POLITYKA NARKOTYKOWA RZĄDU CZYLI ŚMIERTELNA ZABAWA W CIUCIUBABKĘ
Wszyscy chyba pamiętamy akcję ówczesnego Premiera Donalda Tuska likwidującego pozornie wszystkie sklepy z dopalaczami dosłownie w tydzień. Media miały sporą pożywkę a Premier „pokazał” jak się można szybko rozprawić z dilerami narkotyków.
Niestety „pokazówka” okazała się prawdziwą porażką Platformy Obywatelskiej. Już po kilku miesiącach zaczęły powstawać, jak grzyby po deszczu, kolejne sklepy, a w internecie używki pojawiły się ze zdwojoną siłą. Mało tego praktycznie wszystko odbywało się zgodnie z literą prawa! Dilerzy szybko zmienili skład swoich dopalaczy i tym samym stali się nietykalni. Sanepid i Rząd zawsze będą dwa kroki do tyłu. Kiedy jakaś substancja staje się zakazana na jej miejsce pojawia się kolejna. Taka „ciuciubabka” może trwać w nieskończoność, a młodzi ludzie codziennie będą umierać. Pytanie dlaczego młodzi ludzie często świadomie wybierają dopalacze, wiedząc jakie są tego konsekwencje zdrowotne? Przypomnę, że prawie codziennie do szpitala trafiają osoby po dopalaczach, duża część z nich umiera! Odpowiedź jest prosta – w razie zatrzymania przez Policję nie będą mieli żadnych konsekwencji prawnych! Niestety nie można tego powiedzieć o marihuanie. Klika dni temu zginął młody człowiek, ponieważ udusił się połykając woreczek z marihuaną podczas interwencji Policji. Przypomnę, że posiadanie już jednego grama czy skręta grozi więzieniem. Dlatego młodzi ludzie wybierają dopalacze? Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Jest i oznacza zaprzestanie karania za posiadanie choćby kilku gram marihuany. Jak pokazuje raport NIK - już co trzeci nastolatek miał do czynienia z narkotykami. Uważam, że powinniśmy iść w ślad krajów Europy Zachodniej czy USA gdzie dopuszcza się posiadanie marihuany na własny użytek, a nawet reglamentację. Gwarantuję, że natychmiast znikną dopalacze z naszego rynku i, jak pokazuje praktyka innych krajów, spadnie też spożycie samej marihuany. Warto też pamiętać, że marihuana jest narkotykiem miękkim, a alkohol (np. wódka) narkotykiem twardym! Alkohol często powoduje też ogromny poziom agresji. Tylko w zeszłym tygodniu pijani mężczyźni napadli z siekierami na karetkę i ratowników medycznych. Na koniec przypomnę słowa Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego powtarzane i przyjmowane jako swoje przez co raz szerszą rzeszę polityków: "Zakładaliśmy, że prawo do zatrzymania i karania osób za posiadanie nawet minimalnej ilości narkotyków, nawet marihuany, zwiększy skuteczność walki z handlarzami. Zakładaliśmy, że perspektywa więzienia odstraszy ludzi od używania narkotyków i tym samym obniży popyt na nie. Myliśmy się w obu sprawach"