.NIE DLA BEZMYŚLNEGO FINANSOWANIA PARTII POLITYCZNYCH
Każdego dnia, codziennie, przez 365 dni w roku, osiem tysięcy organizacji pożytku publicznego ciężką, merytoryczną pracą zabiega o finansowe wsparcie dla swoich działań. Partie polityczne najwyraźniej nie są organizacjami pożytku publicznego - i nie mówię tu o ich statusie prawnym - bo lekką ręką, nie pytając o zgodę, żyją z pieniędzy odbieranych Polakom.
Czy tak ma być? Po co działamy w sferze publicznej? Jaki jest sens pana obecności w sejmie, panie prezesie Kaczyński? To samo pytanie dotyczy zresztą każdego z nas...
Jeśli przyjmiemy, że celem naszej pracy jest dobro wspólne, dobro Polski, dobro Polaków, to dlaczego uważamy się za lepszych od wspomnianych ośmiu tysięcy organizacji?
Dlaczego wyciągamy rękę po pieniądze podatników uznając, że się nam po prostu należą? Otóż te pieniądze nie należą się nam. Stworzyliście system chory i demoralizujący, stając się
jego głównymi beneficjentami.
A możemy żyć w kraju nowoczesnym. Możemy żyć w kraju, w którym celem partii politycznych nie będzie walka o stołki w mediach i spółkach skarbu państwa. Finansowanie partii z pieniędzy odbieranych polskim rodzinom zniszczyło ideę służby publicznej.
To już nie służba. To synekura.
Słowo "partia" stało się dla was synonimem własnego interesu.
Tworzycie Państwo zastępy karierowiczów i wiernych żołnierzy, bo wiecie, że wyciągając pieniądze z budżetu stać was będzie na opłacenie żołdu.
A czego my chcemy? Chcemy, by partie weryfikowały celowość swojego istnienia nie tylko co cztery lata. Nie tylko wówczas, gdy organizują kosztowny plebiscyt. Ale codziennie - walcząc o poparcie swoich wyborców. Partie polityczne, jeśli chcą funkcjonować, muszą weryfikować zasadność swojego istnienia, muszą przede wszystkim pracować merytorycznie. Obecne prawo ogranicza wydatki na ekspertyzy. Partie polityczne mogą wydać na raporty, badania i ekspertyzy maksimum 15 procent swojego budżetu!
Efekt? Chociażby taki, że w chwili wybuchu kryzysu migracyjnego latem 2015 roku żadna partia nie miała propozycji mądrych rozwiązań! Żadnych badań, żadnych ekspertyz, żadnego pomysłu! W zamian - całe rzesze mądrali gadających bzdury za pieniądze wyjęte Polakom z kieszeni.
Zmieńmy to.
Poseł Piotr Misiło przedstawił propozycję Nowoczesnej dość szczegółowo.
Przypomnę te najważniejsze punkty:
- Proponujemy zmniejszyć subwencję państwową dla partii politycznych o połowę. W perspektywie czterech lat oznacza to ponad 200 milionów złotych oszczędności.
Tak na marginesie. Pani premier, czy mając do dyspozycji ponad 200 milionów złotych, czy wydałaby je Pani w pierwszej kolejności wydałaby na działaczy partyjnych, czy dostrzega Pani też inne potrzeby?
- Chcemy, by wsparcie z budżetu państwa zależne było od ilości środków, które partia polityczna uzbiera samodzielnie - od swoich zwolenników i potencjalnych wyborców.
- Chcemy, by pieniądze z budżetu mogły być wydawane jedynie na działalność merytoryczną. Finansowanie partyjnych eventów i widowiskowych konwencji z pieniędzy podatników jest po prostu nieetyczne.
- Boicie się państwo "walizek od szemranych biznesmenów" - jak mówił prezydent Duda. My też. Dlatego chcemy pełnej transparentności każdej wpłaconej i wydatkowanej złotówki.
.Nowoczesna - w przeciwieństwie do Was - w całości sfinansowała kampanię z prywatnych pieniędzy swoich sympatyków. Sześć tysięcy osób dobrowolnie wsparło naszą inicjatywę.
Pan poseł Misiło przekazał na ręce Pana Marszałka pełen wykaz naszych wpłat i pozyskanych środków. Nie boimy się przejrzystości. Nie unosi się nad nami smród afer Amber Gold, Art-B, FOZZ i SKOK. A nad wami?
Postulujemy wprowadzenie obowiązku pełnej przejrzystości finansów partii politycznych - rejestru wpłat i wydatków. Tego wymaga uczciwość wobec Polaków.
Podobno rozmawiacie z Polakami. Wszystkie badanie opinii publicznej - prowadzone przez te same ośrodki, które zresztą tak chętnie cytujecie, jednoznacznie wskazują, że 75 procent Polaków chce zmiany sposobu finansowania partii. Takie jest oczekiwanie Polaków.
Jeśli ten głos odrzucicie, to pokażecie nam jedno. Że nie chcecie z Polakami rozmawiać. Tworzycie tylko pozory rozmów. Chcecie Nam jedynie wydawać polecenia.
System przejrzystości, który chcemy wprowadzić funkcjonuje i sprawdza się chociażby w Stanach Zjednoczonych, gdzie politycy są dużo bliżej wyborców niż politycy w Polsce.
Ale opinię polskiej premier o amerykańskich politykach ostatnio poznaliśmy. Oni są ponoć niedoinformowani.
Szanowni Państwo,
Klub .Nowoczesnej apeluje do wszystkich, dla których ważna jest elementarna uczciwość wobec Polaków o poparcie zmian w systemie finansowania partii politycznych.
Dziękuję.