PROTOKÓŁ Z PATELNI MACIEREWICZA
Skoro jednak nawet informacje zaginęły to muszą na pewno być straszne. Gdyby nie byłyby straszne, to nie zaginęłyby. A co konkretnie zaginęło? Tego nie wiadomo, bo zaginęło! Czyli jak wyżej…
W MON odnaleziono protokół zniszczenia dokumentów smoleńskich. Portal tvp.info dotarł do protokołu zniszczenia niejawnych dokumentów - „Dziennika Działania Dyżurnych Służb Operacyjnych” obejmującego 10 kwietnia 2010 roku. Protokół sporządzono z polecenia szefa Centrum Zarządzania Kryzysowego w lutym 2012 roku. Rzecznik prasowy resortu obrony Bartłomiej Misiewicz potwierdził autentyczność dokumentu (http://www.tvp.info/23920869/jest-protokol-zniszczenia-dokumentow-z-10-kwietnia-2010-roku-mon-potwierdza-jego-autentycznosc).
Czego dotyczą te materiały? Tego nie wiemy. Ale – z pewnością – są bardzo ważne. Dlaczego? Bo zostały zniszczone. A skoro zostały zniszczone – to oczywiste – muszą być ważne. A czego dotyczyły? Tego nie wiemy, bo ich nie ma.
Skoro jednak nawet informacje zaginęły to muszą na pewno być straszne. Gdyby nie byłyby straszne, to nie zaginęłyby. A co konkretnie zaginęło? Tego nie wiadomo, bo zaginęło! Czyli jak wyżej… I tak w kółko…
W ten sposób podstawowa zasada działania Zespołu Smoleńskiego staje się dziś nową zasadą funkcjonowania MON. Znamy to. Skąd? Pierwszy przykład z brzegu. Wedle tej metody kiedyś Antoni Macierewicz rok szukał zaginionego i ukrywanego przez Rosjan kokpitu z Tupolewa. A nawet twierdził, że są zdjęcia jak go wywożono helikopterem 4 godziny po katastrofie. Dziś – na podobnej zasadzie - szuka zaginionych informacji z dziennika pracy w MON.
I czym tu się ekscytować? Standardowym daniem z politycznej patelni Antoniego Macierewicza?
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl