JEDEN Z NAJGORSZYCH DNI W HISTORII POLSKI
Nie wiem co łyka Polski rząd, PiS i kukizowcy.
Ale ten dzień jest jednym z gorszych w historii współczesnej Polski.
Wskazało na to już wczorajsze expose premiera. Pełne nieprawdziwych informacji i przekłamań w ramach których marionetka Kaczyńskiego próbowała wmówić nam, że Polska staje w obronie suwerenności innych państw.
Jej części już dawno się zrzekliśmy w ramach unijnych traktatów. Współtworząc wspólnotę wolnych narodów, które mają kontrolę nad unijnymi instytucjami, zwłaszcza parlamentem. PiS oczywiście zdaje się udawać, że o tym nie wie.
Sejm przegłosował poparcie dla rządu w zrzeczeniu się funduszy unijnych. I w kierunku wyjścia z UE. Zdecydowana postawa rządu nie służy niczemu innemu. UE chce od PiS przestrzegania praworządności. Podstawowych reguł demokracji. Kaczyński jednak nie może sobie na to pozwolić.
Dlaczego?
Zaskakująco łatwo mi sobie wyobrazić, że kolejne wybory parlamentarne się w Polsce po prostu nie odbędą. Spadające poparcie dla rządów Kaczyńskiego stawia tego małego człowieka przed wyborem - porażka lub brak demokracji. Postawa wobec UE pozwala zerwać z nią więzi. Nie ma pieniędzy, to rząd nie będzie niczego żałował.
Słowa Kaczyńskiego z mównicy, zachowanie służb mundurowych nie przysparzają władzy popularności. Nie da jej też utrata funduszy unijnych. Po co więc Kaczyński to robi? Na pewno nie liczy, że poza Węgrami ktoś nas poprze. Nawet ten rząd, którego wpływy w krajach unijnych są żadne (co anonimowo podkreślają polscy dyplomaci) ma tego świadomość, zwłaszcza, że rola Polski drastycznie zmalała. Nie powinien też liczyć na wycofanie się UE z formuły pieniądze za praworządność zwłaszcza przy twardym stanowisku parlamentu. Które jest wzmacniane kolejnymi przykładami z cyklu "wybryki polskiej policji".
Jedyną opcją jest, że UE się cofnie. Nie wydaje się to możliwe. Dlatego słowa Ziobry o zamknięciu handlu z UE nie brzmią jak fantazje.
UE od początku wydaje się jedyną przeszkodą dla pełni władzy Kaczyńskiego. A kiedy traci się społeczne poparcie to jedynym co może jakiś czas utrzymać ciebie przy władzy jest przemoc.
Przepraszam za pesymizm, ale taki zrobił się świat, Polska, wokół nas.