I TY MOŻESZ POMODLIĆ SIĘ ZA SWOJEGO POSŁA!
Powstał portal internetowy, dzięki któremu możemy zadeklarować modlitwę za wskazanego przez nas posła, członka rządu, a nawet prezydenta. Dotyczy to również parlamentarzystów z Poznania, chociaż wsparcie dla nich jest jak dotychczas nieznaczne.
Na stronę trafiłem przez przypadek, kilka dni po jej uruchomieniu. Możemy na niej wybrać za kogo chcemy się modlić – czy za naszego posła, senatora, członka rządu, prezydenta, a nawet rzecznika praw obywatelskich czy prezesa IPN. Instrukcja modlitwy jest bardzo prosta, po wybraniu odpowiedniego kandydata:
- należy podać w formularzu swoje imię i nazwisko
- miejscowość
- oraz swój email
- a także oznaczyć odpowiednie zgody (na szczęście nieobowiązkowe – bo jest tam też zgoda na przekazywanie danych osobowych w celach marketingowych, ciekawe do jakich firm te dane trafią)
Teraz tylko należy kliknąć w link, który dostaniemy na @ i już! Nasze imię i nazwisko oraz miejscowość pojawiło się pod odpowiednią osobą. Np. minister finansów z Poznania, Paweł Szałamacha, ma obecnie 26 osób, które się za niego modlą. Większość z nich nie jest jednak ze stolicy Wielkopolski, są za to osoby m.in. z Warszawy, Szprotawy, Nowego Targu, Krakowa. Jedna z osób wpisała się dwa razy – czy to znaczy, że modli się podwójnie?
Liderem jeżeli chodzi o ilość osób modlących się jest na tę chwilę prezydent Andrzej Duda, za którego modli się ponad 500 osób, trochę mniej za premier Beatę Szydło.
Jeżeli chodzi o poznańskich parlamentarzystów to Rafał Grupiński (PO) ma jednego „modlącego się” (z Poznania), tak samo Bartłomiej Wróblewski (PiS) (z Gniezna), Jacek Tomczak (PO), czy Szymon Szynkowski vel Sęk (PiS). Bez wsparcia modlitewnego (przynajmniej tego zdeklarowanego) są m.in. Szymon Ziółkowski, Waldy Dzikowski,( oboje z PO) Joanna Schmidt czy Marek Ruciński. (obydwoje Nowoczesna).
Oczywiście, podkreślmy jeszcze raz – chodzi o zadeklarowaną na stronie modlitwę, bo przecież nikt nie zabroni nam w zaciszu domu czy w kościele zrobić to samo bez stosownego oznaczenia na stronie www…
Zresztą – taka modlitwa za wybrańców narodu nie powinna być dla nas zaskoczeniem. Całkiem niedawno w Stanach Zjednoczonych jeden z kandydatów Partii Republikańskiej Donald Trump spotkał się z 40 ewangelickimi duchownymi. Jak wyglądała modlitwa za Trumpa możecie zobaczyć na nagraniu poniżej.
Koleżanka z redakcji napisała tuż po powstaniu tego portalu @ do jednego z poznańskich posłów z pytaniem czy nie jest mu smutno, że za niego nikt się nie modli. Odpowiedział – Jestem tym załamany. A parę minut później dopisał jeszcze - Pani by mogła. Cóż, żeby zrozumieć tę dość niecodzienną wymianę zdań trzeba wiedzieć, że zarówno dziennikarz jak i poseł znają nawzajem swoje poglądy polityczne.
No dobrze, ale tak generalnie to przecież nie ma w tym nic złego, że się za kogoś modlimy, prawda?
Z pytaniem czy taka deklaracja modlitwy jest przydatna zadzwoniłem do kilku parafii w Poznaniu. W większości nie chciano ze mną rozmawiać na ten temat, tylko w jednej ksiądz zgodził się na anonimową wypowiedź. – Można modlić się w dowolny sposób, nie trzeba do tego strony internetowej. Ale jeżeli komuś taka forma odpowiada nie widzę w tym nic złego. Tym bardziej, że z tego co Pan mówi są tam też wypisane propozycje modlitw.
No są, zgadza się. Modlitwa ks. Piotra Skargi za Ojczyznę, Modlitwa o łaski dla sprawujących władzę św. Klemensa Rzymskiego, Modlitwa franciszkańska, oraz Modlitwa Jana Pawła II: „Aby przeciwnicy podali sobie ręce”.
Myślę, że ta ostatnia modlitwa wielu naszym posłom bardzo by się przydała.
A na koniec nie pozostaje nic innego, jak podać Wam link do tej strony: www.zapolske.pl