potrzebna – nawet jeżeli obecny prezydent postępować będzie inaczej.
Jednocześnie też Ryszard Grobelny i jego aktywność to dzwonek ostrzegawczy dla PiS. Spora grupa potencjalnych wyborców może zagłosować na kandydata wspieranego przez byłego prezydenta, a nie na tego którego zgłosi PiS. Szczególnie – o czym pisałem ostatnio – jeśli nie będzie to Bartłomiej Wróblewski.
O ile osobiście liczę, że Ryszard Grobelny do polityki lokalnej – jako kandydat - wracać już nie będzie o tyle mam dużą nadzieję, że zdecyduje się startować w wyborach do Parlamentu Europejskiego albo jeszcze lepiej do Sejmu lub Senatu. Jego wieloletnie doświadczenie będzie tam bardzo przydatne, a lokalny patriotyzm na pewno przełożyłby się na wsparcie dla Poznania i wielkopolski.
Przeczytaj poprzedni wpis
CZY PIS SIĘ ODWAŻY I POSTAWI NA BARTŁOMIEJA WRÓBLEWSKIEGO?
