W SPRAWIE ADAMA BODNARA
Chciałbym więc zapytać: czy to są pana słowa? Czy mógłby pan tę kwestię, która w tym fragmencie została poruszona, rozszerzyć i wyjaśnić, żeby rozwiać wątpliwości, które się wokół tego pojawiają? Bo ja nie ukrywam, że jeśli tak rzeczywiście jest, jeśli pan to potwierdzi, to niestety nie będę mógł swojego głosu na pana oddać.
Panie Marszałku, Panie Doktorze, Szanowni Państwo! Nie ukrywam, że mieliśmy okazję się spotkać i rozmawiać o pana kandydaturze. To spotkanie zrobiło na mnie bardzo duże wrażenie, a to z trzech powodów. Po pierwsze, nie ma, co ukrywać, że jest pan profesjonalistą w swoim fachu, i to jest zawsze miłe, kiedy spotyka się profesjonalistę, nawet, jeśli ma się różne poglądy. Po drugie, pan nie ukrywa swoich poglądów, nawet, jeśli ich ukrycie mogłoby spowodować, że pana szanse na wybór, w tym wypadku na akceptację Senatu, będą większe. I po trzecie, trudno, żebym z uznaniem i z sympatią nie myślał o tym, że kiedy toczył się proces autolustracyjny mojego ojca, to przedstawiciele Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, kierowanej przez pana, jako obserwatorzy brali w nim udział. Proces zakończył się szczęśliwie dla osoby, która wnosiła o ten proces, ale zawsze miło jest pomyśleć, że państwo sami uznali za celowe, żeby w tym procesie, jako obserwatorzy wziąć udział. I myślę, że te kontrowersje, które, nie ma, co ukrywać, wokół pana wyboru są, dotyczą tak naprawdę art. 18 konstytucji i artykułów z nim powiązanych, czyli kwestii ochrony małżeństwa i rodziny. Ja sobie niezwykle cenię, że pan w rozmowie ze mną zadeklarował, iż jako rzecznik nie będzie pan podejmował żadnych działań, które mogłyby ten art. 18 konstytucji modyfikować. I właśnie, dlatego, że nie ukrywa pan swoich poglądów, przyjmuję to za dobrą monetę. Są też, jak mówię, pewne kwestie powiązane z tym artykułem, i te kwestie znalazły się w głośnym wywiadzie, którego w czerwcu tego roku udzielił pan „Rzeczpospolitej”. I tam powiedział pan tak: „Jestem jednoznacznym zwolennikiem małżeństw homoseksualnych, choć wiem, że bez zmiany konstytucji nie da się ich wprowadzić”. To jest ta pierwsza część, o której rozmawialiśmy, i to pan w rozmowie ze mną zadeklarował. „A prawa do adopcji?” „Tak, małżeństwa homoseksualne, tak jak i heteroseksualne, powinny mieć prawo do adopcji. Oczywiście o adopcji powinny nadal decydować sądy, to nie może być automatyczne, trzeba zawsze kierować się dobrem dziecka”. „Które może być realizowane u pary gejów?” „Nie mam z tym problemu”. I teraz tak… Ja swego czasu też udzielałem wywiadu tej samej osobie i wiem, że odpowiedź, której się udziela przy tym sposobie prowadzenia wywiadu, jakim charakteryzuje się prowadzący, jest trudna i często nieprecyzyjna. Chciałbym więc zapytać: czy to są pana słowa? Czy mógłby pan tę kwestię, która w tym fragmencie została poruszona, rozszerzyć i wyjaśnić, żeby rozwiać wątpliwości, które się wokół tego pojawiają? Bo ja nie ukrywam, że jeśli tak rzeczywiście jest, jeśli pan to potwierdzi, to niestety nie będę mógł swojego głosu na pana oddać. Bardzo serdecznie dziękuję.
Wystąpienie senackie z dnia 5 sierpnia 2015.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 - najważniejsi w jednym miejscu - bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/ Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki