E.JEMIELITY I OWIECZKA PiS
W ostatnich dniach głośno jest o radnej Ewie Jemielity. A wszystko przez kontrowersyjną wypowiedź podczas programu w telewizji WTK.
W całej sprawie chodzi o słowa wypowiedziane przez radną PiS podczas programu „Otwarta Antena”. Ewa Jemielity powiedziała - „In vitro to quasi leczenie, bo niestety nie możemy mówić, że jest to leczenie niepłodności, tylko po prostu stosowanie metody reprodukcyjnej, dawniej nazywanej po prostu metodą weterynaryjną.” A dalszej części rozmowy dodała: „Pierwsza była owieczka Dolly... Jeśli będziemy przerzucać eksperymenty przeprowadzane na zwierzętach i będziemy je wprowadzać do medycyny i stosować na ludziach, to pytanie brzmi gdzie jest granica?”
Przy całej skandaliczności tej wypowiedzi, pomyleniu pojęć a przede wszystkim braku szacunku wobec osób, którym metoda in vitro pozwoliła mieć dzieci, warto również zauważyć wątek....zwierzęcy. Oto bowiem kolejny poznański przedstawiciel PiS, który w dość niefortunny sposób może być kojarzony ze zwięrzętami.
Był już radny Grześ, który zwracał uwagę na zachowanie jednego ze słoni, była tez inna radna PiS, która zwracała uwagę na postępowanie osiołków. Do tego grona dołączyła teraz Ewa Jemielity, którą od dzisiaj będziemy mogli kojarzyć z owieczką.
Z resztą – podpowiada nam to nawet wujek google;)