KONIEC IGRZYSK W RIO. WNIOSKI POLITYCZNE.
W życiu – tak jak w sporcie i polityce - trzeba realnie oceniać swój potencjał. Trzeba wiedzieć ile on wynosi. Ile się politycznie waży. I dostosowywać swoje działania do tego potencjału. Do swojej politycznej wagi. I tę konkluzje z klasyfikacji końcowej, jeśli chodzi o medale olimpijskie w Rio dedykuję obecnemu rządowi. Myślę, że warto płynącą stąd naukę stosować w wielu dziedzinach. Szczególnie jednak w polityce obronnej, a zwłaszcza zagranicznej...
Zakończyły się Igrzyska Olimpijskie w Rio de Janeiro. Zdobyliśmy na nich, jako Polska, 11 medali. Głównie brązowych. Oczywiście jest kilka powodów do satysfakcji. Największą dają zdobywczynie złotych medali. Nie ma, co jednak ukrywać, Że generalnie – ja tak to oceniam – brazylijskie święto sportu przyniosło nam rozczarowanie. Piłkarze ręczni i siatkarze to tylko jeden z przykładów. Drugi przykład to nasz młociarz Paweł Fajdek. Jego przypadek jest dla mnie klasycznym dowodem na to, jak ludzi gubi w życiu zbyt na pewność siebie. Nie wiem co Fajdek myślał, ale zachowywał się tak jakby, jeszcze przed konkursem rzutu młotem, był już mistrzem olimpijskim. Myślę, że w wielu przypadkach tak samo było i z innymi naszymi sportowcami. Także z kibicami. Jedni byli zbyt pewni siebie, drudzy mieli zbyt wysokie oczekiwania. Zbyt wysokie w stosunku do rzeczywistości. Do naszego potencjału i możliwości. Dobry występ piłkarzy na Euro 2016, niezłe mecze szczypiornistów czy mistrzostwo świata siatkarzy wytworzyły w nas Polakach przekonanie, że jesteśmy już sportową potęgą. Tymczasem tak nie jest. Jesteśmy średnio - dużym europejskim krajem. Ważymy w sporcie dokładnie tyle, jaki jest nasz potencjał, jako kraju. Średnio - duży. I już.
W klasyfikacji medalowej zakończonych Igrzysk zajęliśmy 33 miejsce. Najsłabsze od 1948 roku. Oczywiście. Wtedy krajów, które wysłały swoje reprezentacje było 59. Dziś jest ich ponad 200. Ale to miejsce w klasyfikacji końcowej igrzysk dobrze określa nasz potencjał. Ważymy dokładnie tyle na ile wyceniła nas końcowa klasyfikacja medalowa w Rio. Z tej końcowej klasyfikacji medalowej w Rio płynie dla mnie jeszcze jeden wniosek. Wniosek nie sportowy, a polityczny. Że w życiu – tak jak w sporcie i polityce - trzeba realnie oceniać swój potencjał. Trzeba wiedzieć ile on wynosi. Ile się politycznie waży. I dostosowywać swoje działania do tego potencjału. Do swojej politycznej wagi. I tę konkluzje z klasyfikacji końcowej, jeśli chodzi o medale olimpijskie w Rio dedykuję obecnemu rządowi. Myślę, że warto płynącą stąd naukę stosować w wielu dziedzinach. Szczególnie jednak w polityce obronnej, a zwłaszcza zagranicznej...
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl